piątek, 2 lipca 2021
Pieśń o Achillesie, Madeline Miller
środa, 26 maja 2021
Kwarantanna, Wytske Versteeg
niedziela, 23 maja 2021
Wrócę przed nocą. Reportaż o przemilczanym, Jerzy Szperkowicz
wtorek, 18 maja 2021
Krótka historia Ruchu, Petra Hůlová
"Jedyną okolicznością łagodzącą w ciemnoczasie było oszukiwanie wieku wyglądem. Kobiety kłamały, żeby mieć prawo do miłości. Aż tak żałosne to były czasy."
Akcja "Krótkiej historii Ruchu" rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w której dzięki radykalnym zmianom społecznym wprowadzonym przez Ruch nastąpiła epoka "jasnoczasu". Zabroniony jest makijaż, jakakolwiek ingerencja chirurgów plastycznych jest zakazana, sukienki i krótkie spódniczki zastąpiły bezkształtne dresy, liczy się wnętrze człowieka, jego wiedza i doświadczenie, a nie wygląd zewnętrzny i kult ciała. Niepokorni mężczyźni, którzy nie chcą się podporządkować nowemu porządkowi trafiają na resocjalizację do specjalnego Instytutu.
Petra Hůlová w swojej powieści feministyczne postulaty doprowadziła do ekstremu. Penisy o ilorazie inteligencji 130, masturbacja dozwolona tylko przy zdjęciach modelek po siedemdziesiątce, ośrodki resocjalizacji dla macho i kobiet, dla których uroda jest najważniejsza. Jest śmiesznie, ale bardziej strasznie. Ta książka nie jest jednak żadnym manifestem, na pewno jest kpiną, w której czeska pisarka wbija kilka szpil zarówno zatwardziałym feministom jak i konserwatystom, mocno krytykując stare jak i nowe totalitaryzmy oraz reżimy. "Krótka historia Ruchu" jawi się nade wszystko jako ostrzeżenie. Nie ważne jest bowiem jak piękne idee głosimy. Wprowadzone w życie, szczególnie siłą i przemocą, nieuwzględniające zdania innych, stają się kolejnym totalitaryzmem i przestają mieć cokolwiek wspólnego z głoszoną wcześniej równością i sprawiedliwością.
poniedziałek, 3 maja 2021
Requiem dla nikogo, Złatko Enew
Tłem historycznym "Requiem dla nikogo" jest kampania antyturecka i przymusowa bułgaryzacja mniejszości tureckiej rozpoczętej przez Komitet Centralny Partii, która polegała na zmianie nazwisk, chrystianizacji i zakazaniu działalności meczetów, zakazie używania języka tureckiego w miejscach publicznych. Komunistyczne państwo kierowane przez Todora Żiwkowa twierdziło, że musimy zasymilować "ich" nim oni zasymilują "nas". Kampania nienawiści przeciwko bułgarskim Turkom doprowadziła do eksodusu ok. 320 tysięcy ludzi tureckiego pochodzenia.