wtorek, 8 sierpnia 2017

Tęsknota, Gaël Faye- recenzja #337

"Tęsknota" jest  debiutancką powieścią, znanego przede wszystkim we Francji,  Gaëla Faye, muzyka sceny hip-hopowej.  Oparta na osobistych doświadczeniach, posiadającego francusko-rwandyjskie korzenie artysty, "Tęsknota" to przepełniona bólem proza, która opowiada o wydarzeniach rozgrywających się w latach 90-tych ubiegłego wieku w Rwandzie i Burundi.

Dziesięcioletni Gabriel, w którego żyłach płynie francusko- rwandyjska krew, mieszka wraz z siostrą i rodzicami w dzielnicy cudzoziemców w Burundi. Jego beztroskie dzieciństwo, które spędza na  zabawach z kolegami wkrótce dobiegnie końca. Najpierw jest świadkiem rozstania swoich rodziców, później ogromnej przemocy jakiej doświadczył jego kraj.

Gabriel konfrontuje się z rzeczami, których nie powinno doświadczyć żadne dziecko. Rozpada się najbardziej bezpieczny fundament w jego życiu, rodzina. Wojna domowa, która początkowo jest dla niego czymś odległym brutalnie wkrada się w jego życie, niszcząc ukochane i bezpieczne miejsca, zmieniając je bezpowrotnie. Śmierć ojca jego przyjaciela, a potem powrót  matki z rodzinnej Rwandy, gdzie staje się świadkiem okrutnych zbrodni, uświadamia mu bliskość niebezpieczeństwa.

"Nie trzeba szukać wroga; wojna znajdzie go nam sama. Usilnie starałem się zachować neutralność, ale się nie udało. Tkwiłem w tej historii od urodzenia. Płynęła we mnie. Należałem do niej i nie mogłem się od niej uwolnić."

Gabriel wyjeżdża do Francji, ale nie czuje się częścią tego kraju, tęskni za pachnącym mango Burundi, do miejsc w których spędził dzieciństwo, z którego czerpie siłę i wrażliwość i ta tęsknota po latach każe mu wrócić do "przeklętego kraju", przesiąkniętego krwią , Bujumbury, miasta "widm i sterty gruzu". Po powrocie do Afryki uświadamia sobie, że Burundi również nie jest już jego domem. Rozdarty między dwoma kontynentami musi odnaleźć siebie.

Choć w tle rozbrzmiewa huk karabinów, tysiące ludzi traci życie w rezultacie ludobójstwa, choć rozpada się rodzina Gabriela, to "Tęsknota" nie jest makabryczną historią o wojnie, a opowieścią o poszukiwaniu własnej tożsamości, próbie zdefiniowania samego siebie. Pisarz z perspektywy dziecka ukazuje jak toczący się konflikt wpłynął na świat chłopca, odbierając mu beztroskę, poczucie bezpieczeństwa i spokój.
Spokój, który na nowo musi odnaleźć Gabriel, jego matka, która popadła w szaleństwo, nie mogąc poradzić sobie z tym co doświadczyła w Rwandzie, każdy, kto przeżył tamtą wojnę, doświadczył cierpienia i śmierci na nowo musi zdefiniować świat, zdefiniować człowieczeństwo i samego siebie.

"Tęsknota" to powieść w której pisarz łączy idylliczne piękno z okrucieństwem, nostalgię z barbarzyństwem, tęsknotę z okrucieństwem i przemocą. To opowieść o rozpadającym się na kawałki świecie i o tych którym udało się koszmar wojny przeżyć, a teraz na nowo muszą poskładać swoje życie i odnaleźć wewnętrzny spokój.

Przejmująca, słodka- gorzka opowieść o trudno gojących się ranach jakie zostawiła tocząca się w Rwandzie i Burundi wojna w duszach tych, którzy ją przeżyli. Pełna smutku, tęsknoty, delikatności i okrucieństwa historia o próbie określenia siebie, budowaniu własne tożsamości.

Informacje o książce:

Autor: Gaël Faye
Tytuł: Tęsknota
Tytuł oryginału:
Petit Pays
Przekład: Katarzyna Marczewska
Wydawnictwo: W.A.B
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2017
Liczba stron:272

6 komentarzy:

  1. Świetna recenzja. :) Zainteresowałaś mnie tą książką, do tego stopnia, że po nią sięgnę za jakiś czas. :) Swoją drogą, to co się działo w Rwandzie w latach 90 było naprawdę straszne. :(

    straszliwabuchling.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zdecydowanie warto po nią sięgnąć, mimo że jest to lektura raczej cięższego kalibru.

      Usuń
  2. Wojna z perspektywy zwykłego człowieka pokazuje swoje prawdziwe przerażające oblicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie dziecka, takie przeżycia pozostawiają w człowieku rany na zawsze.

      Usuń
  3. Dobrze, że takie tematy są poruszane - Afryka wydaje się tak odległym kontynentem, że tak naprawdę o większości konfliktów się nie mówi, milczą na ten temat podręczniki od historii, a współcześnie także media.
    Książka wpada na radar, choć jestem ostrożna w sięganiu po powieści wojenne, których bohaterami są dzieci - są strasznie ciężkie emocjonalnie...
    Pozdrawiam!
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wielu wojnach się nie mówi głośno i to jest straszne. Ostatnim z takich przykładów jest tocząca się od 2015 roku wojna domowa w Jemenie, o której świat uparcie milczy. Dobrze że powstają takie książki i oby dotarły do jak najszerszego grona odbiorców.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...