Dałam się zwieść pozorom. Patrząc na okładkę książki Jojo Moyes, tytuł "Zanim się pojawiłeś" i nazwę serii" Leniwa niedziela" miałam nadzieję na przyjemne czytadło i niedzielny tzw. odmóżczacz. W rzeczywistości "Zanim się pojawiłeś" oprócz tego, że jest przyjemną lekturą, to również wzruszającą historią, poruszająca trudne dla wielu czytelników tematy.
Bohaterowie od samego początku dają się lubić. Postacie są realistyczne, a poprzez toczące się w ich życiu wydarzenia zmieniają się, na światło dzienne wychodzą ich skrywane obawy i emocje, ukazując nam całkiem bogate osobowości.
Mimo, że fabuła jest stosunkowo prosta i mało skomplikowana, autorce udało się w swojej powieści poruszyć ważne kwestie: choroby, niepełnosprawności, eutanazji. Cieszę się, że Moyes nie zdecydowała się na posłużenie się w książce medycznym żargonem. Powieści to wyszło na dobre i dzięki temu jest bardziej czytelna.
Książka rodzi kontrowersyjne pytania natury etycznej, czytając ją nie sposób nie zadać sobie pytania: co zrobiłbyś w podobnych okolicznościach? Jak byś się czuł, zachował gdyby to był twój przyjaciel?
To jedna z nielicznych pozycji, która doprowadziła mnie do płaczu. Emocji w książce jest dużo, autorka zmusza czytelnika do refleksji i wzrusza.
Podsumowując "Zanim się pojawiłeś" to nie jest zwyczajne czytadło i tanie romansidło. To wspaniała opowieść o przyjaźni, miłości i życiu. Uczy że życie mamy tylko jedno i należy je przeżyć jak najlepiej biorąc z niego jak najwięcej.
Oczywiście polecam.
Zanim się pojawiłeś, Jojo Moyes, Wydawnictwo Świat Książki, 2013, s.382
moja subiektywna ocena: +5/6
Moje wrażenia po lekturze są bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciężki temat, na pewno musi wzruszać. Chętnie po nią sięgnę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Oj wzrusza i z całego serca polecam.
Usuń