niedziela, 26 czerwca 2016

Tajemnica diabelskiego kręgu, Anna Kańtoch - recenzja #170

Annę Kańtoch do tej pory kojarzyłam tylko z opowiadaniami, wyśmienitymi zresztą i docenianymi, bo właśnie za opowiadania autorka została nagrodzona aż cztery razy im. Janusza A. Zajdla. "Tajemnica diabelskiego kręgu" to moja pierwsza powieść tej pisarki. I było to spotkanie z dreszczykiem, mroczne, pełne tajemnic, aniołów i demonów.

Polska, lata pięćdziesiąte XX wieku, kraj wyniszczony wojną, a z nieba spadają Anioły. Te skrzydlaste  i cudowne istoty ludzie muszą ukrywać w swoich domostwach przed służbami bezpieczeństwa.  Pewnego dnia trzynastoletnia Nina idzie na spotkanie z jednym z Aniołów, który informuje ją że wakacje spędzi w klasztorze w miejscowości Markoty. Na miejsce oprócz Niny przybywa dwanaścioro dzieci i tam dowiadują że wśród nich znajduje się Wybraniec, który jako jedyny może pokonać zło, które czai się za murami klasztoru w Markotach.


 "Tajemnica Diabelskiego Kręgu" to bardzo ciekawa i udana hybryda jaka powstała przez połączenie fantastyki, powieści detektywistycznej, przygodowej z solidną dawką powieści grozy i horroru. Z bliżej nie znanego mi powodu (mogę tylko snuć domysły, że może chodzi o wiek bohaterów) powieść została dedykowana młodzieży, a mimo tego, że młodzieżą jestem już dość dobrze wyrośniętą, książkę czytało mi się bardzo dobrze i z dużą przyjemnością.

Autorka wykorzystała w powieści kilka znanych w fantastyce motywów: aniołów, wybrańca, przeznaczenie, tajemniczego i potężnego wroga, który musi zostać pokonany. Jednak u Kańtoch nic nie jest oczywiste. W powieści jest zatrzęsienie tajemnic. Tajemnice skrywa sam klasztor, skrywający się za jego murami tytułowy diabelski krąg, każde z dzieci jak i dorosłych zamieszkujących klasztor skrywa jakąś zagadkę. Również anioły i ich prawdziwe motywy są nieodgadnione. Pytań jest mnóstwo, intryga jest wielowątkowa, a napięcia, które towarzyszy ich rozwiązywaniu jeszcze więcej.

Bohaterami swojej powieści pisarka uczyniła dzieci. Każdy z bohaterów być może jest trochę schematyczny, ponieważ Kańtoch budując postacie skupiła się na wybranej grupie cech każdej z nich, i które skutecznie uwypukliła, ale ta schematyczność jest zabiegiem celowym i ma w powieści swoje uzasadnienie. Autorka stworzyła żywą, świetnie zarysowaną  i realistyczną grupę nastolatków. Spośród tej grupy zdecydowanie wyróżnia się Nina, trzynastolatka, trochę romantyczna, która zaskakuje wiedzą, spostrzegawczością.

Atmosfera panująca w powieści potrafi skutecznie zmrozić. Dominuje przede wszystkim nastrój grozy, strachu, przerażenia i śmierci. Ten klimat tajemniczości i mroku potęguje niezwykle obrazowy język i barwny język jakim posługuje się autorka. Pisarka świetnie buduje napięcie, a sama historia w wielu miejscach zaskakuje.

"Tajemnica diabelskiego kręgu" to książka, która skutecznie potrafi wywołać dreszcze przerażenia. Tajemnicza, mroczna fantastyczna powieść nie tylko dla młodzieży. Tak jak przyciąga zło diabelskiego kręgu, równie mocno przyciąga i hipnotyzuje powieść Anny Kańtoch.

Tajemnica diabelskiego kręgu, Anna Kańtoch, Wydawnictwo Uroboros, 2013, ss.544

* książka została przeczytana w ramach wyzwania "Czytam Fantastykę IV"

13 komentarzy:

  1. Anna Kańtoch to jedna z tych polskich autorek, po których dzieła mam wielką ochotę sięgnąć. Lubię takie wielowątkowe intrygi, chociaż horror nie jest dla mnie i trochę się obawiam tych scen... Jednak chyba ciekawość i chęć sięgnięcia po rodzimą twórczość wygra z obawami. :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za horrorem również nie przepadam, paznokcie na szczęście ocalały, więc tak źle nie było, ale klimat udało się stworzyć pisarce wybitnie mroczny. Polecam Ci Kańtoch ma rewelacyjne pióro, a kolejna część przygód Niny czeka już na mojej półce.

      Usuń
  2. Książka od lata stoi u mnie na półce i kiedyś z wielkim zapałem zaczęłam ją czytać. Stanęłam w połowie i do dzisiaj nie potrafię jej ruszyć. Może w końcu się przełamię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam ją stosunkowo szybko, bo w trzy dni się uporałam. Z drugiej strony jeśli masz czytać na siłę, bo nie podobała Ci się to nie ma się co zmuszać i przeczytać coś, przy czym dobrze się będziesz bawić.

      Usuń
  3. Czaję się na tę książkę od pół roku, czekam aż koleżanka przeczyta i ponoć dostanę we wrześniu... Anny Kańtoch dziwnym trafem dotąd nie czytałam i bardzo chcę to nadrobić. Kuszą mnie "Przedksiężycowi" :3
    Pozdrawiam,
    Między sklejonymi kartkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedksiężycowych sama chciałabym przeczytać, za każdym razem jak jestem w bibliotece to mnie kuszą, ale czuję swego rodzaju respekt przed tym cyklem. Wszystko przede mną, a mam nadzieję, że "Tajemnica diabelskiego kręgu" szybko wpadnie w Twoje ręce.

      Usuń
  4. Często przyglądam się w księgarni tym książkom i cały czas się zastanawiam nad ich kupnem. Przekonujesz mnie do tego.

    OdpowiedzUsuń
  5. To pierwsza książka Kańtoch jaką czytałem. Podchodziłem z ogromnym dystansem a skończyłem zachwycony. Właśnie tak w Polsce powinno się pisać powieści młodzieżowe, bez zbędnej infantylności, za to trzymając w napięciu i skutecznie mieszając gatunki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym wiedziała przed lekturą, że to powieść młodzieżowa, pewnie nie przeczytałabym jej, książka leżała na półce w wypożyczalni dla dorosłych i byłam trochę zaskoczona, że w LC jest oznaczona jako powieść młodzieżowa . W młodzieżówkach drażni mnie to, że autorzy nie traktują poważnie młodego czytelnika, a jednak Kańtoch spisała się na medal. Na pewno sięgnę po kontynuację. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Możliwe, że jest to książka młodzieżowa, bo bohaterami są dzieci? Często tak bywa.
    Po tej recenzji bardzo chcę przeczytać tę książkę, lecę dorzucić ją na listę na lubimyczytać. Ten klimat bardzo mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat jest świetny, mroczny, w dodatku te anioły. Młodzieżówka czy nie czyta się świetnie.

      Usuń
  7. Nieszczegolnie przepadam za fantastyką, może dlatego, że nie trafiłam jeszcze na nic co przykułoby moją uwagę. Ale może akurat Tajemnica... by mnie do siebie przekonała?
    Ps. Znasz już portal BookHunter? Można tam zamieszczać swoje recenzje - to portal dla ludzi z pasją, czyli takich jak Ty. Daj się więc nam zauważyć a na najbardziej aktywnych czekają niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...