Człowiek uczy się przez całe życie, ale nauka w takim opakowaniu i tak przekazana jak czyni to autor bloga http://what-if.xkcd.com Randall Munroe w swojej książce "What if? A co gdyby?" to mistrzostwo świata. Matematyka, fizyka, chemia nabierają nowego wymiaru i informacje same pchają się do głowy.
"What if?A co gdyby?" to wynik niezwykłej popularności bloga prowadzonego przez autora, byłego pracownika NASA, rysownika komiksów. Książka to zbiór odpowiedzi udzielnych przez autora na najbardziej absurdalne i dziwne pytania jakie mogą przyjść do głowy. A wyobraźni i fantazji nie brakuje. Nie wpadłabym na to by zadać pytania: Co by się stało, gdybyśmy stworzyli układ okresowy pierwiastków z cegieł
w kształcie sześcianów?, albo A gdyby tak każdy z nas miał na świecie tylko jedną, przypadkowo dobraną
bratnią duszę? Czy gdyby wszyscy mieszkańcy Ziemi przez kilka tygodni nie kontaktowali
się ze sobą, zwykłe przeziębienie zniknęłoby z powierzchni naszej
planety? Pojawiają się również pytania bardziej tradycyjne typu Co by się stało z Ziemią, gdyby Słońce nagle zgasło?
Do pozornie absurdalnych pytań autor podchodzi z iście naukowym zacięciem. Jest ciekawie, nawet bardzo. Autor nie tylko udziela profesjonalnych odpowiedzi, ale również przewiduje skutki zdarzeń wywołanych przez czytelnika ( najczęściej zagładę ludzkości). Mimo swego naukowego charakteru, książka zaskoczyła mnie swoją przystępnością i łatwością w odbiorze. Jest tu przedstawiona masa naukowych i trudnych zagadnień, a Munroe tłumaczy je w niezwykle zrozumiały i nieskomplikowany sposób. Autor posiada niezwykły dar i talent pedagogiczny. Co ja bym dała, żeby mi tak ktoś fizykę wykładał.
"Jeżeli optymista mówi, że szklanka jest w połowie pełna, a pesymista, że jest w połowie pusta, fizyk robi unik."
Zwykle takie pozycje zajmują mi trochę czasu, dawkuję je sobie rozdział po rozdziale, a tutaj
musiałam się mocno powstrzymywać by nie pochłonąć całej książki w jeden wieczór. Cała przyjemność z lektury w tym przypadku tkwi właśnie w dozowaniu sobie tego niezwykłego podręcznika.
"What if?.." jest pełna ironicznego humoru, dość zaskakujących refleksji i mądrości, a to wszystko opatrzone jest komiksowymi rysunkami autora.
Książka jest genialna. Nigdy nie sądziłam, że nauki ścisłe mogą być tak fascynujące.
To pozycja pobudzająca szare komórki, dostarczająca sporej dawki humoru, uśmiechu i wiedzy, udowadnia, że nie ma głupich pytań ( no prawie).
moje ulubione :) |
What if? A co gdyby?, Randall Munroe, Wydawnictwo Czarna Owca, 2015, ss.372
moja subiektywna ocena: 5/6
Właśnie mignęła mi ostatnio w księgarni i zastanawiałam się nad kupnem! Rozbawił mnie obrazek "Sou mate died in..." :D Chętnie ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Liczę, że trochę Cię przekonałam do nabycia, świetna.
UsuńLubię takie lekkie sposoby przekazywania wiedzy, a pytanie "co by było, gdyby..." jest jednym z moich ukochanych. Wiem, że ta książka mi się spodoba i z wielką radością po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńWiedza autora i sposób jej przekazywania dla mnie jest rewelacyjny, więc na pewno Ci się spodoba.
UsuńTo ten ostatni obrazek rzeczywiście jest genialny! :D
OdpowiedzUsuńHolandia wszędzie, dla mnie rewelacja.
UsuńOstatnio coś mam ochotę na takie naukowe książki. Tym bardziej jak są pisane z humorem, słownictwem zrozumiałym dla normalnego człowieka :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jeśli masz ochotę nominowałam Cię do LBA. Starałam się zadawać stricte książkowe pytania. Więcej szczegółów tutaj: http://atociwynalazek.blogspot.com/2015/10/lba.html
Pozdrawiam :)
bardzo dziękuję za nominację.
UsuńNie kupiłam jej jeszcze, ale zrobię to na sto procent! Uwielbiam naukę i fizykę (profil w liceum mówi sam za siebie), więc to coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńto dla Ciebie lektura obowiązkowa, taka nauka z przymrużeniem oka.
UsuńZapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńi świetnie jest :)
UsuńOoo, to bardzo przyjemna, pełna ciekawej wiedzy książka :) Jeśli wpadnie mi w łapki, na pewno się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu "chodzi za mną" ta książka. Niby pytania w niej zawarte są absurdalne, ale intrygują mnie odpowiedzi i rysunki. Jeśli podejście do tematu faktycznie jest niestandardowe, to może w końcu przekonam się do fizyki, z którą zawsze byłam na bakier. :-)
OdpowiedzUsuń