sobota, 23 stycznia 2016

Próba, Eleanor Catton - recenzja #100

Pierwsze moje myśli po lekturze debiutanckiej powieści Eleanor Catton "Próby" to chaotyczna, dziwna i zachwycająca. Te trzy słowa najlepiej oddają tę powieść. Nic w niej nie jest proste i jednoznaczne. Jest jak jedna wielka zagadka, w której próbuje się rozgryźć co jest prawdą, a co kłamstwem. W dalszym ciągu ciężko mi uwierzyć, że ta powieść to debiut młodziutkiej Catton (wówczas dwudziestodwulatki). Niewiarygodny talent i urzekająca, bardzo dojrzała powieść.


Króciutko o fabule. Nauczyciel liceum muzycznego Pan Saladin ma romans z nieletnią uczennicą Victorią, co prowadzi do skandalu obyczajowego w mieście.  W tym samym czasie Instytucie Dramatycznym szkoły teatralnej, studenci planują wystawić sztuką opartą na tych wydarzeniach. Czas pokazuje, że pomysł nie był najlepszy.

"Próba" Catton to dwie równolegle toczące się i pozornie nie powiązane ze sobą historie. Pierwszy wątek dotyczy liceum, do którego uczęszczała Victoria, drugi kręci się wokół  Stanley'a,  ucznia szkoły dramatycznej, w której wystawiany ma być spektakl dyplomowy uczniów. 
W raz z rozwojem fabuły te dwa wątki zaczynają się zazębiać, zespalać, by w końcu połączyć się w logiczną całość.

Próba to nie jest powieść o przyczynach romansu, który wstrząsnął miasteczkiem. Nie poznajemy tutaj myśli Victorii, nie wiemy co się dzieje w głowie pana Stanleya. To powieść o skutkach jakie to wydarzenie spowodowało. Opowieść o konsekwencjach, które dotknęły nie tylko głównym aktorów tego dramatu, ale jak się okazuje, to co się stało miało ogromy wpływ na osoby, które wydawać by się mogło, że ich to wszystko nie dotyczy. To właśnie wgląd w psychikę bohaterów zajmuje w "Próbie" najwięcej miejsca.

Coś co przyciągnęło mnie w tej powieści, w  zasadzie już od pierwszych stron, to, sposób w jaki sposób postacie wyrażały głośno swoje myśli, niezwykle obrazowym, plastycznym językiem. Momentami odnosiłam wrażenie, jakbym czytała komiks, gdzie nad głowami bohaterów pojawiają się znaki dymne a w nich ich myśli. Myśli, którymi udaje im się przekazać drugiej stronie coś ponad to, co zostało powiedziane. Myśli, które mimo że nie zostały powiedziane głośno, to druga strona je odczytuje. 

Autorka motywem swojej powieści uczyniła temat związany z seksualnością, inicjacją seksualną,  jednak udało jej się go opisać w zupełnie nowy sposób, oryginalny, nieszablonowy. Zajmuje ją sposób w jaki  dorośli postrzegają wkraczanie przez nastolatki w okres dojrzewania i ich seksualności, jak próbują ich wykorzystać, narzucając im własne doświadczenia i przewagę, którą nad nimi mają.

 "Samo zdobycie władzy nad drugim człowiekiem nie jest podniecające. Przespanie się z nieletnią nie jest podniecające dlatego, że dorosły może jej rozkazywać, tylko ze względu na ogromne ryzyko, czyli dlatego, że można przegrać, nie wygrać."

Autorce bardzo dobrze udało się oddać przeżycia nastolatków, dla których świat nie kręci się tylko wokół wchodzenia w świat dorosłych i własnej seksualności, a znaczenia mają znacznie poważniejsze sprawy.

Długo zastanawiałam się co oznacza tytuł powieści, "Próbę" na pewno można odnieść do wątku dotyczącego przedstawienia. Dwa, całą powieść Catton można odczytywać jako sztukę, scenę na deskach której każdy bohater to aktor, który w inny sposób interpretuje wydarzenia jakie miały miejsce, odgrywając swoją rolę. W sztuce tej ciężko odróżnić co jest rzeczywistością a co przedstawieniem.
Ostatecznie doszłam  do wniosku ( i nie wiem czy słusznego), że próba to dorastanie, a sceną jest świat i życie. Brzmi to o tyle tragicznie, że w życiu nie ma powtórek i każda próba to bolesne doświadczanie życia i świata. Błogosławieństwem wydaje się być moment kiedy możemy brać udział w próbie przedstawienia, gdzie scena to teatr, a scenariusz to fikcja.

"Próba" to gra. Gra bohaterów, w której ciężko odróżnić  prawdę od kłamstwa. To gra psychologiczna, w której każdy sprawdza każdego, gra w którą autorka umiejętnie wciąga czytelnika, skomplikowaną i zmuszającą do wysiłku. Gra i sztuka, którą gorąco polecam.
  

Próba, Eleanor Catton, Wydawnictwo Literackie, 2015, ss. 380

18 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej książki autorki. Kuszą mnie chociaż zbierają różne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze mam w planach "Wszystko co lśni" autorki za którą otrzymałam nagrodę Bookera, bardzo jestem jej ciekawa.

      Usuń
  2. już od pojawienia się tej książki w zapowiedziach miałam na nią ochotę. nie mogę się doczekać tej lektury. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również od kiedy wiedziałam ją w zapowiedziach, bardzo chciałam ją przeczytać, i dostałam ją na urodziny co mnie bardzo ucieszyło. Niezwykła lektura.

      Usuń
  3. Kilka osób mi już o niej opowiadało, ale opinie są bardzo skrajne ;/ Zastanawiam się czy nie przekonać się sama :D
    zapraszam do mnie na konkurs http://zksiazkawkieszeni.blogspot.com/2016/01/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze najlepiej przekonać się osobiście, faktycznie opinie są różne, ale wynika to bardziej z faktu, że książka nie jest łatwą lekturą, wymaga dużo skupienia, ale według mnie warto.

      Usuń
  4. Zamierzałam ją ostatnio zamówić i chyba popełniłam błąd nie robiąc tego, bo książka wydaje się na prawdę świetna z tego co mówisz :)
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze wszystko przed Tobą, i na Catton przyjdzie kolej.

      Usuń
  5. Wow, wyjaśnienie przez Ciebie tytułu tej książki naprawdę mnie porwało - cudownie to opisałaś! Teraz tym bardziej chcę przeczytać, bo sam temat prób, które nas doświadczają wydaje się intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja interpretacja, bo w tej książce nic nie jest oczywiste. Dziękuję i "Próbę" Catton Ci polecam.

      Usuń
  6. W pierwszej kolejności muszę wreszcie skończyć zaczęte "Wszystko, co lśni" tej autorki, utknęłam na tej książce w zeszłym roku i ciągle nie mogę się zmobilizować, aby do niej wrócić ;)) Ale bardzo mnie zaciekawiłaś debiutem autorki, muszę rozważyć, czy nie lepiej zacząć właśnie od "Próby" :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam zacząć właśnie od "Wszystko co lśni",ale wolałam coś o mniejszych gabarytach, po "Próbie" na pewno sięgnę, bo bardzo podoba mi się styl autorki.

      Usuń
  7. Gdzieś rzuciła mi się już w oczy recenzja tej pozycji, równie pozytywna. Z chęcią przeczytam, ciekawi mnie ta dojrzałość historii. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już niedługo będę się za nią zabierać :) Pozdrawiam :)

    http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat fascynujący i czuję, że autorka mogłaby mnie oczarować. Najpierw jednak chciałbym przeczytać "Wszystko co lśni", bo od jakiegoś czasu nie mogę wręcz przestać myśleć o tej powieści. Bardzo chętnie poznam twórczość tej pani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do "Wszystko co lśni" również się przymierzam, po "Próbie" moje zainteresowanie jej kolejną powieścią wzrosło.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...