wtorek, 4 sierpnia 2015

O smoku, ktory lubił krówki, Elżbieta Pałasz- recenzja #29

Nie miałam w planach pisać recenzji książek dla dzieci, ale ta książeczka sprawiła tak dużo radości zarówno mojej córce jak i czytającej jej matce, że nie sposób o niej nie napisać kilka słów pochwał.
Smoki to wdzięczny temat literatury dziecięcej, przedstawiane głównie jako bestie groźne, ziejące ogniem i pożerające owce, tudzież młode dziewczęta. Ale nie tym razem, bo tak wyjątkowego smoczka dawno nie spotkaliście.


Nasz Smok mieszka w małej przytulnej pieczarce ( małej pieczarze, nie mylić z grzybem jadalnym), jest inteligenty, oczytany i jest jaroszem, zajada się warzywami, zupą dyniową i lubi posiedzieć sobie przy herbatce. Uwielbia krówki, oczywiście cukierki, bo mięsa nie tyka. Ma liczne grono przyjaciół: jaszczurka Witusia, świerszcza Marcina, no i oczywiście Krówkę, która zaopatruje Smoka w mleko do produkcji krówek. Z wizytą wpada  pewnego dnia rozkapryszona królewna Maja, która marzy o byciu porwaną przez smoka i powoduje to sporo komplikacji w spokojnym jak dotąd życiu Smoka.

www.ryms.pl
Już dawno nie czytałam tak ciepłej i w tak interesujący sposób przedstawionej historii o smoku skierowanej do milusińskich. Autorka bawi się językiem, wykorzystując przy tym dwuznaczność słów: pieczarka (mała pieczara- grzyb), krówka (cukierek- zwierzę), jaszczurek (jaszczurka- ja, szczurek).
Książeczka tryska humorem. Mamy humor sytuacyjny, jak chociażby  smok ratujący rycerza zaklinowanego w zbroi. Pisarka bawi się również konwencją, łamiąc przy tym znane z innych smoczych bajek tradycyjne motywy. Królewna, która chce być porwana,  pocałunek, który zdejmuje czar, ale z krówki, to tylko niektóre z niezwykłych pomysłów fabularnych autorki.

www.ryms.pl
"O smoku który lubił krówki" to nowoczesna baśń w niezwykle sympatycznym i nowoczesnym wydaniu, wywracająca wszystkie znane mi z dzieciństwa bajki do góry nogami, ale dzięki temu zyskuje na wyjątkowości.
Cudowna bajka zarówno małych jak i tych większych dzieci już do samodzielnego czytania: litery są duże, a rozdziały krótkie, dzięki temu maluch nie będzie się nudził. Nie można pominąć też pięknych ilustracji Piotra Rychela.

Polecam dla dzieci małych i dużych. Tym przeżywającym swoje drugie dzieciństwo również się spodoba.



O smoku, który lubił krówki, Elżbieta Pałasz, Wydawnictwo Bajka, 2013, ss.48

moja subiektywna ocena: 6/6


4 komentarze:

  1. Książka wygląda uroczo :) Szkoda, że nie mam swoich dzieci, bo byłby pretekst do jej zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prezent też się nadaje, a przed zapakowaniem można samemu przeczytać :)

      Usuń
  2. Obrazki są przepiękne :) Chętnie zakupię dla jakiegoś dziecka, a później z nim poczytam !
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to pięknie wygląda! :D Po Twojej recenzji aż mi się zamarzyło, żeby ją przeczytać - bo ja to mimo wszystko z bajek może nie do końca wyrosłam, oglądam je pasjami, czytam może rzadziej - a tutaj zainteresowała mnie ta zabawa z konwencją, bo nie łudźmy się, w naszym świecie mimo wszystko czasem trudno o coś świeżego, a tutaj mam wrażenie, że książeczka jest niezwykle "nowoczesna":)

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...