piątek, 29 września 2017

Niepełnia, Anna Kańtoch

"Nie pamiętam, które z nas umarło tamtego dnia, wiem jedynie, że ta historia zaczyna się od śmierci." Zimą, w położonym na odludziu białym domku, po otrzymaniu zgłoszenia od anonimowego informatora starsza aspirant znajduje dwa ciała, jedno żywe, drugie martwe, jedno żeńskie, drugie męskie, a wokół pełno jeszcze ciepłej,  czerwonej krwi. W odciętym od świata, z powodu śnieżycy, domku chłopak zaczyna opowiadać dziwną, zupełnie niezwiązaną z nim, historię dotyczącą zniknięcia pewnej dziewczyny.

Zwłoki,  podejrzenia morderstwa, tajemnicze ślady, zagadka. "Niepełnia" Anny Kańtoch rozpoczyna się jak klasyczny kryminał, jednak w tej powieści nic nie jest ani proste, ani oczywiste.
Wraz z rozpoczęciem pierwszej opowieści trafiamy do labiryntu, stanowiącego ciąg zagnieżdżonych w sobie historii, z którego nie można się wydostać. Początkowo błądzimy, a  kiedy znajdujemy właściwą drogę, trafiamy do kolejnej historii, pozornie chaotycznych i niepowiązanych, pełnych tajemnic i niedopowiedzeń i nieokreśloności.

Kolejne opowieści to nowi  bohaterowie, zawsze chłopak i dziewczyna, mężczyzna i kobieta. W każdej pojawia ten sam tajemniczy biały dom położony w gminie Radziechowy,  w każdej unosi się słodki zapach cytrusów i dźwięki piosenki "White Christmas" zespołu Wham!, w każdej znajdujemy różowy sweter. Im głębiej jesteśmy w labiryncie opowieści, tym większe napięcie odczuwamy, z każdym kolejnym tajemniczym zniknięciem, desperackimi poszukiwaniami pojawia się strach i atmosfera zagrożenia.  Nowe sytuacje, wraz z nimi pytania, nowe interpretacje i powiązania, które w tym pozornym chaosie z czasem zaczynamy dostrzegać. Wszystko zaczyna układać się w jedną całość, tworząc pełnię.

"Niepełnia" Anny Kańtoch to nie tylko wyprawa przez labirynt opowieści, to podróż do tożsamości płci. Autorkę nie tyle zastanawia kto zabił, ale kim tak naprawdę są jej bohaterowie. Większość postaci z "Niepełni" posiada nieoczywistą tożsamość płciową, pozbawieni któregoś z pierwiastków, męskiego, albo żeńskiego. Wyjątek stanowi dwupłciowe Słoneczko, które łączy w sobie aspekty żeński i męski. Słoneczko, które nie potrafi zdecydować kim chciałoby być, a rodzice ciągle zmuszają je do określenia się. 
Płeć i tożsamość wydają się być kluczem do zrozumienia "Niepełni". Role które musimy przyjąć i które narzuca nam społeczeństwo i rodzina. Musimy się określić, fizycznie, psychicznie, nawet językowo. Musimy dokonać binarnego wyboru: męskie albo żeńskie. Nie możemy być jednocześnie jednym i drugim. Świat nie akceptuje odstępstw. Nie toleruje niepełni.

"Niepełnia" Anny Kańtoch to powieść, której nie można wrzucić do jakiejkolwiek gatunkowej szufladki. Szkatułkowa, kompozycyjna łamigłówka, pełną nieoczywistości, zagadek, tajemnic i metafizyki.
Nastrojowa opowieść o przemianie, przejściu z jednej tożsamości płciowej w inną, o niepełni człowieczeństwa, zagubieniu i nieistnieniu.
Kim jesteśmy?  Gdzie przebiega granica między normalnością a anomalią?
"Niepełnia" stawia mnóstwo pytań dotyczących tożsamości, jednak odpowiedzi musimy odnaleźć sami, ukryte w pobliżu białego domku, w lesie, pod grubą warstwą śniegu.


Informacje o książce:
Autor: Anna Kańtoch
Tytuł: Niepełnia
Wydawnictwo:Powergraph
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2017
Liczba stron:231


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Powergraph

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...