wtorek, 31 maja 2016

Książek zatrzęsienie #11 - zapowiedzi wydawnicze czerwca 2016

Jako, że czerwiec już za pasem, tradycyjnie pragnę Was zaprosić mój subiektywny comiesięczny przegląd najciekawszych premier.
Może wybierzecie coś dla siebie z najbardziej oczekiwanej przeze mnie "piątki".

niedziela, 29 maja 2016

Dotknij wiatru, dotknij wody, Amos Oz- recenzja #157

"Dotknij wiatru, dotknij wody" to już moje trzecie spotkanie z izraelskim pisarzem Amosem Oz.
Powieść wręcz magiczna, pełna emocji, jest jak muzyka i poezja, i dobrze że książka liczy niewiele ponad 150 stron, bo można się w niej bezpowrotnie zatracić. Zagubić w tym zaczarowanym labiryncie pełnym symboli i metafor.

"Dotknij wiatru, dotknij wody" to opowieść o dwójce żydowskich wojennych rozbitków, którzy mieszkają w mieście M. położonym gdzieś w Polsce. Zegarmistrz Pomeranz to nauczyciel matematyki i muzyk, który mocą muzyki potrafi  poskromić żywioły. Pewnego dnia ucieka przez komin do lasu, by potem wzbijając się w powietrze uciec z kraju okupowanego przez Niemcy i w końcu dotrzeć do Ziemi Obiecanej. W Polsce pozostawia swoją żonę Stefę, która rozpoczyna współpracę z radzieckim wywiadem.

piątek, 27 maja 2016

Zabić drozda, Harper Lee - recenzja #156

"Zabić drozda" Harper Lee to jedna z tych książek , która nigdy nie przestanie być aktualna. Prosta, ale ponadczasowa i uniwersalna historia, która wywołuje wiele emocji, bez względu na wiek płeć czy pochodzenie.

Niewielkie miasto Maycomb na południu stanu Alabama w Stanach Zjednoczonych, to właśnie tam zabiera nas autorka. Mamy lata 30. XX wieku, kiedy w Ameryce panuje Wielki Kryzys, właśnie tam mieszka rodzina Finchów: Atticus Finch, adwokat i głowa rodziny oraz dwójka jego dzieci Jeremy (Jem) oraz Jean Louise (Skaut). To właśnie oczami córki Fincha śledzimy ich dzieciństwo oraz życie mieszkańców miasteczka. Ich spokojne i beztroskie  dzieciństwo kończy się gdy Atticus otrzymuje sprawę obrony Toma Robinsona, Afroamerykanina, oskarżonego o gwałt białej dziewczyny Mayelli Ewell. Pomimo, że dowody wskazują na niewinność Toma, w oczach społeczności miasteczka Robinson już został osądzony i skazany, bo silniejsze pozostają uprzedzenia rasowe, stereotypy niż prawda.

środa, 25 maja 2016

Czerwony kapitan, Dominik Dán - recenzja #155

Gdyby nie film, który już niedługo wejdzie na polskie ekrany (z główną rolą Macieja Stuhra), nie wiedziałabym, że za naszą południową granicą piszą tak dobre kryminały. Powieść Dominika Dána "Czerwony Kapitan" to moje pierwsze spotkanie ze słowackim kryminałem, jak i literaturą słowacką w ogóle. Co tam skandynawskie mroczne kryminały, Dominik Dán bije je na głowę.

Akcja powieści toczy się w Bratysławie w 1992 roku. W trakcie przenoszenia grobów na jednym z cmentarzy dochodzi do niefortunnego wypadku. Jedna z trumien wypada pracownikom, a ze środka wypadają szczątki. Uwagę grabarzy zwraca gwóźdź znajdujący się w czaszce, zaniepokojeni powiadamiają o sprawie policję. Śledztwo w sprawie tajemniczego i starego morderstwa  prowadzi "bardzo młody, bezczelny, szybki i niedoświadczony, ale perspektywiczny” komisarz Richard Krauz. Trop wiedzie do służb bezpieczeństwa, sięgając jeszcze dalej do głębokiej przeszłości. Czy komisarzowi uda się rozwiązać zagadkę śmiercie sprzed siedmiu lat?

poniedziałek, 23 maja 2016

Fabryka wtórów, Tomasz Mróz- recenzja #154

Cykl o komisarzu Wątrobie to moje tegoroczne odkrycie. Tomasz Mróz, który jest autorem tej serii, umiejętnie potrafi połączyć moje ulubione gatunki: fantastykę i kryminał oraz absurdalny, groteskowy humor. Połączenie wręcz nieprawdopodobne, jak i "Fabryka wtórów" będąca drugą odsłoną  przygód komisarza Wątroby.

Tym razem komisarz Wątroba zajmuje się sprawą zaginięcia Krzysztofa Podemskiego, ostatnio widzianego w Instytucie Techniki Stosowanej, którego, zdaniem jego kolegi, nigdy nie opuścił. Rozwiązanie zagadki zaginięcia Krzysztofa kryje się za drzwiami  wielkiego  ponurego budynku instytutu usytuowanego w centrum miasta.
Nikt nie ma pojęcia co mieści się w środku, a dostępu broni strażnik, który przegania wścibskich natrętów. Nieszczęśnicy, którzy dostali się do wnętrza instytutu znikają, by po czasie powrócić, ale zupełnie odmienieni. Komisarz Wątroba podejmuje się zadania, które praktycznie go przerasta. Czy ma szanse wygrać z siłami, które nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swój cel?

sobota, 21 maja 2016

Grona gniewu, John Steinbeck - recenzja #153

Zakazana, publicznie palona, powieść o której jeden z członków kongresu z Oklahomy powiedział: "Nie mogę dopuścić do tego, by ten brudny, kłamliwy, plugawy manuskrypt zdobywał rozgłos wśród publiczności bez słowa sprzeciwu i protestu (…) Mówię wam i każdemu uczciwemu i nieuprzedzonemu czytelnikowi w Ameryce, że obraz, który Steinbeck odmalował w swojej książce, jest kłamstwem, czarnym, piekielnym tworem perwersyjnego, niezrównoważonego umysłu. Dzisiaj  "Grona gniewu" Johna Steinbecka, uhonorowanego literacką nagrodą Nobla,  uważane są za jedno z najznakomitszych powieści XX wieku. W istocie ta powieść to prawdziwy diament.

Akcja powieści rozgrywa się w latach 20. i 30. XX wieku, w czasach Wielkiego Kryzysu. Rodzina Joadów najemnych farmerów zostaje wysiedlona ze swojego domu w Oklahomie, która pogrążona jest w kryzysie ekonomicznej. Podobnie jak wielu im podobnych wyruszają do Kalifornii, krainy znanej im z ulotek reklamowych, mlekiem i miodem płynącej w poszukiwaniu pracy i lepszego jutra. 

środa, 18 maja 2016

Nakręcana dziewczyna, Paulo Bacigalupi - recenzja #152

Science- fiction to jeden  z tych gatunków, który jest doskonałą metaforą dla współczesnych problemów społecznych, jak również największych lęków trapiących ludzkość.  Wizje katastrofy przedstawiane przez autorów pozwalają oswoić się z tym co przerażające, niebezpieczne, dają ujście naszym lękom, a z drugiej strony mogą stanowić przestrogę.  W swojej powieści "Nakręcana dziewczyna"  Paulo Bacigulapi z pewnością nie próbuje czytelnika oswajać, jego wizja destrukcji świata przeraża. Autor gromadząc w niej nasze największe lęki mające swoje źródło w  inżynierii genetycznej, konsumpcjonizmu, czy globalnego ocieplenia daje wyraźne ostrzeżenie przed tym co może nas spotkać.

Paulo Bacigalupi przenosi nas w przyszłość, do Tajlandii,  do Bangkoku. Państwo stoi na krawędzi wojny domowej, panuje tam chaos spowodowany intrygami dominujących w kraju firm kalorycznych. W takich okolicznościach poznajemy Andersona Lake'a, przedstawiciela koncernu kalorycznego, który pod przykrywką przeczesuje targi w poszukiwaniu warzyw i owoców, które od dawna uważane za wymarłe. Poznaje tam Emiko,  "nakręcankę" stworzoną w japońskich laboratoriach genetycznych, a obecnie porzuconej przez swego pana i wykorzystywanej seksualnie w pokątnym burdelu. Anderson zaczyna coraz bardziej interesować się Emiko,  będącą jedną z Nowych Ludzi. Napięcie panujące w Tajlandii osiąga punkt krytyczny i nikt nie jest w stanie przewidzieć niszczycielskiego wpływu nakręcanki, zepchniętej na margines tej złowrogiej przyszłości.

poniedziałek, 16 maja 2016

Utopce, Katarzyna Puzyńska - recenzja #151

"Utopce" Katarzyny Puzyńskiej to już piąta odsłona kryminalnego cyklu o policjantach z Lipowa. Jest to zarazem najbardziej mroczna i najbardziej fantastyczna powieść z serii. Autorka w interesujący sposób wykorzystała wiarę w przesądy i zabobony, rezultatem czego powstał ciekawy i niesłychanie wciągający kryminał.

Tytułowe Utopce to niewielka miejscowość położona niedaleko Lipowa, gdzie w 1984 roku zostaje zamordowanych dwóch mieszkańców, którzy zdaniem mieszkańców padli ofiarami wampira. Sprawa nigdy nie została wyjaśniona, sprawca nie został schwytany.  Po trzydziestu latach śledztwem w sprawie morderstwa i tajemniczego wampira zajmują się Daniel Podgórski i Klementyna Kopp. Czy po tylu latach uda im się schwytać mordercę i rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa?

sobota, 14 maja 2016

Efekt Rosie, Graeme Simsion - recenzja #150

W jednym z wywiadów Graeme Simsion, autor bestsellerowego "Projektu Rosie" powiedział, że nie powinno się tworzyć kontynuacji komedii romantycznych, bo rezultaty mogą być tylko dwa: bohaterowie będą żyć długo i szczęśliwie, co oznacza nudy, albo się rozstaną i będzie bardzo przygnębiająco. Można powiedzieć, że te słowa stały się  samospełniającą się przepowiednią, która zaowocowała "Efektem Rosie". W tym jednak przypadku nie jest ani nudno, ani przygnębiająco, z Donem Tillmanem nie sposób się nudzić.

czwartek, 12 maja 2016

Pan Lodowego Ogrodu tom III, Jarosław Grzędowicz - recenzja #149

"Pan z Wami! Jako i ogród jego! Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Oślepną monitory, ogłuchną komunikatory, zamilknie broń. Tu włada magia."  W roli czarodzieja Jarosław Grzędowicz, w dodatku wybitnego i uzdolnionego, bo trzeci tom "Pana Lodowego Ogrodu" mnie powalił. Autorowi udało się w tej odsłonie wydobyć ze swojego świata to co w nim  najlepsze. 

Ponownie znajdujemy się na Midgaardzie,  fabuła toczy się dwutorowo. Vuko kontynuuje swoją wędrówkę, zmierzając wraz z towarzyszami lodowym drakkanem ku Lodowemu Ogrodowi. Z kolei Filar, syn Oszczepnika trafia do niewoli, wciąż szukając ratunku dla swojego świata, który skazany jest na zagładę. 

wtorek, 10 maja 2016

Przewieszenie, Remigiusz Mróz - recenzja #148

Drugi tom cyklu o komisarzu Forscie "Przewieszenie" Remigiusza Mroza został objęty przeze mnie ponad trzymiesięcznym okresem ścisłej kwarantanny. "Ekspozycja" niestety trochę mnie zawiodła i nie potrafiłam się przemóc by sięgnąć po kontynuację. Teraz trochę żałuję, że tak długo zwlekałam. Wszystko to co przeszkadzało mi w czasie lekturze "Ekspozycji", tutaj zniknęło i powstał kryminał, którym jestem w pełni usatysfakcjonowana. 

Na Podhalu zaczynają ginąć turyści, początkowo uważanych jako nieszczęśliwy zbieg wypadków. Gdy sprawie zaczynają się przyglądać śledczy, odkrywają związek miedzy ofiarami. W Tatrach grasuje morderca, który na cel obrał sobie turystów. Komisarz Wiktor Forst prowadzący dochodzenie, szybko dochodzi do wniosku, że morderstwa są powiązane ze sprawą, którą prowadził wcześniej z Olgą Szrebską. Forst rozpoczyna pościg za bestią z Giewontu,  a wkrótce sam wpada w sidła, które zastawił na niego inteligenty psychopata.

niedziela, 8 maja 2016

Historia pszczół, Maja Lunde - recenzja #147

Albert Einstein powiedział kiedyś, że „jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”. Każdy z nas jest świadomy tego, jak ważną rolę odgrywają te małe owady, ale chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ludzkość jest uzależniona od tego czy pszczoły przetrwają.  W "Historii pszczół" Maja Lunde sprawnie połączyła historię  pszczół z losami kilku rodzin, które tak naprawdę odzwierciedlają historię ludzkości. Pokazuje tym samym zależności między gatunkami i to, że decyzje które podejmujemy niosą konsekwencje dla kolejnych pokoleń. Decyzje, których skutkiem może być zagłada zarówno innych jak i nas samych.

Trzy linie czasowe, trzy historie, różni bohaterowie, a  łączącym je spoiwem są pszczoły.
W Anglii w 1857 roku poznajemy Williama, marzącego o karierze naukowca przyrodnika,  pogrążonego w depresji. Lekarstwem stają się pszczoły, a dokładnie skonstruowanie przez Williama idealnego ula, który ma przynieść jemu i jego rodzinę sławę i uznanie.
W roku 2007  w Stanach Zjednoczonych spotykamy George'a, właścicieli setek uli i hodowcę pszczół. Jego marzeniem jest dalszy rozwój farmy i przekazanie jej synowi, który ma plany dalekie od marzeń ojca. Dodatkowo wśród pszczelarzy coraz częściej pojawiają się przypadki o niewyjaśnionej śmierci  setek tysięcy pszczół.
Przenosimy się również w przyszłość do 2098  roku do Chin. Tao, młoda kobieta wraz z innymi codziennie ręcznie zapyla drzewa owocowe. Codziennie marzy o lepszym życiu dla swojego synka, które jest nieosiągalne w świecie, w którym nie ma już pszczół.

sobota, 7 maja 2016

Obejrzane w międzyczasie #4- kwiecień 2016

Wyzwanie filmowe (klik), na które pokusiłam się z początkiem tego roku, okazało się wyzwaniem trudniejszym niż się spodziewałam. Pogoda tego nie ułatwia, dni dłuższe, słońca więcej, więc czasu spędzam więcej na świeżym powietrzu ( chciałam na pisać na polu :)
W kwietniu obejrzałam cztery filmy, jeśli utrzymam poziom jednego filmu tygodniowo to jest szansa, że się uda sprostać wyzwaniu.


Zapraszam na  filmowe podsumowanie kwietnia.

czwartek, 5 maja 2016

Przejście A-8, Tomasz Mróz- recenzja #146

"Przejście A-8" Tomasza Mroza to wyjątkowo osobliwa książka. Gatunkowy mariaż, literacki eksperyment, którego rezultat jest zaskakujący i nad wyraz pozytywny. 

W rowie, przy rzecze zostają odnalezione zwłoki. Śledztwo w sprawie prowadzą komisarz Wątroba wraz z posterunkowym Chwiejczakiem. Ślady wiodą do wydarzeń, które rozegrały się  w XIX wieku. Policja wraz z miejscową nieśmiertelną ławeczkową trójcą w osobach Pająka, Mariana i Kazka Stalowego muszą stanąć do pojedynku z grupą arabskich górników, demonicznego Nowaka z piekła rodem oraz walczyć z własną słabą silną wolną, bo pokusy czają się na każdym kroku.

wtorek, 3 maja 2016

Boginie z Žítkovej, Kateřina Tučková- recenzja #145

Pogranicze Moraw i Słowacji, wysoko w Białych Karpatach, niewielka odcięta od świata wieś Žítkova, to właśnie tam zabiera nas Kateřina Tučková w swojej powieści "Boginie z Žítkovej". Jej książka to wyjątkowa podróż do świata, który już nie istnieje. Do miejsca, gdzie żyły wyjątkowe kobiety, które potrafiły leczyć nie tylko ciało, ale i ducha, przepowiadać przyszłość, poskramiać żywioły.  Nazywano je boginiami, a ich sztukę bogowaniem, która jak wierzono pochodzi od Boga

Dora Idesová to ostatnia z rodu bogiń, która odrzuciła ten talent wybierając normalne życie. Opuszcza rodzinne strony, kończy etnografię i postanawia zgłębić fenomen bogiń i swoich przodkiń od strony naukowej.  Pewnego dnia wśród materiałów tajnych służb StB odnajduje teczkę swojej ciotki Surmeny, która wychowała Dorę. Dziewczyna czuje, że to właśnie na niej spoczywa ciężar w dotarciu do prawdy.

niedziela, 1 maja 2016

Mędrzec kaźni, Tomasz Kowalski - recenzja #144

Historia kary śmierci sięga tak daleko jak historia ludzkości i ma równie dużo zwolenników jak i przeciwników, wywołując przy tym wiele emocji. Przeważają tutaj sądy wynikające z naszych przekonań, odczuć, często religii. Ten najcięższy wymiar kary rodzi wiele pytań natury etycznej, religijnej, filozoficznej, politycznej i prawnej.
Właśnie kara śmierci jest motywem przewodnim powieści Tomasza Kowalskiego "Mędrzec kaźni". Niewielka objętościowo, ale działająca na wyobraźnię i stanowiąca ważny głos w dyskusji na temat zasadności i istoty kary śmierci.

Wiosną 1939 roku do Paryża przybywa młody dziennikarz Steven Mulford by przeprowadzić wywiad z emerytowanym paryskim katem Thierry'm Jakobem. Młody reporter ma ułoży dokładny scenariusz rozmowy, licząc że wywiad przysporzy mu popularność. Nie spodziewa się jednak starszy plan ma własną wizję przebiegu tego spotkania. "Spodziewał się niedzielnej herbatki w przytułku dla zdziecinniałych staruszków, a nie intelektualnej potyczki z wytrawnym i wyrafinowanym graczem".

Rozdanie: Litr ciekłego ołowiu Andrzeja Pilipiuka- wyniki



Nadszedł czas na podanie wyników rozdania, gdzie do wygrania był najnowszy zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka "Litr ciekłego ołowiu".
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...