"Preparator"
Huberta Klimko- Dobrzanieckiego to otwierająca Serię " Na F/Aktach" powieść dokumentalna, o popełnionych zbrodniach,
które wydarzyły się naprawdę. Autor na podstawie dokumentów, zeznań, doniesień
z sal sądowych, artykułów prasowych stworzył sfabularyzowaną historię łódzkiej zbrodni, którą w 2011 roku żyła cała
Polska. Głównym bohaterem powieści pisarz uczynił postać, której źródeł możemy
szukać w Adamie Deptucha, który za zbrodnie kazirodztwa, profanacji zwłok i
podwójnego morderstwa usłyszał wyrok dożywotniego więzienia.
Rozmowa z mordercą jakiej jesteśmy świadkami, to nie typowy dialog, a bardziej monolog, spowiedź preparatora, zwanego przez niektórych zimnym
doktorem, obmacywaczem trupów, bo oskarżony
zajmował się przygotowaniem zwłok przed pochówkiem. Oskarżony opowiada o swoim
dzieciństwie, życiu, problemach. Przez pracę, która wywołuje powszechne
obrzydzenie, bolesne dzieciństwo, trudne relacje z rodzicami czuje się coraz
bardziej wyobcowany, samotny. Za
wszechogarniającym niezadowoleniem, poczuciem straty i żalem, czai się zło. A złość, która w nim siedzi wzbiera na sile.
Zwykle czytając doniesienia prasowe o popełnionych zbrodniach
i toczących się później procesach, skupiamy
się na samej zbrodni i wyroku. Zabił, więc należy nałożyć najbardziej surową
karę i napiętnować. Mniejszą uwagę zwracamy na
kontekst, nie próbując dociec dlaczego
zbrodnia została popełniona? Co do tego doprowadziło? Czy można było jej zapobiec?
W "Preparatorze" Klimko -Dobrzaniecki oddaje głos
swojemu bohaterowi. Opowiada on o swoim
dzieciństwie, które mu poświęca bardzo dużo miejsca. Z jego opowieści wyłania się obraz rodzinny
dysfunkcyjnej i domowego piekła w którym żył. Brak relacji z matką, która
faworyzowała jego siostrę, nieobecność ojca, doprowadziły później do jawnej
wrogości i nienawiści.
Niepowodzenia szkolne, leworęczność, zmiana wyznania, doświadczenia seksualne, brak szczęścia w
małżeństwie. Jego codzienność jawi się szarych kolorach, niespełnione marzenia, wyobcowanie, żal i ciągłe poczucie, że coś traci. Te
wszystkie problemy, frustracje napędzają machinę zła.
Spowiedź głównego bohatera nie odczytuję jako
usprawiedliwienia, on sam bowiem nie użala się nad sobą. To oszczędna w słowach
i prosta, relacja, historia życia, która
doprowadziła do tego, że zrodziła się bestia. Zło, które w końcu ujrzało
światło dzienne.
"Preparator" to bardziej próba zrozumienia. Patrząc na wyłaniający się
z książki obraz niesprawiedliwości, słuchając historii trudnego życia oskarżonego nie wyobrażam
sobie, że mógłby postąpić inaczej. Ta
złość, która się w nim kumulowała musiała znaleźć ujście. Mam wrażenie, że to
zrozumienie dla jego postępowania jest równie przerażające jeśli nie bardziej ,
jak i przestępstwa, za które został
skazany. Hubert Klimko- Dobrzaniecki umiejętnie wszedł w głowę przestępcy, ukazał
jego motywację i w pewnym sensie
uczłowieczył go.
Czy człowiek z natury rodzi się zły? Czy zło tworzymy
sami? Tkwi gdzieś na zewnątrz? Czy to w
jakim środowisku wyrastamy, jakich ludzi spotykamy w swoim życiu sprawia, że
popełniamy takie czyny, a nie inne? Te pytania nieustannie kołatały się w mojej
głowie w czasie lektury. Gdyby preparator spotkał na swojej drodze kogoś, kto
wyciągnąłby do niego rękę, może wówczas jego historia potoczyłaby się całkiem
inaczej? Czy współwinnym był świat w
jakim żył bohater? Czy my jako społeczeństwo powinniśmy odczuwać wyrzuty
sumienia, że stworzyliśmy bestię?
"Preparator" to powieść luźno oparta na prawdziwych wydarzeniach. Fikcja
literacka, ale silnie działająca na wyobraźnię,
przejmująca i poruszająca.
Mocna i refleksyjna powieść o istocie zła.
Preparator, Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Wydawnictwo Od deski do deski, 2015, ss. 232
Książka może okazać się dosyć wstrząsająca. Mimo to chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńJest wstrząsająca i daje do myślenia.
UsuńZamierzam ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńSłusznie, bo to bardzo ciekawy tytuł.
UsuńMam ją już na półce, więc za niedługo ją przeczytam. Już nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz, pozdrawiam.
UsuńZ tej serii czytałam "Inną duszę" Orbitowskiego - też była poruszająca.
OdpowiedzUsuńNa Orbitowskiego polowałam, ale wszystko wypożyczone. Pamiętam Twoją opinię i bardzo chcę ją przeczytać, "Preparatora" również gorąco Ci polecam.
UsuńIntrygują mnie książki z tej serii, więc chciałabym przeczytać jakąkolwiek, ale jak na razie nie wpadła żadna w moje ręce. ;c
OdpowiedzUsuńJak tylko będziesz miała okazję, polecam. Seria godna uwagi, sama zastanawiam się nad kolejnymi książkami z tego cyklu. Pozdrawiam.
UsuńTa seria może być mocna. Czytam na bieżąco recenzje, jakie się pojawiają, i są tylko pozytywne. Najbardziej zaciekawił mnie Orbitowski, od którego bym zaczął. Czytałaś też?
OdpowiedzUsuńOrbitowski chyba najbardziej kusi z całego cyklu, bo ma najlepsze opinie, niestety jeszcze nie miałam okazji. W planach jest.
UsuńChyba tak. I najwięcej tez osób czytało. Będzie trzeba niedługo kupić.
Usuńi koniecznie przeczytać...
UsuńTak jest. :)
UsuńPierwszy raz widzę tę książkę na oczy, ale fabuła mnie zaintrygowała :) Może to być ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka, jaki i cały cykl jest moim zdaniem wart uwagi.
Usuń