"Kolekcjoner porzuconych dusz" brazylijskiej dziennikarki i dokumentalistki Eliane Brum to coś znacznie więcej niż tylko reportaże portretujące różne oblicza Brazylii. Bo, jak pisze autorka we wstępie do swojego zbioru, reportaż jako gatunek literacki jest dla niej wyjście poza uprzedzenia, światopogląd, osądy, by wkroczyć w zupełnie inne dla nas doświadczenia istnienia na świecie. Reportaż "oznacza konieczność opuszczenia siebie i zamieszkania w drugim człowieku- w świecie będącym drugim człowiekiem." I nie mam wątpliwości, że ta sztuka udała się dziennikarce znakomicie. Oddając głos tym, których nikt nie chce wysłuchać, ludziom niewykształconym, ubogim, schorowanym i starym, Eliane Brum daje nam wielką lekcję empatii, pokazując, że żaden reportaż nie jest ważniejszy od człowieka.
środa, 23 września 2020
poniedziałek, 14 września 2020
Stacja Tokio Ueno, Yu Miri
Głównym bohaterem powieści jest Kazu, bezdomny mężczyzna, pochodzący z prefektury Fukushima. Chcąc zapewnić swojej rodzinie lepsze warunki bytowe, podejmuje pracę w oddalonym Tokio przy budowie obiektów sportowych na Igrzyska Olimpijskie w 1964 roku. Praca zapewnia jego rodzinie dach nad głową i lepsze życie, ale on sam płaci za to wysoką cenę. Wiecznie oddalony dla swoich dzieci jest praktycznie obcym człowiekiem. Do domu przyjeżdża na pogrzeby: swojego syna, rodziców, żony. Każda z tych śmierci budzi przed nim jeszcze większy strach przed życiem. Ukojeniem dla Kazu wydaje się być tylko śmierć, ale gdy ta nadchodzi nie daje mu odpowiedzi, dlaczego jego życie było tak nieznośne i naznaczone było cierpieniem. Kazu jest duchem, który po śmierci wrócił do parku Ueno, w którym mieszkał jako bezdomny.