
"Serce pasowało. Opowieść o polskiej transplantologii" Anny Matei to doskonały reportaż o rozwoju tej najmłodszej i chyba jednej z najtrudniejszych dziedzin współczesnej medycyny. Reportaż, który przenosi nas do czasów gdzie przeszczep był ogromnym przedsięwzięciem, które śmiało można porównać do lotu na Księżyc.
Najpierw była nerka. Pierwszy polski udany przeszczep tego narządu miał miejsce w 1966 roku, blisko 12 lat po pierwszym przeszczepie przeprowadzonym na świecie.
Początki polskiej transplantologii to nie sala operacyjna, a laboratorium, "gdzie chirurdzy ćwiczyli na zwierzętach, a potem obserwowali albo powrót do zdrowia (to rzadziej), albo pogorszenie, gdy organizm odrzucał narząd, lub gdy wskutek immunopresji rozwijała się infekcja". Lekarze wielokrotnie słyszeli pod swoim adresem, że są "psimi chirurgami". W Polsce chirurgia rodziła się w trakcie eksperymentów na psach, a wszystko po to, by przygotować się do walki o życie człowieka.