Po rewelacyjnej "Paradyzji" i świetnym "Cylindrze van Troffa", "Limes Inferior" Janusza A. Zajdla to moje kolejne i na pewno nie ostatnie spotkanie z tym autorem. Zaczynając lekturę, liczyłam na kolejną świetną antyutopię i po raz kolejny się nie zawiodłam.
Akcja powieści toczy się w Argolandzie. W imię równości społecznej każdy obywatel musi ukończyć studia wyższe, potem na podstawie testu na inteligencje zostaje przydzielony do jednej z siedmiu klas społecznych. Środkiem płatniczym są trzy rodzaje punktów: czerwone, żółte, zielone. Każdy niezależnie od kompetencji i pracy otrzymuje taką samą liczbę punktów czerwonych, w zależności od klasy społecznej, każda klasa otrzymuje inny przydział punktów zielonych. Punkty żółte dostaje się w zależności od wykonywanej pracy. Punkty przechowywane są na "Kluczu", który stanowi kombinację dowodu osobistego, karty płatniczej, kalkulatora, zegarka, jest potwierdzeniem przynależności do określonej klasy oraz czytnikiem linii papilarnych.
Główny bohater powieści Sneer pracuje jako "lifter" - nielegalnie pomaga ludziom przejść testy inteligencji, tak by zyskali nowy wyższy poziom klasowy. Oprócz liferów w Argolandzie działają również downerzy, którzy pomagają obniżyć klasę intelektu petenta (sam Sneer skorzystał z usługi "downingu" obniżając swoją klasę z zera na cztery). Świat widziany oczami głównego bohatera pozwala nam dostrzec absurdy systemu w jakim przyszło żyć mieszkańcom.
Argoland to moloch, wielowarstwowy, tajemniczy i trudny do
naruszenia. Na pewno wyróżnia go wewnętrzna organizacja i w tej materii Zajdel
wykazał się niezwykłą pomysłowością i pieczołowitością. Bardzo przekonywująca jest gra lifterów,
downerów jak i bardzo kreatywne wykorzystywanie klucza. Podobało mi się
w jaki autor pokazał działania skierowane przeciw systemowi, które jak się okazuje
tylko pozornie mu szkodzą, ba, system sam takie anomalie przewiduje i pomaga w
ich tworzeniu.
Jeśli ktoś jest na tyle inteligentny i zaczyna zauważać, że
coś w tej idealnie działającej machinie do siebie nie pasuje, tak jak Sneera,
wciela się go do klasy rządzącej.
Nie sposób czytając "Limes inferior" oderwać się od czasów w których
powstała książka. Można odszukać wiele analogii do epoki Gierka. Autor
obnażył w swojej książce tolerancje władzy dla patologii, i przestępstw popełnianych przez obywateli, ukrywanie prawdy, i nieustanną kontrolę społeczeństwa ( dzięki posiadanemu kluczowi). Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że książkę można odnieść również do
dzisiejszego systemu politycznego, i że Zajdel był prorokiem
w kwestii zniewolenia człowieka przez wirtualny system płatniczy.
Zakończenie jak zwykle w przypadku Zajdla wgniata w fotel i daje czytelnikowi wiele do myślenia.
Limes Inferior to jedna z tych książek po które warto sięgnąć i do których warto wracać, do czego gorąco zachęcam.
Limes Inferior, Janusz A. Zajdel, Wydawnictwo SUPERNOVA, 2010, ss.288
moja subiektywna ocena: 6/6
Brzmi bardzo, bardzo interesująco. I wstyd się przyznać, ale nie słyszałam wcześniej o tym autorze. Dodaje do pozycji, które chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Ja też długo nie znałam jego twórczości, moja lepsza połowica się zaczytuje się w Lemie i Zajdlu i z ciekawości sięgnęłam...i wpadłam jak śliwka.
UsuńNiestety nie znam twórczości tego Autora, ale rozejrzę się za jakąś jego książką w bibliotece.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz fantastykę i antyutopie to gorąco zachęcam.
UsuńChętnie bym przeczytała, wydaje się naprawdę ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować tą pozycją.
UsuńO, proszę :) Mamy bardzo podobne zdanie na temat twórczości Zajdla. Czytałaś coś jeszcze? Ja już niestety wszystko i bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie będzie tego więcej. Wkrótce pewnie wrócę do tych historii, dawno ich nie czytałam. Dla mnie mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku jeśli chodzi o Zajdla jeszcze dużo do nadrobienia. Czytałam "Paradyzję", która była miłością od pierwszego wejrzenia, "Cylinder van Troffa" i "Limes Inferior' właśnie. Do "Całej prawdy o planecie Ksi" powoli się przymierzam, ale nie potrafię się w sobie zebrać. Zajdel to geniusz.
UsuńZdecydowanie geniusz. Udowodnił, że polski pisarz może stworzyć coś wybitnego.
UsuńW takim razie życzę kolejnych, udanych wędrówek z autorem :)
Dziękuję, z pewno będą kolejne wyprawy. Pozdrawiam ciepło.
Usuń