sobota, 2 grudnia 2017

Tekst, Dmitry Glukhovsky

Telefon już dawno przestał być urządzeniem, który służy nam wyłącznie do dzwonienia. To w nim przechowujemy zdjęcia, zostaje w nich ślad po stronach, które odwiedzamy, to tam prowadzimy prywatną i służbową korespondencję, nasze wspomnienia. Czym jest dla nas telefon i czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się jakie dane  w nim przechowujemy? Do czego można użyć informacji zgromadzonych w telefonie zastanawia Dmitry Glukhovsky w swojej powieści "Tekst"? Czy wraz z telefonem można komuś zabrać jego życie?

Dwudziestosiedmioletni Ilja, po odbyciu wyroku za handel narkotykami opuszcza mury kolonii karnej. Wkrótce zdaje sobie sprawę, że nie ma do czego i kogo wracać. Jego bliscy już nie żyją, dziewczyna i przyjaciele mają własne życie. Ilja nie ma nic, pieniędzy, wykształcenia, przyszłości, tylko wyrok w papierach i pragnienie zemsty. Zemsty na człowieku, który siedem lat wcześniej podłożył mu narkotyki i zmarnował całe życie. 

Gdy w końcu Ilja realizuje swoją zemstę, zabiera swojej ofierze telefon w którym jest kopia zapasowa jego życia, dusza pełna miłosnych wyznań, wspomnień, popełnionych grzechów, wylanych żali i pretensji. Przegląda wiadomości, nagrania, zachowane w telefonie zdjęcia. Prowadzi korespondencję z rodzicami Pietii, jego dziewczyną, kolegami, przełożonymi.  Zaczyna chłonąć nie swoje życie, nie swoje historie, powoli zatraca granicę między swoim pustym nie-życiem, a życiem tajniaka, którego zabił.

"Nieprawdę mówią, że wódka ogłusza: tak ogłupia, przeszkadza składnie myśleć, budować zdania, strzec się rozmówcy. Ale słuch staje się od niej lepszy. Lepiej słychać i siebie, i drugiego człowieka- choćby nie wiadomo jak, ze swoim trzeźwym umysłem, krył uczucia za słowami. Wódka to jest rentgen."

Więzienie złamało Ilję, do którego trafił jako młody chłopak, pozbawiło go marzeń, planów, przyszłości. Kiedy odzyskał wolność, zamiast normalności zastał tylko zgliszcza czegoś, co kiedyś było jego życiem. Zemsta, której tak bardzo pragnął, miała być jego powrotem do życia, którego został pozbawiony.  To dlatego zaczyna żyć życiem Chazina, który miał wszystko, rodzinę, pracę dziewczynę. Ilja chce żyć tak jak on, czuć tak jak on, pragnie naprawić błędy które on popełnił.  

Czy można ukraść cudze życie nie ponosząc żadnych konsekwencji? Ilja im bliżej poznaje swoją ofiarę i jej telefon, tym więcej ma wątpliwości. Zaczyna się mierzyć z samym sobą, szuka usprawiedliwienia,  jednak i tak w miejsce zemsty pojawiają się wyrzuty sumienia, wina i świadomość kary, którą musi ponieść za popełnioną zbrodnię.

"Tekst" Glukhovskiego jest czymś znacznie więcej niż thrillerem psychologicznym, to historia jednostki zagubionej, buntującej się przeciwko swemu przeznaczeniu. Autor nawiązuje do rosyjskich klasyków, szczególnie Dostojewskiego i postaci Raskolnikowa, którego odbicie można odleźć w Ilji.
Opowiada o współczesnej Rosji, niekoniecznie potężnej i pięknej,  a o skorumpowanych urzędnikach, wszechobecnej milicji, "szarych mundurach, dobrze odżywionych mordach, myszkujących lepkich spojrzeniach." O Rosji nad którą unosi się "czernucha" odbierająca nadzieję, a dająca  szarość, mrok, beznadzieję i ludzkie dramaty.

Mroczna i przygnębiająca wizja współczesnego świata w którym technologia może stanowić śmiertelne zagrożenie, o telefonach, które "widzą w ludziach to, czego człowiek by nie dojrzał", opowieść o zemście, zbrodni, winie i karze, która zawsze musi być wymierzona i dramacie jednostki doprowadzonej na skraj, która i tak nie ma szans w starciu z opresyjnym państwem.

Informacje o książce:
Autor: Dmitry Glukhovsky
Tytuł: Tekst
Tytuł oryginału:
Текст
Przekład: Paweł Podmiotko
Wydawnictwo: Insignis Media
Miejsce i rok wydania: Kraków, 2017

Liczba stron:366

20 komentarzy:

  1. Skończyłam dzisiaj czytać, świetna książka, aż sama jestem zaskoczona, jak bardzo mi przypadła do gustu. Ale też idealnie wpisała się w mój obecny nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to również było bardzo miłe zaskoczenie, a nawiązanie do Dostojewskiego to w ogóle bajka.

      Usuń
  2. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Myślę, że może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam problem z Glukhovskym. Tematy, jakie porusza, jego przemyślenia - wszystko jak najbardziej na plus, bardzo w moim klimacie, że tak powiem. Niestety, jego styl jest dla mnie wybitnie niestrawny i każdą książkę czytam po parę miesięcy wręcz, a potem muszę zrobić sobie przerwę. Bardzo chętnie dałabym szansę "Tekstowi", mimo wszystko - za jakiś czas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam porównania do jego poprzednich powieści, faktycznie jeśli chodzi o styl to "Tekst" jest specyficzny, ale świetnie oddaje mroczny i ciężki klimat powieści. Moim zdaniem ta książka warta jest lektury.

      Usuń
  4. Czeka sobie u mnie na przeczytania i nie mogę się doczekać przeczytania, bo jestem pewna, że mi się spodoba ;) Byłam nawet na spotkaniu z autorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam zdjęcia, zazdroszczę, mi na krakowskie spotkanie z autorem niestety nie udało się dotrzeć, a książkę polecam, tym bardziej o ile mnie pamięć nie myli "Zbrodnię i karę" bardzo lubisz, więc tym bardziej docenisz nawiązania.

      Usuń
  5. Glukhovsky to jeden z autorów, którego mam w planach od lat, ale wciąż nie mam żadnej jego książki. Na pewno chcę to zmienić, ale nie wiem kiedy mi się to uda. „Tekst” kusi szczególnie, że bardzo lubię Dostojewskiego, wiec skoro tutaj jest do niego nawiązanie to tym bardziej jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chciałam przeczytam i cykl "Metro" i Futu.re" niestety nie wyszło,za to cieszę się, że mogłam przeczytać "Tekst", mam nadzieję, że wpadnie w Twoje ręce i przypadnie Ci do gustu.

      Usuń
  6. Niesamowita historia, która daje dużo do myślenia, co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Mnie jednak chwilami wydawało się lekko przegadana, ale to niewielka wada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam już u Ciebie, ja tego przegadania nie zauważyłam. Zgadzam się bardzo aktualna i refleksyjna książka.

      Usuń
  7. Tej książki jeszcze nie czytałam, a zapowiada się ciekawie, chociaż klimat jej klimat ciężki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam, aż do mnie dotrze. Jestem nią niesamowicie zaintrygowana, a nawiązania do "Zbrodni i kary" tylko to uczucie wzmacniają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz usatysfakcjonowana lekturą.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...