Cieszę się że są takie książki, jak "Autostopem przez galaktykę", a przede wszystkim tacy autorzy jak Douglas Adams.
Absurdalna, komiczna, dowcipna do granic możliwości, tak pokrótce można scharakteryzować powieść Adamsa. Międzygalaktyczne szaleństwo.
W skrócie fabuła: Ziemiak ( dobrze czytacie Ziemiak nie Ziemianin) Arthur Dent dowiaduje się w dość niezwykłych okolicznościach, że jego przyjaciel niejaki Ford Prefekt jest kosmitą, a Ziemia ma za chwilę zostać unicestwiona, bo leży na trasie planowanej kosmicznej autostrady. Żeby uratować przyjaciela przez niechybną śmiercią Ford zabiera Artuhra statkiem kosmicznym w podróż po galaktyce, oczywiście autostopem. Wiem, brzmi to głupio i absurdalnie, ale to dopiero początek ich przygód w czasie i przestrzeni.
Książka jest fantastyczna i nie tylko mam tu na myśli, że to świetnie napisana science- fiction, dawno tak dobrze nie bawiłam się czytając powieść ( lepiej bawił się chyba tylko autor w czasie pisania) - cudowny odstresowywacz. Książka to gigantyczna dawka absurdalnego, zwariowanego, satyrycznego i bardzo brytyjskiego humoru, trochę w stylu Monthy Pythona.
Sam tytułowy przewodnik "Autostopem przez Galaktykę" to dla mnie taka wczesna wersja Wikipedii.
Nie sposób nie wspomnieć o bohaterach: Artura, Forda oraz mojego ulubieńca Marvina- cierpiącego na depresję robota. Trochę surrealistyczne towarzystwo jak na galaktycznych autoostopowiczów.
"Autostopem przez galaktykę" to fantastyczne, poruszające wyobraźnię międzygalaktyczne przygody które można czytać i czytać..... a to dopiero pierwszy z pięciotomowej trylogii.
Autostopem przez Galaktykę, Douglas Adams, Wydawnictwo Albatros, 2005, ss. 240
moja subiektywna ocena: 5/6
Bardzo fajna, śmieszna i sympatyczna powieść z dużą dozą brytyjskiego humoru, jak z Monty Pythona. Czytając uśmiałem się jak przy żadnej innej książce, a najbardziej podobał mi się właśnie robot z depresją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://sfera-dysona.blogspot.com/
https://www.facebook.com/Sfera-Dysona-181550752566550/