poniedziałek, 30 marca 2020

Pszczoły i grom w oddali, Riku Onda

Krople deszczu uderzające w parapet, szum wiatru, nieznośne brzęczenie komara, śpiew ptaków. Dźwięki otaczają nam z każdej ze stron, towarzyszą przez całe życie, nie myślimy o nich w kategorii muzyki, bo tą odcięliśmy od świata, zamknęliśmy w pudełku, które od czasu do czasu otwieramy. 
Japońska pisarka Riku Onda w swojej powieści "Pszczoły i grom w oddali" zabierając nas za kulisy międzynarodowego konkursu pianistycznego przypomina nam prawdę, o której wielu z nas zapomniało, że cały świat jest muzyką, którą należy przeżywać.

Fabuła powieści obraca się wokół międzynarodowego konkursu pianistycznego w japońskim mieście Yoshigae, w którym biorą udział młodzi artyści z całego świata. Wśród uczestników konkursu jest Aiden Aya, kiedyś cudowne dziecko fortepianu, teraz po śmierci matki, pragnie wrócić na scenę. Takashima Akashi, który na co dzień pracuje w sklepie muzycznym, bierze udział w konkursie, by udowodnić coś sobie innym. Masaru Carlos, który na konkursie spotyka osobę, dzięki której jako dziecko pokochał muzykę. Jin Kazama, nikomu nieznany młody pianista, którego występ nie tylko wpłynie na przebieg konkursu, ale odciśnie swe piętno na każdym z jego uczestników.

"Pszczoły i grom w oddali" nie jest powieścią o rywalizacji, choć nie brakuje tutaj wszystkich odcieni emocji, które towarzyszą zmaganiom uczestników konkursu.  Najważniejsza jest tutaj do muzyka, która wypełnia życie bohaterów powieści, kieruje ich losem, inspiruje ich i wynosi ich grę na fortepianie na nowe poziomy.  Riku Onda przy okazji stawia pytanie również nam, jaką rolę muzyka pełni w naszym życiu? Dlaczego jej słuchamy i przede wszystkim jak jej słuchamy?
Najczęściej słuchamy muzyki wykonując inne czynności, gdzieś przy okazji, wtedy staje się tylko tłem, uniemożliwiając tym samym jej kompletnego przeżywania, zatopienie się w dźwiękach.

Japońskiej pisarce w powieści udała się rzecz nadzwyczajna i wręcz niemożliwa. Uchwyciła bowiem muzykę w słowach. Zatrzymała utwory wielkich kompozytorów, takich jak Chopina, Mozart, czy Bach w lirycznych, plastycznych, sugestywnych i przepięknych obrazach stworzonych słowami. Żeby poczuć muzykę nie musimy jej słyszeć, dzięki żywym, szczegółowym opisom możemy ją sobie wyobrazić, doświadczać jej w taki sposób jak bohaterowie powieści, cieszyć się nią i zachwycać.

"Pszczoły i grom w oddali" Riku Ondy to jednocześnie prosta i napisana z rozmachem, liryczna i poetycka powieść, która z sobą niesie wyjątkowy spokój i ukojenie. Historia, która uwalnia  dźwięki z zamknięcia czterech ścian, otwiera nasze uszy na zewsząd otaczającą nas muzykę, która pozwala usłyszeć uwięzione dźwięki, pozwala się w nich zanurzyć i  w pełni przeżyć.

Informacje o książce:
Autor: Riku Onda
Tytuł: Pszczoły i grom w oddali
Tytuł oryginału: Mitsubachi to enrai (蜜蜂と遠雷)
Przedkład:Katarzyna Sonnenberg - Musiał
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce i data premiery: Kraków, 2020

3 komentarze:

  1. Pierwszy raz widzę ten tytuł, ale bardzo chcę tę książkę przeczytać! Szkoda, że mało się mówi w mediach o takich pozycjach. Dzięki za recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  2. W tamtym roku chciałam poznać literaturę japońską i sięgnęłam po najbardziej oczywisty wybór - Murakamiego, to był "Bezbarwny Tsukuro..." czy jakoś tak. Bardzo się rozczarowałam. Powieść płaska, bez wyrazu, o wszystkim i o niczym. Zdecydowanie chciałabym przeczytać coś innego (może lepszego) z Japonii (co nie jest mangą). "Pszczoły..." zapowiadają się ciekawie! Zapisuję sobie. Tym bardziej, że te wszystkie Konkursy Chopinowskie i w ogóle wirtuozyjna gra na fortepianie bardzo mi się z Japończykami kojarzy. Może ta powieść trochę mi rozjaśni, czy coś w tym jest.
    BalladyBezludne

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie literackie ukojenie jest nam teraz potrzebne. 😊

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...