Koniec roku 2015 zbliża się nieubłaganie. W tym kończącym się już roku przeczytałam dużą ilość naprawdę znakomitych książek. Wybrałam dla mnie wyjątkowe i w mojej opinii najlepsze książki.
Próbowałam je uszeregować, uporządkować, przygotować jakiś ranking ale nie potrafię, bo każda z nich na swój sposób jest szczególna i ma w swojej kategorii zaszczytne pierwsze miejsce.
Próbowałam je uszeregować, uporządkować, przygotować jakiś ranking ale nie potrafię, bo każda z nich na swój sposób jest szczególna i ma w swojej kategorii zaszczytne pierwsze miejsce.
Kolejność przedstawionych książek jest chronologiczna, w takiej kolejności, jak je czytałam. Zapraszam na moją książkową listę przebojów.
Blackout. Najczarniejszy scenariusz z możliwych, Marc Elsberg
Powieść Elsberga w dość brutalny sposób pokazuje jak bardzo w dzisiejszych czasach jesteśmy zależni od elektryczności. Bardzo realistyczna i dlatego tak przerażająca. Kilkakrotnie w czasie lektury zastanawiałam czy nie warto zrobić
zapasów jedzenia i wody na kilka tygodni, pomyśleć o jakiejś gotówce, a
nie tylko liczyć na płatności elektroniczne. Prawda jest smutna bez
prądu nie da się żyć w obecnych czasach.
Chapeau bas dla autora za realizm i mrówczą pracę jaką wykonał przy pisaniu powieści.
Malowany Człowiek, Peter V Brett
Przeczytałam i przepadłam w demonicznym świecie wykreowanym przez Bretta.
Ciekawie wykreowany przez autora świat, interesujące obrazy otchłani i walki ludzi z demonami, nieszablonowi bohaterowie. Cykl w którym się zakochałam. Lektura obowiązkowa dla fanów fantasy.
Kasacja, Remigiusz Mróz
Od "Kasacji" rozpoczęła się u mnie mrozomania. Świetnie wykreowany duet głównych bohaterów, rewelacyjnie skonstruowana intryga, wspaniałe, dowcipne dialogi Cieszę się, że w końcu mamy w Polsce autora, który pisze thrillery prawnicze na wysokim poziomie.
Autostopem przez Galaktykę, Douglas Adams
Najlepszy polepszacz humoru na świecie, ba w całej galaktyce. Genialny angielski humor w stylu Monthy Pythona, absurdalna i pozytywnie zakręcona. Pamiętajcie Dzień Ręcznika (niezbędne wyposażenie kosmicznego podróżnika) obchodzony jest 25 maja. (recenzja: KLIK)
Pokój światów, Paweł Majka
Dla mnie najlepszy fantastyczny groch z kapustą jaki wyszedł spod pióra Pawła Majki. Niezwykłe połączenie baśni legend, mitów z którego powstało apokaliptyczne pomieszanie z poplątaniem. Bardzo dobry kawałek polskiej fantastyki. (recenzja: KLIK)
Pan Lodowego Ogrodu, Jarosław Grzędowicz
Wspaniały świat, rewelacyjny bohater, wciągająca i wartka fabuła. Do tego nagroda Zajdla na dokładkę. Czytać, czytać, czytać. (recenzja: KLIK)
Pielgrzym, Terry Hayes
"Pielgrzym", to powieść napisana z rozmachem, jest przemyślana i
dopracowana w każdym szczególe. Mimo że porusza znany temat walki z
terroryzmem, to autorowi udało się go pokazać z trochę innej strony.
Genialna powieść, skomplikowana, wielowątkowa intryga, wartka akcja, świetnie bohaterowie.
Powieść dynamit. (recenzja: KLIK)
Złodziejka książek, Marcus Zusak
Czy śmierć może być odczuwać empatię? Okazuje się że tak. Niecodzienny narrator opowiada historię Liesel. Przepiękna, wzruszająca historia wielkiej przyjaźni, miłości, wierności, zdolności do poświęceń, z wojną w tle. (recenzja: KLIK)
Sońka, Ignacy Karpowicz
Ignacy Karpowicz to czarodziej słów. Przepięknie napisana prosta historia Sońki. Bogata w emocje, pasje i przesłania. Wielka, prosta, ale niełatwa
historia zamknięta w losie jednej kobiety, która wojnę nosiła do końca
swoich dni. Lektura, która pozostawia czytelnika w poczuciu głębokiej
melancholii. (recenzja: KLIK)
Gesty, Ignacy Karpowicz
Powieść która zmusza by się zatrzymać, spojrzeć w głąb siebie i spenetrować własną duszę. Uwalnia ogromne emocje, a każdy może w niej odnaleźć choć małą cząstkę siebie i kawałek prawdy o sobie. Mocna rzecz. (recenzja: KLIK)Dolores Claiborne, Stephen King
Przeczytałam kilka powieści Króla w tym roku, ale ta zrobiła na mnie największe wrażenie. Doskonały bohater, mroczna i prosta historia i motto: „Czasem trzeba być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu". Stephen King w najlepszej formie. (recenzja: KLIK)
Światło, którego nie widać, Anthony Doerr
Niesamowita powieść o ludziach bezradnych wobec wojny, próbujących ją
przeżyć, którym zabrano światło, dające życie i nadzieję. To nic że go
nie widać, bo sama świadomość tego, że jest wystarczy.
(recenzja:KLIK)
Judasz, Amos Oz
Autor to moje tegoroczne odkrycie. Judasz to niezwykłą opowieść, niepozorna, a bogata w treść, pełnej rozważań politycznych, religijnych i światopoglądowych. Powieść studnia. A do tego ten język. Trzeba przeczytać
(recenzja: KLIK)
Zaginięcie Remigiusz Mróz
Przykład na to, że kontynuacja może być jeszcze lepsza niż jej poprzedniczka. Nie będę powtarzać tego co napisałam przy "Kasacji" czekam na powrót Chyłki i Zordona. ( recenzja: KLIK)
Droga Królów, Brandon Sanderson
Wisienka na sam koniec, książka którą dopiero co skończyłam. Sanderson jest geniuszem, powieść napisana jest z wielkim rozmachem. Wciąż dochodzę do siebie po arcyburzy wywołanej przez autora. Majstersztyk. I mogę ogłosić, że rok 2016 będzie należeć do Brandona Sandersona.
Tak prezentuje się moja lista najulubieńszych książek roku 2015. A jakie książki skradły Wasze serca w tym (jeszcze) roku?
Spośród tych książek nie czytałam żadnej, ale 'Judasza' już mam. Ja w minionym już prawie roku czytałam kilka dobrych biografii, świetne 'Ścieżki północy', ale najbardziej to chyba 'Księgi Jakubowe'. Książka z rozmachem epickim.
OdpowiedzUsuń"Ścieżki północy" mam w planach, "Księgi Jakubowe" zaczęłam czytać, ale przerwałam, muszę mieć spokojną głowę do tej książki. Biografii chciałabym więcej czytać, poza rewelacyjną biografią profesora Religii nie przeczytałam w tym roku praktycznie nic.
UsuńTwoje podsumowanie sprawia, że moja lista "do przeczytania" coraz bardziej się wydłuża :) Na pierwszy ogień pójdzie "Kasacja" - już zamówiłam ją sobie w bibliotece :) Co ja bym zrobiła bez bibliotek?! :D
OdpowiedzUsuńJa bez biblioteki poszłabym z torbami.
UsuńPiszesz o kilku tytułach, które też bardzo chciałam poznać, ale niestety nie starczyło mi na nie czasu :( Przede wszystkim mam w planach Autostopem przez Galaktykę i Karpowicza, zwłaszcza że o książkach tego drugiego opinie są dosyć mocno podzielone :>
OdpowiedzUsuńJa Karpowicz uwielbiam za język jakim pisze w swoich powieściach, trochę jego książek mi zostało jeszcze do przeczytania. Ciąg dalszy Autostopu też chciałabym przeczytać, bo wybitny humor. Pozdrawiam.
UsuńO kilku z Twoje listy słyszałam, a o innych nie. Ale lista na 2016 rok ciągle się wydłuża i z chęcią dodam kilka pozycji od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Życzę dużo czasu w 2016, by wszystkie czytelnicze plany udało się zrealizować.
UsuńO proszę, widzę drobne zmiany na blogu :)
OdpowiedzUsuń"Autostopem przez galaktykę" to mój ambitny plan na następny rok - hasło Monty Python wystarczy, żebym sięgnęła :) Chciałabym też, żeby znalazł się tam Amos Oz i Doerr. Lista coraz dłuższa, książki zalegają na półce - dobrze, że zaczyna się nowy rok, cały poświęcę na czytanie :)
Grafik ze mnie marny, niestety.
UsuńMoja lista też się wydłuża, zobaczymy jak z czasem będzie, oby jak najwięcej.
Kilka z nich już znam :)
OdpowiedzUsuńDolores Kinga poznałam dzięki Tobie, za co dziękuję.
UsuńSuper lista ;-) Mam nadzieję, że w tym roku Chichotka trochę pozwoli nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńBędziecie razem czytać. Pozdrawiam
Usuń„Złodziejka książek”, fantastyczna książka. Będę do niej wracać niejednokrotnie. :)
OdpowiedzUsuńMAJUSKUŁA
Do "Złodziejki" warto wracać.
UsuńZ Twoich naj książek czytałam "Złodziejkę książek" i Pielgrzyma - zdecydowanie znjadą się w moim top 15 :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy.
Usuńmoje serce skradło zdecydowanie Z dala od zgiełku Thomasa Hardy'ego oraz Światło, którego nie widać. cieszę się, że u Ciebie znalazła się książka Kinga. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHardy'ego muszę w końcu przeczytać.
UsuńNie czytałam żadnej z przedstawionych przez Ciebie książek, ale na pewno w przyszłym roku chcę poznać twórczość Mroza. Zaintrygowałaś mnie powieściami Karpowicza - kiedyś obiły mi się o uszy, ale nigdy szczególnie nie wpadłam na ich trop. Muszę się tym tematem bardziej zainteresować :)
OdpowiedzUsuńZarówno Mroza jak i Karpowicza gorąco polecam.
UsuńMroza i Kinga czytałam. Narobiłaś mi ochoty na "Pielgrzyma", nie słyszałam o tej książce;p
OdpowiedzUsuńBardzo dobry thriller, zachęcam.
UsuńMuszę w końcu zabrać się za Mroza, "Blackout" i "Złodziejkę książek". A co do "światła, którego nie widać" - książka jest wspaniała ♥
OdpowiedzUsuńKoniecznie, to wyjątkowe powieści.
UsuńZłodziejka książek jest cudowna. Jestem osobą, która rzadko płacze podczas czytania, ale ta książka rozwaliła mnie na kawałki.
OdpowiedzUsuńTo prawda, 'Zlodziejka książek' kradnie również łzy.
Usuńo właśnie dostałam pod choinkę "Światło, którego nie było". Już nie mogę się doczekać jak zacznę! ;)
OdpowiedzUsuńCzeka Cię wspaniała lektura, pozdrawiam.
UsuńNo nic z tego nie przeczytałam. Ale za to mam co nadrabiać ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie nie jedna okazja. Samych dobrych książek w kolejnym roku.
UsuńWow, taki zachwyt na temat "Kasacji". Mam nadzieję, że mnie także tak bardzo się ona spodoba. :) "Pielgrzym" także czeka na mojej półce - nie słyszałam chyba jeszcze złego słowa o tej książce. "Złodziejka książek" absolutnie rewelacyjna i cudowna opowieść! <3 "Światło, którego nie widać" także przepiękna historia.
OdpowiedzUsuńTen rok obfitował w bardzo dobre książki. :)
Tak to był bardzo dobry rok. A 'Kasacja' i 'Pielgrzym' to znakomite powieści i jestem pewna, że Tobie również przypadną do gustu.
UsuńA tu nieco lepiej, bo kojarzę trzy książki, ale i również ich nie czytałam.. chyba muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/