Drugi tom cyklu o komisarzu Forscie "Przewieszenie" Remigiusza Mroza został objęty przeze mnie ponad trzymiesięcznym okresem ścisłej kwarantanny. "Ekspozycja" niestety trochę mnie zawiodła i nie potrafiłam się przemóc by sięgnąć po kontynuację. Teraz trochę żałuję, że tak długo zwlekałam. Wszystko to co przeszkadzało mi w czasie lekturze "Ekspozycji", tutaj zniknęło i powstał kryminał, którym jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Na Podhalu zaczynają ginąć turyści, początkowo uważanych jako nieszczęśliwy zbieg wypadków. Gdy sprawie zaczynają się przyglądać śledczy, odkrywają związek miedzy ofiarami. W Tatrach grasuje morderca, który na cel obrał sobie turystów. Komisarz Wiktor Forst prowadzący dochodzenie, szybko dochodzi do wniosku, że morderstwa są powiązane ze sprawą, którą prowadził wcześniej z Olgą Szrebską. Forst rozpoczyna pościg za bestią z Giewontu, a wkrótce sam wpada w sidła, które zastawił na niego inteligenty psychopata.
"Przewieszenie" do bardzo dobrze skonstruowany kryminał i to głównie odróżnia powieść od "Ekspozycji", której bliżej było do powieści sensacyjnej. Nie znajdziecie tutaj szalonych zwrotnych akcji, co dla mnie jest atutem książki, bo dzięki temu całość znacząco zyskała na wiarygodności. Sama fabuła skupia się na na próbach rozszyfrowaniu przez Forsta wskazówek pozostawianych na miejscach zbrodni przez Bestię, które mają doprowadzić do schwytania psychopaty. Kryminał pełną parą.
Komisarz Forst również uległ metamorfozie. W dalszym ciągu jest cyniczny, złośliwy i diablo inteligentny, jednak w końcu zrzuca maskę superbohatera i schodzi na ziemię, by zmierzyć się z godnym siebie przeciwnikiem jakim jest morderca z Giewontu, który okazuje się być niebezpiecznie inteligentnym psychopatę. I to właśnie postać Bestii to druga po komisarzu, najbardziej przykuwająca uwagę. Autorowi udało się stworzyć bardzo ciekawy i wnikliwy portret psychologiczny sprawcy.
Forst ma "na głowie" nie tylko zabójcę. Przeciw komisarzowi sprzysiągł się cały świat, na czele z dwójką prokuratorów. Jedyne wparcie na jakie może liczyć komisarz to jego przełożony.
Osadzenie fabuły w Tatrach sprawiło, że "Przewieszenie" zyskało niepowtarzalnego mrocznego klimatu. Pisarz świetnie kontroluje czytelnicze emocje i sprawnie nimi manipuluje. Napięcie jest wiernym towarzyszem od pierwszej do ostatniej strony.
W powieści nie brakuje żartu i uśmiechu, głównie za sprawą dowcipnych dialogów i ciętych ripost bohaterów, jak i puszczanie oka przez autora do czytelnika, przez niespodziewane nawiązania do innych swoich powieści.
Finał, klasycznie wbija w fotel. Ciekawość mnie zżera w jaki sposób autor wytłumaczy zakończenie.
"Przewieszenie" to rozrywka na wysokim poziomie, sprawnie skonstruowana zagadka, ciekawi bohaterowie, lekki styl Remigiusza Mroza. Czekam na kolejną część i ostateczną rozgrywkę między Forstem a Bestią z Giewontu, jednak na typowy happy end w przypadku tego pisarza chyba nie mam co liczyć.
Przewieszenie, Remigiusz Mróz, Wydawnictwo Filia, 2016, ss. 462
"Przewieszenie" do bardzo dobrze skonstruowany kryminał i to głównie odróżnia powieść od "Ekspozycji", której bliżej było do powieści sensacyjnej. Nie znajdziecie tutaj szalonych zwrotnych akcji, co dla mnie jest atutem książki, bo dzięki temu całość znacząco zyskała na wiarygodności. Sama fabuła skupia się na na próbach rozszyfrowaniu przez Forsta wskazówek pozostawianych na miejscach zbrodni przez Bestię, które mają doprowadzić do schwytania psychopaty. Kryminał pełną parą.
Komisarz Forst również uległ metamorfozie. W dalszym ciągu jest cyniczny, złośliwy i diablo inteligentny, jednak w końcu zrzuca maskę superbohatera i schodzi na ziemię, by zmierzyć się z godnym siebie przeciwnikiem jakim jest morderca z Giewontu, który okazuje się być niebezpiecznie inteligentnym psychopatę. I to właśnie postać Bestii to druga po komisarzu, najbardziej przykuwająca uwagę. Autorowi udało się stworzyć bardzo ciekawy i wnikliwy portret psychologiczny sprawcy.
Forst ma "na głowie" nie tylko zabójcę. Przeciw komisarzowi sprzysiągł się cały świat, na czele z dwójką prokuratorów. Jedyne wparcie na jakie może liczyć komisarz to jego przełożony.
Osadzenie fabuły w Tatrach sprawiło, że "Przewieszenie" zyskało niepowtarzalnego mrocznego klimatu. Pisarz świetnie kontroluje czytelnicze emocje i sprawnie nimi manipuluje. Napięcie jest wiernym towarzyszem od pierwszej do ostatniej strony.
W powieści nie brakuje żartu i uśmiechu, głównie za sprawą dowcipnych dialogów i ciętych ripost bohaterów, jak i puszczanie oka przez autora do czytelnika, przez niespodziewane nawiązania do innych swoich powieści.
Finał, klasycznie wbija w fotel. Ciekawość mnie zżera w jaki sposób autor wytłumaczy zakończenie.
"Przewieszenie" to rozrywka na wysokim poziomie, sprawnie skonstruowana zagadka, ciekawi bohaterowie, lekki styl Remigiusza Mroza. Czekam na kolejną część i ostateczną rozgrywkę między Forstem a Bestią z Giewontu, jednak na typowy happy end w przypadku tego pisarza chyba nie mam co liczyć.
Przewieszenie, Remigiusz Mróz, Wydawnictwo Filia, 2016, ss. 462
"Diablo inteligentny" - to się nazywa trafienie w sedno :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Forsta, ale w "Przewieszeniu" moją uwagę przykuł głównie portret sprawcy, autor okazał się bardzo wnikliwy i pokazał tok jego myślenia na różnych etapach zbrodni. Pozdrawiam :)
Wg mnie oba portrety zarówno Forsta jak i Bestii są bardzo wnikliwie i dobrze skonstruowane. Ciekawie zapowiada się konfrontacja tych dwóch postaci.
UsuńMróz wciąż przede mną i mam coraz większą ochotę poznać jego książki :) Nie wiem jednak kiedy się za nie zabiorę - za dużo nowości nagromadziło mi się w domu, plus masa pracy na uczelni :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Mroza czyta mi się bardzo dobrze jak potrzebuję przeczytać coś lżejszego. Można się przy nich zresetować.
UsuńJa też byłam zadowolona z tej części:)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś u siebie, świetny czasoumilacz, ciekawa jestem finału.
UsuńZanim zabiorę się za inne książki Mroza chciałabym przeczytać 3 część Parabellum :)
OdpowiedzUsuńA ja "Parabellum nie czytałam, "Turkusowych szali" też nie...jeszcze.
UsuńJeszcze "Ekspozycja" przede mną. I Kasacja. I Chór zapomnianych głosów. Ech ten Mróz. Ale fajnie by było, gdyby wydał jakieś fantasy, które podobno ma w zanadrzu. :)
OdpowiedzUsuńZ tym fantasy mnie zaskoczyłeś, bo nie wiedziałam, że coś jest w planach, choć eksperyment byłby ciekawy. Na ten rok wiem, że ma być kontynuacja "Chóru..." Mam wrażenie, że Mróz wydaje swoje książki szybciej niż ja czytam.
UsuńTak wspominał w jednym z wywiadów. Chyba u Cyrysi, ale nie jestem pewien. A z tymi ksiązkami to pewnie masz rację, wydał w szaleńczym tempie wiele książek. I jeszcze pod ladą ma pełno podobno. No zobaczymy co przyniesie przyszłość. :)
UsuńOdkopałam ten wywiad o którym pisałeś i masz rację, faktycznie napisał 2 powieści z gatunku fantasy.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni :) Szczególnie pociągający jest dla mnie ten niepowtarzalny mroczny klimat Tatr :)
OdpowiedzUsuńUmiejscowienie akcji na Podhalu nadało książce wyjątkowego klimatu, widać po opisach, że autor kocha góry, tutaj góry nie tylko są piękne, ale i śmiertelnie niebezpieczne.
UsuńJa jestem po kasacji i zaginięciu (zaginięcie świetne!) Teraz mam w planach Parabellum i Ekspozycję... no i koniecznie muszę dokupić Rewizję. Ciekawa co tam wydarzy się u Chyłki :)
OdpowiedzUsuńKocham kryminały, o Mrozie słyszałam wiele, ale nie miałam okazji jeszcze siegnąć po żadną jego książkę. Widzę jednak, że to najwyższa pora!
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kryminały, to cykl o komisarzu Forscie przypadnie Ci do gustu.
UsuńNie znam jeszcze żadnej powieści Mroza, ale jeśli już miałabym się za jakąś zabrać, to wybrałabym cykl Parabellum :)
OdpowiedzUsuń"Parabellum" również chciałabym przeczytać, ale to w przyszłości. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń