Głosem pełnym gniewu, jednak zamiast krzyku i ostrej krytyki Adichie w spokojnej i szczerej wypowiedzi zmusza do ponownego przemyślenia definicji feminizmu.
Chimamanda Ngozi Adichie z powodzeniem redefiniuje feminizm pozbywając się negatywnego bagażu i stereotypów, którymi przez dziesięciolecia to pojęcie zostało obciążone. "Feministka nienawidzi mężczyzn, nienawidzi staników, nienawidzi afrykańskiej kultury, uważa, że kobieta zawsze powinna mieć władzę, feministka nie maluje się, nie depiluje, zawsze jest w złym nastroju ."
Autorka przywołuje własne doświadczenia z okresu dzieciństwa, które pokazują, jak głęboko zakorzenione są uprzedzenia na tle płciowym i jak szkodliwe mogą być dla delikatnej dziecięcej psychiki. Zwraca uwagę, że jeśli robimy coś cały czas, staje się to normalne. "Jeśli dyżurnymi zostają tylko chłopcy, to w pewnym momencie wszyscy myślimy, choćby tylko podświadomie, że dyżurny musi być chłopcem. Jeśli na czele korporacji widzimy tylko mężczyzn, to zaczyna wydawać się "naturalne", że na czele korporacji powinni stać tylko mężczyźni."
Adichie czuje gniew, nie posługuje się jednak agresywnym językiem, nie dąży do potępienia mężczyzn, nie ustawia jednej płci przeciwko drugiej. Jest przekonana, że by równość została osiągnięta, społeczeństwo musi się zmienić jako całość.
Chcąc zmienić świat, zmiany musimy rozpocząć od siebie, zmienić nasze myślenie i inaczej wychowywać nasze dzieci, w duchu równości płci.
"Wszędzie na świecie płeć kulturowa ma znaczenie. A ja chciałabym dzisiaj poprosić, żebyśmy zaczęli marzyć o innym świecie i zaczęli go planować. Świat bardziej sprawiedliwy. Świat szczęśliwszych mężczyzn i szczęśliwszych kobiet, ludzi, którzy są wierniejsi samym sobie. A zacząć musimy od innego wychowania naszych córek. Musimy także inaczej wychowywać naszych synów."
Społeczeństwo określa naszą płeć kulturową, narzuca nam określone rolę, mówi nam jacy powinniśmy być. "Przez całe wieki świat dzielił ludzi na dwie grupy, a następnie wykluczał i uciskał jedną z nich." Jednak to nie kultura tworzy ludzi, ale to my tworzymy kulturę i "jeśli to prawda, że nasza kultura nie przyznaje kobietom pełni ludzkich praw, to możemy i musimy sprawić, by je przyznawała".
Chimamanda Ngozi Adichie w swoim eseju "Wszyscy powinniśmy być feministami" zastanawia się co oznacza być kobietą we współczesnym świecie. Formułuje własną definicję feminizmu, obala stereotypy i negatywne skojarzenia, przedstawiając problem nierówności płci zwięźle i przekonująco. Pokazuje, że feminizm nie ma i nie powinien mieć płci. Wszyscy powinniśmy być feministami.
Bardzo osobisty, mądry i poruszający manifest. Lektura obowiązkowa dla każdego.
"My wszyscy, kobiety i mężczyźni musimy znaleźć lepsze wyjście."
Informacje o książce:
Autor: Chimamanda Ngozi Adichie
Tytuł: Wszyscy powinniśmy być feministami
Tytuł oryginału: We should all be feminists
Przekład: Agnieszka Sylwanowicz
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Miejsce i rok wydania: Poznań, 2017
Liczba stron: 77
Adichie czuje gniew, nie posługuje się jednak agresywnym językiem, nie dąży do potępienia mężczyzn, nie ustawia jednej płci przeciwko drugiej. Jest przekonana, że by równość została osiągnięta, społeczeństwo musi się zmienić jako całość.
Chcąc zmienić świat, zmiany musimy rozpocząć od siebie, zmienić nasze myślenie i inaczej wychowywać nasze dzieci, w duchu równości płci.
"Wszędzie na świecie płeć kulturowa ma znaczenie. A ja chciałabym dzisiaj poprosić, żebyśmy zaczęli marzyć o innym świecie i zaczęli go planować. Świat bardziej sprawiedliwy. Świat szczęśliwszych mężczyzn i szczęśliwszych kobiet, ludzi, którzy są wierniejsi samym sobie. A zacząć musimy od innego wychowania naszych córek. Musimy także inaczej wychowywać naszych synów."
Społeczeństwo określa naszą płeć kulturową, narzuca nam określone rolę, mówi nam jacy powinniśmy być. "Przez całe wieki świat dzielił ludzi na dwie grupy, a następnie wykluczał i uciskał jedną z nich." Jednak to nie kultura tworzy ludzi, ale to my tworzymy kulturę i "jeśli to prawda, że nasza kultura nie przyznaje kobietom pełni ludzkich praw, to możemy i musimy sprawić, by je przyznawała".
Chimamanda Ngozi Adichie w swoim eseju "Wszyscy powinniśmy być feministami" zastanawia się co oznacza być kobietą we współczesnym świecie. Formułuje własną definicję feminizmu, obala stereotypy i negatywne skojarzenia, przedstawiając problem nierówności płci zwięźle i przekonująco. Pokazuje, że feminizm nie ma i nie powinien mieć płci. Wszyscy powinniśmy być feministami.
Bardzo osobisty, mądry i poruszający manifest. Lektura obowiązkowa dla każdego.
"My wszyscy, kobiety i mężczyźni musimy znaleźć lepsze wyjście."
Informacje o książce:
Autor: Chimamanda Ngozi Adichie
Tytuł: Wszyscy powinniśmy być feministami
Tytuł oryginału: We should all be feminists
Przekład: Agnieszka Sylwanowicz
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Miejsce i rok wydania: Poznań, 2017
Liczba stron: 77
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Zysk i s-ka
Może i ja sięgnę po tę książkę, ale pewnie dopiero za jakiś czas. ;)
OdpowiedzUsuńInteresuje się tą tematyką, więc chętnie przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuń