piątek, 29 lipca 2016

Krucyfiks, Chris Carter- recenzja #185

Chris Carter jest jednym z tych pisarzy, który dzięki swemu wykształceniu i doświadczeniu zawodowemu doskonale potrafi oddać to co siedzi w głowie psychopaty. Pisarz pracował jako psycholog kryminalny w Biurze Prokuratura badając i przesłuchując zbrodniarzy, w tym również seryjnych morderców. Niewątpliwie ten wycinek jego życiorysu  miał duży wpływ na jego pierwszą powieść "Krucyfiks", który jest przerażającym i wstrząsającym do szpiku kości kryminałem.

Detektyw Robert Hunter w swojej karierze zmierzył się jednym z najgorszych seryjnych zabójców. Pojedynek wygrał, bo sprawca ochrzczony przez media przydomkiem Krucyfiks został złapany i stracony.
Pewnego dnia w opuszczonej chacie w Los Angeles policja odkrywa zwłoki młodej kobiety. Przed śmiercią kobieta została poddana okrutnym torturom. Kiedy na karku ofiary śledczy znajdują tajemniczy symbol podwójnego krzyża, Hunter jest przerażony. Czy pojawił się naśladowca Krucyfiksa? Czy został osądzony i skazany na śmierć niewinny człowiek? Koszmar sprzed lat powraca, a psychopatyczny morderca próbuje wciągnąć Huntera w swoją chorą grę.
Chris Carter od pierwszych stron nie oszczędza czytelnika. Mocny początek sprawia, że czytelnik od razu wrzucony jest w wir wydarzeń, gdy puszczoną w ruch machinę autor nagle zatrzymuje i pozostawia czytelnika w kompletnej dezorientacji. Tylko na moment, bo akcja, która  przenosi się pięć tygodni wstecz, jest równie dynamiczna,  i z wypiekami na twarzy śledzimy psychologiczną potyczkę między Hunterem a mordercą. Trzeba przyznać, że autor mistrzowsko buduje napięcie, pokręcając je systematycznie.


Chris Carter posiada bardzo żywą, jak dla mnie aż za bardzo, wyobraźnię. Brutalne opisy scen zbrodni budzą przerażenie, tym bardziej że autor nie szczędzi szczegółów. Obrazy są tak  sugestywne, że czuć chłodny i nieprzyjemny oddech śmierci na plecach. "Krucyfiks" to powieść, która potrafi przyprawić o dreszcze i pozbawić paznokci.

Pisarz stworzył bardzo ciekawe postacie. Roberta Huntera nie można nie lubić. Niezwykle inteligentny, jest świetnym profilerem, psychologiem i skutecznym detektywem, do tego jest wnikliwy i uczciwy. Po drugiej stronie barykady Krucyfiks, całkowite przeciwieństwo Huntera. Zło wcielone, o wypaczonym kompasie moralnym, równie inteligentny jak ścigający go detektyw. Bohaterowie pierwszoplanowi są bardzo dobrze przez autora dopracowani, niestety blado wypadają przy nich postacie drugoplanowe, które pisarz potraktował po macoszemu. Pojawiają się tam m.in. prostytutki, handlarze narkotyków, alfonsi, ale zarysowane są bardzo schematycznie, bez głębi i kolorów. Gdzieś tam są, ale zupełnie wtapiają się  w tło. To w zasadzie jedyne zastrzeżenie jakie mam do powieści Cartera.

Chris Carter popełnił bardzo mroczny, pełen krwi i mało przyjemnych obrazów kryminał. Klimat jest wyjątkowo paskudny, ale czyta się jednym tchem.
Sama intryga skonstruowana jest bardzo dobrze, wielopoziomowa, zagmatwana, z drugim i trzecim dnem, ale spójna i logiczna. W trakcie lektury udało mi się odgadnąć kto jest tajemniczym mordercą, bo autor mimo, że skutecznie gmatwa i mąci, to kilka delikatnych tropów zostawił. Nie odbiera to jednak przyjemności z lektury, a finał i tak był dla mnie kompletnym zaskoczeniem.

"Krucyfiks" Chrisa Cartera jest niezwykle udanym debiutem, z gatunku tych, które nie dadzą o sobie zapomnieć. Mocny, krwawy i paskudny, ale bardzo dobry tytuł.

Krucyfiks, Chris Carter, Wydawnictwo Sonia Draga, 2015, ss. 368

18 komentarzy:

  1. Chris Carter jest jednym z tych pisarzy kryminałów, którego, ze wstydem napiszę, jeszcze nie czytałem, ale jak już zaczynać, to od debiutu, nie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Cartera odkryłam przez przypadek, czytając relacje ze spotkania autorskiego z pisarzem na jednym z zaprzyjaźnionych blogów. Wtedy zaczęłam szukać jego książek i cieszę się, że dałam się skusić. A Tobie też polecam i chyba najlepiej zacząć od debiutu. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Uwielbiam książki tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po pierwszej powieści też go bardzo polubiłam.

      Usuń
  3. Przyznam szczerze, że już pierwsze zdanie Twojej recenzji zaintrygowało mnie na tyle, aby zapoznać się z twórczością tego autora. Uwielbiam thrillery, dlatego dam szansę temu Panu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Krucyfiks" dosłownie wbija w fotel, więc jeśli lubisz thrillery, ta książka jest jak najbardziej dla Ciebie.

      Usuń
  4. Piękna, klimatyczna okładka zdecydowanie do mnie przemawia! Uwielbiam udane debiuty, więc chętnie sama przekonam się, co takiego stworzył :D Zapisuję na czytelniczą listę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest bardzo nastrojowa, ale po lekturze wydaje mi się być trochę przerażająca. Co ważniejsze, zawartość jet bardzo dobra. Gorąco Ci polecam.

      Usuń
  5. Brrr, z jednej strony nie lubię aż tak brutalnych książek, ale ciekawi mnie główny bohater.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hunter jest bardzo ciekawą postacią, ale książka również. Jak będziesz chciała sobie trochę podnieść poziom adrenaliny to Carter będzie dobrym wyborem.

      Usuń
  6. Ależ się cieszę, że poznałaś Cartera! :) No to następnym razem widzimy się na spotkaniu autorskim. :D
    Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziękuję, gdyby nie Ty i Mozaika nie miałabym pojęcia że taki autor istnieje. "Krucyfiks" spodobał mi się na tyle, że jego kolejne trzy książki już są na mojej półce. Jak tylko Carter ponownie będzie w Polsce, wybiorę się na pewno. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Czekamy na Twoje kolejne relacje po spotkaniu z Carterem - my ze Stworkiem możemy co najwyżej poczekać na premierę kolejnej części :)

      Usuń
    3. Niedługo na blogu, będzie "Egzekutor" i będę zabierać się za kolejne. Z tego co pamiętam to na jesień kolejna powieść Cartera ma się ukazać, więc na szczęście bardzo długo nie trzeba będzie czekać. Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Już pierwszy akapit mnie kupił, z przyjemnością przeczytam! Tak rzadko spotykam dobrze nakreślone portrety psychologiczne, a jak jeszcze autor ma takie doświadczenia... zapisuję tytuł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod tym względem książka zasługuje na uznanie, doświadczenie jednak robi swoje.

      Usuń
  8. Bardzo chętnie przeczytam, zapowiada się mroczna, ale świetna lektura! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mroczna, bardzo krwawa, ale wyśmienita. Pozdrawiam.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...