niedziela, 22 listopada 2020

Pierwsza osoba liczby pojedynczej, Haruki Murakami

Lektura "Pierwszej osoby liczby pojedynczej" Haruki Murakamiego jest jak spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. W tle sączy się do ucha jazz, a my popijając gorąca herbatę wysłuchujemy wspomnień autora sprzed lat, z jego czasów studenckich, szalonych lat sześćdziesiątych.  Murakami w swoich autobiograficznych opowiadaniach powraca do czasów młodości, snuje opowieści o swoich pasjach: baseballu i muzyce, o kobietach, które kiedyś spotkał, o przyjaźniach i zauroczeniach. Wkracza też do krainy zawieszonej między jawą a snem ( w świetnym opowiadaniu "Wyznanie Małpy z Shinagawy"), w którym zastanawia się, czy masującą jego plecy, gadającą małpę spotkał naprawdę, czy jest tylko wytworem tylko wyobraźni. To spotkanie pełne nostalgii, uświadamiające nam upływ czasu i że coraz bardziej zbliżamy się do tego co nieuchronne.

wtorek, 17 listopada 2020

Człowiek, który znał mowę węży, Andrus Kivirähk

Uwielbiam takie powieści jak "Człowiek, który znał mowę węży". Utrzymana w baśniowym stylu, poruszająca wyobraźnię, nie jest historią, którą można odczytywać tylko w fantastycznym wymiarze. Estoński pisarz Andrus Kivirähk snując melancholijną, często brutalną opowieść osadzoną w realiach XIII wieku, kiedy to zakon krzyżacki podbijał estońskie ziemie, stworzył nie tylko wyjątkowo przyjemną powieść fantastyczno- przygodową, ale uniwersalną opowieść o odwiecznej walce między tradycją a postępem. 

wtorek, 10 listopada 2020

Mona, Bianca Bellová

Lektura "Mony" Bianki Bellovej była dla mnie jak mocny cios pięścią. Być może ostatnie wydarzenia w kraju, być może jej uniwersalne przesłanie sprawiły, że długo nie potrafiłam się po niej pozbierać i myślę że jeszcze na długo na zostawi we mnie swój ślad.

Opowieść Bianki Bellovej rozgrywa się w nieokreślonej przestrzeni. W kraju ogarniętym wojną, w którym rządzący nie respektują praw człowieka, gdzie ludzie żyją zaledwie kilka kroków od krawędzi otchłani, w którym bieda, nędza i wrogowie, zarówno ci wewnętrzni jak i zewnętrzni odbierają im wszystko. Kobiety muszą chodzić w chustach, szczelnie zakrywać włosy, odmawia się im praw, które gdzieś indziej uważa się za oczywiste. W takiej rzeczywistości żyje tytułowa Mona. Choć ona sama pamięta, że kiedyś świat wyglądał zupełnie inaczej, był spokojny, pełen szczęśliwych chwil z rodziną, smakował malinowymi makaronikami, a w powietrzu czuć było wolność. Potem to wszystko się skończyło. Rodzice Mony zostali aresztowani, a ona sama trafiła pod opiekę babci, która ukrywała ją w skrytce pod podłogą. Później Mona wychodzi za mąż, rodzi syna, ale jej życie dalekie jest od szczęścia, a powinna się cieszyć w końcu jej mąż jej nie bije, jednak ani Kamil, ani jej syn Ata nie są dla niej żadnym wsparciem, sprzeciwiając się jej licznym próbom emancypacji.

środa, 4 listopada 2020

Perfekcyjny świat Miwako Sumidy, Clarissa Goenawan

Clarissa Goenawan w swojej drugiej powieści podjęła bardzo trudny temat, z którym zmaga się współczesna Japonia, a mianowicie problemem rosnącej liczby samobójstw wśród japońskich dzieci i młodzieży. Jak wielki ból i ciężar trzeba w sobie nosić, jak wielką tragedię przeżyć, by dopiero zaczynając życie zdecydować się o jego zakończeniu. Czy takiej tragedii można zapobiec? Czy można pozbyć się wyrzutów sumienia, że nie udało się zapobiec śmierci bliskiej osoby? To tylko niektóre z pytań które stawia autorka w swojej książce "Perfekcyjny świat Miwako Sumidy".

poniedziałek, 2 listopada 2020

Książek zatrzęsienie #64- zapowiedzi wydawnicze listopada 2020

Zapraszam Was na subiektywny przegląd książek, które pojawią się na półkach księgarni w najbliższym miesiącu. W listopadzie pojawią się m.in. nowe powieści Joanny Bator, Yoko Ogawy, opowiadania Murakamiego, reportaż Tomka Michniewicza. Będzie w czym wybierać.

 


 Zapraszam na listopadową odsłonę książek zatrzęsienia.

 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...