niedziela, 29 listopada 2015

Błąd w zeznaniach, Sophie Hannah- recenzja #78

Ostatnio trafiam na świetne thrillery psychologiczne i kryminały, które wyszły spod pióra kobiet. Sharon Bolton, Tess Gerritsen, Gillian Flynn. Teraz do tego grona dołączyła kolejna pisarka  Sophie Hannah  i jej powieść "Błąd w zeznaniach". Jest w niej wszystko to co cenię w tego typu powieściach: tajemnice, zwroty akcji, świetne portrety psychologiczne postaci. Czego chcieć więcej.

Ofiara: kontrowersyjny publicysta Damon Blundy, autor kąśliwych felietonów, które sprawiają, że lista jego wrogów sukcesywnie się wydłużała. Błyskotliwy, przystojny. Żonaty z kobietą, która jak sama twierdzi, nigdy nie była przez niego kochana. Obecnie martwy. Narzędzie zbrodni: nóż, którym ofiara nie została pchnięta, a uduszona. Na ścianie gabinetu Blundy'ego morderca pozostawił zagadkowy napis, a w skrzynce mailowej, do której znał hasło pozostawił swoje zdjęcie z ofiarą. 

Policja nie ma najłatwiejszego zadania, bo jedynym tropem jaki posiada, to tajemnicze srebrne audi, które bardzo często pojawiało się w pobliżu miejsca zbrodni. A właścicielka audi - Niki Clements to patologiczna kłamczucha.

sobota, 28 listopada 2015

Książek zatrzęsienie #5 - zapowiedzi wydawnicze grudnia 2015

W grudniu wydawnictwa już chyba tak jak my, myślami są już przy pierniczkach, ubieraniu choinki i kupowaniu prezentów, bo nowości jak na lekarstwo. Grudzień to będzie czas na złapanie oddechu przez styczniem, bo po Nowym Roku półki w księgarniach będą się uginały pod ciężarem wspaniałych nowości.
Styczeń styczniem,  ale przed nami grudzień i  kilka interesujących pozycji wzbudziło moje zainteresowanie.

Zapraszam więc na krótki subiektywny przegląd nowości.

czwartek, 26 listopada 2015

Mroczny zakątek, Gillian Flynn - recenzja #77

Gillian Flynn  należy do pisarek które chyba uwielbiają pisać o strasznych ludziach, którzy dopuszczają się strasznych rzeczy, a  ja uwielbiam czytać jej powieści . "Mroczny zakątek" to moje drugie czytelnicze spotkanie z autorką. Znakomicie napisany i sięgający w najbardziej mroczne zakamarki  ludzkiej duszy thriller psychologiczny.

Libby Day była małą dziewczynką gdy zamordowano jej matkę i dwie starsze siostry. To jej zeznania doprowadziły do skazania jej piętnastoletniego wówczas brata Bena na dożywocie.

Obecnie po dwudziestu pięciu latach, Ben wciąż odbywa karę, a Libby desperacko próbuje podreperować swój budżet. Kiedy członkowie stowarzyszenia fascynującego się tajemniczymi zabójstwami, namawiają ją by za wsparcie finansowe pomogła w uwolnieniu Bena, Libby zgadza się. Na jaw wychodzą nieznane fakty, a Libby zaczyna mieć wątpliwości, czy morderstwa na pewno dopuścił się jej brat i zastanawia się co naprawdę wydarzyło się tej nocy, kiedy zamordowano matkę i jej dwie starsze siostry.

wtorek, 24 listopada 2015

Bazar złych snów, Stephen King- recenzja #76

Ostatnie lata to szczególnie płodny okres w twórczości Stephena Kinga. Jego dorobek jest imponujący zarówno pod względem ilości jak i jakości. Autor to niewątpliwy mistrz literatury popularnej.
"Bazar złych snów" to kolekcja 20 opowiadań, które doskonale oddają  gawędziarskie umiejętności pisarza. "Bazar..." to bardzo zróżnicowany zbiór gdzie autor zabiera nas na wyprawę na znane już  terytoria jak i te dopiero wymagające eksploracji. W podróż ku marzeniom i koszmarom.

niedziela, 22 listopada 2015

O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu, Haruki Murakami - recenzja #75

Haruki Murakami prześladował mnie od dłuższego czasu, ale nie miałam pomysłu od czego zacząć, bo jego utwory budzą różne emocje, aż odkryłam, że mam z autorem wspólne zainteresowanie: bieganie. Nietypowy pamiętnik "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" to był strzał w dziesiątkę, Murakumi zabrał mnie z sobą w trasę jego ścieżkami biegowymi, przebiegłam z nim maraton,  ultramaraton.  Endorfiny były, nie zmęczyłam się, a wycieczka biegowa, w którą zabrał mnie autor była niesamowitym przeżyciem.

W 1982 Murakami sprzedał swój jazzowy bar, by poświęcić się pisaniu i wtedy też rozpoczął swoją przygodę z bieganiem, początkowo tylko po to by utrzymać formę. Powieść to po trosze dziennik, rejestr treningów oraz wspomnienia pisarza. Murakami opowiada o swoich przygotowaniach do maratonu w Nowym Jorku w 2005 roku, do triathlonu, o swoim prywatnym maratonie w Grecji.  Opowiada jaki wpływ bieganie miało na jego życie, ale przede wszystkim na pisarstwo.

sobota, 21 listopada 2015

Liebster Blog Award #4

Dzisiaj trochę luźniejszy post, dzięki Monice z http://atociwynalazek.blogspot.com, od której otrzymałam nominację do Liebster Blog Award.

„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.








czwartek, 19 listopada 2015

Skalpel, Tess Gerritsen- recenzja #74

To moje drugie spotkanie z Tess Gerritsen i jej cyklem  Rizzoli/Isles. Autorka utrzymała formę i "Skalpel" jest równie dobry jeśli nawet nie lepszy niż "Chirurg". Autorka po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią w budowaniu napięcia.

"Skalpel" bardzo ściśle nawiązuje do fabuły „Chirurga" więc warto najpierw zapoznać się z pierwszą częścią cyklu.
Boston paraliżuje seria tajemniczych morderstw, okoliczności popełnionych zbrodni wskazują na Chirurga, który znajduje się w więzieniu odbywając karę dożywocia. Śledczy są przekonani, że mają do czynienia z naśladowcą. Tymczasem z więzienia ucieka Chirurg, a obiektem zainteresowania obu psychopatycznych zabójców staje się Jane Rizzoli.
"Skalpel" to polowanie, w którym udział bierze dwóch myśliwych. Zabójca poluje na swoje ofiary, a Rizzoli na zbrodniarza.

wtorek, 17 listopada 2015

Solaris, Stanisław Lem - recenzja #73

Do twórczości Stanisława Lema musiałam dojrzeć. Pamiętam jak w szkole jako lekturę musiałam przeczytać "Opowieści o pilocie Pirxie" i była to dla mnie droga przez mękę. Nie rozumiałam kompletnie co autor miał na myśli, nie rozumiałam fantastyki naukowej. A obecnie to wszystko co odpychało mnie od Lema,  czyli długie, szczegółowe opisy oraz filozoficzno- psychologiczne przemyślenia podoba mi się w jego książkach najbardziej. "Solaris" najbardziej znana powieść Lema zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To jedna z najpiękniejszych powieści science- fiction jakie czytałam. Perła.

Kris Kelvin, trzydziestoletni psycholog, przybywa z Ziemi na stację badawczą planety Solaris. Solaris to nietypowy obiekt, której jedynym mieszkańcem jest rodzaj plazmowego oceanu, który posiada własną inteligencję.  Długoletnie badania nad  oceanem nie dały satysfakcjonującej badaczy odpowiedzi na pytania o rodzaj plazmy czy  stopnia jej inteligencji, jak również mimo wielu prób nie doprowadziły do zrozumiałego kontaktu między człowiekiem a oceanem. Kelvin, po przybyciu na stację, dowiaduję się, że jego dawny przyjaciel nie żyję. Chce uzyskać bardziej wyczerpujące informacje na temat śmierci Gibariana od jego zastępcy, cybernetyka Snauta, zwanego Szczurem, ale ta próba spełzła na niczym. Niejasne wyjaśnienia Szczura, oraz ogólny chaos panującym na Stacji  umacniają Kelvina w przekonaniu, że coś jest bardzo nie tak jak powinno.

sobota, 14 listopada 2015

Ekspozycja, Remigiusz Mróz - recenzja #72


Gdyby ktoś się pokusił się na ekranizację "Ekspozycji" Remigiusza Mroza musiałby zaplanować wysoki budżet. Strzelaniny, bijatyki, pościgi, dobrze że przynajmniej wybuchów nie ma. Powstałaby z tego prawdziwa hollywoodzka produkcja. Otwierająca Cykl o komisarzy Forście "Ekspozycja" to prawdziwy rollercoaster. Za kolejkami górskimi nie przepadam i jak dla mnie autor  niestety trochę przedobrzył.

W Tatrach, na krzyżu na szczycie Giewontu zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, jednak z czasem okazuje się że mężczyzna został okrutnie zamordowany. Na miejsce zostaje wezwany komisarz Wiktor Forst, który od sprawy zostaje szybko odsunięty. Nie chcąc odpuścić  "werbuje" do pomocy dziennikarkę Olgę Szrebską by wspólnie rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa. Komuś bardzo zależy by sprawa nie została rozwiązana. Wiktor i Olga zaczynają prowadzić śledztwo na własną ręką. Rozpoczynają pościg na mordercą, który raz po raz  wodzi ich za nos i pozostawia kolejne ofiary.

czwartek, 12 listopada 2015

Okruchy dnia, Kazuo Ishiguro- recenzja #71

"Okruchy dnia"  Kazuo Ishiguro to jedna z nielicznych powieści którą odkryłam na długo po obejrzeniu filmu z niezwykłą rolą Anthonego Hopkinsa. Zarówno książka jak i ekranizacja są to dzieła wyjątkowe i godne uwagi.
A swoją powieścią autor zabrał mnie w cudowną, brytyjską i sentymentalną podróż.

Narratorem powieści jest kamerdyner Stevens, które swoje najlepsze lata poświęcił służbie u lorda Darlingtona. Pracę i zawodowe obowiązki stawia na pierwszym miejscu. Po śmierci swojego chlebodawcy dalej prowadzi jego dom. Podczas urlopu w czasie którego wyjeżdża do Kornwalii. Podróż mająca początkowo na celu namówienie dawnej gospodyni panny Kenton do powrotu do pracy, zamienia się w podróż w głąb siebie. Stevens rozpamiętuje przeszłość, analizuje minione wydarzenia i zdaje sobie sprawę, że utracił najlepsze lata swojego życia, tracąc szansę na szczęście w życiu osobistym. 

wtorek, 10 listopada 2015

Wojna w blasku dnia, Peter V. Brett- recenzja #70

Biorąc w ręce trzecią część Cyklu Demonicznego Petera V. Brett'a "Wojnę w blasku dnia" cieszyłam się jak dziecko, że wreszcie poznam dalsze losy bohaterów, z drugiej jednak pełna obaw czy autorowi uda się utrzymać wysoki poziom, a oczekiwania miałam spore.
Powieść ( w polskim wydaniu dwa tomiszcza) jest inna niż jej poprzedniczki, co nie znaczy że gorsza.  Dla mnie świetnie wpisuje się w fantastyczny mroczny świat stworzony przez Brett'a.

Akcja powieści rozpoczyna się bezpośrednio po wydarzeniach z "Pustynnej Włóczni", poznajemy w niej dalsze losy Arlena, Jardira, Leeshy i Rojera. Wszyscy bohaterowie przygotowują się do nowiu, do którego pozostało jedynie trzydzieści dni. Właśnie wtedy ma mieć miejsce kolejne krwawe starcie z otchłańcami, to bardzo mało czasu by skutecznie ochronić wioski. Ludzie obawiają się nie tylko otchańców powstających z mroku, ale również najeźdźców z pustynnych krain. Krasjanie chcą zdobyć nowe terytoria i zawładnąć zielonymi krainami. To będzie prawdziwa wojna w blasku dnia.

sobota, 7 listopada 2015

Światło, którego nie widać, Anthony Doerr, recenzja #69

O II wojnie światowej powstało bardzo dużo książek. Ciężko wyobrazić sobie okrucieństwo wojny, czytając, słuchając lub oglądając relacje z wojny. Znaczna większość nas stała się już tylko obserwatorami, którzy traktują wojną trochę  tak jak napisał Vonnegut w "Rzeźni numer pięć": "Zdarza się" - z dystansem. Ale mimo że o wojnie powiedziano i napisano tak dużo, jeśli nie wszystko, to Anthony'emu Doerr udało się rzucić na nią całkiem nowe światło - "Światło, którego nie widać", tak byśmy mogli zobaczyć wojnę w całkiem innych barwach.

Akcja powieści Anthonego Doera toczy się przez wiele lat. Przeplatają się w niej losy dwójki bohaterów. Marie-Laure, niewidoma francuska dziewczynka, która ucieka ze swoim ojcem z Paryża oraz Werner Pfenning, ekspert od radia w armii niemieckiej. Oboje, wbrew sobie zostają wciągnięci w wir bezdusznej wojny. Dwie równoległe historie,  jednak autor pcha bohaterów ku sobie . Ich losy łączą się w mieście Saint- Malo, gdy alianci rozpoczynają ostrzał tego francuskiego miasta, aby wypędzić pozostałe w mieście oddziały hitlerowskie.

czwartek, 5 listopada 2015

Dolores Claiborne, Stephen King- recenzja #68

O tym, że Stephen King w swoich powieściach kreuje nadzwyczajnych bohaterów przekonałam się już dawno, ale Dolores Claiborne przebija wszystkie jego postacie. To najbardziej niezwykła  i do tej pory najlepsza powieść Króla jaką czytałam. "Dolores Claiborne " to niewielka objętościowo, ale dostarczająca masę przeżyć książka. Niewątpliwie to powieść jednego aktora oraz znakomity thriller psychologiczny.

Podejrzana o zamordowanie swojej pracodawczyni, bogatej Very Donovan, Dolores Claiborne niespodziewanie przyznaje się do popełnienia zupełnie innej zbrodni, mającej miejsce trzydzieści lat temu w czasie zaćmienia słońca zabójstwa swojego męża, uparcie przy tym deklarując: "Wszystko, co robiłam, robiłam z miłości".
Tak zaczyna się jej niezwykła opowieść...

wtorek, 3 listopada 2015

American Psycho, Bret Easton Ellis- recenzja #67


Po raz pierwszy zdarza mi się sytuacja, że daje książce wysoką notę, ale nie zamierzam ponownie jej przeczytać. Nigdy! Po zakończeniu lektury  " American Psycho"  Breta Eastona Ellisa potrzebowałam sporo czasu zanim moje emocje opadły na tyle, by napisać coś sensownego.

Lata osiemdziesiąte XX wieku. Młody, 27-letni  Amerykanin Patrick Bateman pracuje jako doradca bankowy na Wall Street. Dzięki swoim dążeniu do perfekcji i zawrotnej karierze plasuje się całkiem wysoko wśród pokolenia yuppie- młodych ludzi, którym udało się odnieść sukces. Bateman nie jest jednak tak doskonały jak jego praca czy dziewczyna. Skrywa on bowiem mroczny sekret, który raz na zawsze może zniszczyć jego życie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...