wtorek, 1 marca 2016

Autopsja, Tess Gerritsen - recenzja #117

"Autopsja" Tess Gerritsen to najszybciej pochłonięta przeze mnie powieść tej amerykańskiej pisarki.
Rzadko czytam książki na jednym posiedzeniu, ale w tym przypadku naprawdę bardzo ciężko było mnie od powieści oderwać.  Książkę zamknęłam dopiero wraz z ostatnim zdaniem. Trzyma w napięciu to mało powiedziane. Zaraz po "Chirurgu" otwierającym cykl o Jane Rizzoli i Maurą Isles, "Autopsja" trafiła do grona moich najulubieńszych powieści autorstwa Gerritsen.

Wydawać by się mogło, że praca lekarza sądowego należy do spokojnych i nie ma w niej nic zaskakującego. Zmęczona dr Maura Isles po całym dniu pracy, marzy o tym by wrócić do domy. Prawie gotowa do wyjścia słyszy dochodzący z chłodni hałas i zaniepokojona zaczyna sprawdzać wszystkie worki ze zwłokami. W trakcie gorączkowego sprawdzania jedna z "denatek" otwiera oczy. Przewieziona do szpitala bezimienna ofiara z zimną precyzją zabija ochroniarza i bierze zakładników. Maura musi połączyć siły z agentem FBI, by odkryć tożsamość zabójczyni. Jakby tego była mało, wśród zakładników znajduje się Jane Rizzoli, która zaczyna rodzić.

"Autopsja" to bardzo przyjemne zaskoczenie, wiedziałam że nazwisko Tess Gerritsen oznacza bardzo dobry thriller, nie spodziewałam się jednak aż tak pełnej napięcia i wciągającej historii.

W powieści  nasze dwie główne bohaterki Rizzoli i Isles zostały przyćmione przez inną postać, Milę, którą autorka uczyniła narratorką kilku rozdziałów i która opowiada swoją przejmującą  historię. 
To właśnie historia Mili, nielegalnych imigrantów, handlu żywym towarem, morderstw i polityków nadużywających władzy stanowią najbardziej wstrząsającą część powieści. Autorka świetnie wykonała swoje zadanie, bo nie tylko bardzo dobrze opisała historię, ale również udało jej się dosięgnąć problemu jakim jest handel i wykorzystywanie kobiet.


Fabuła powieści jest niezwykle dynamiczna, pełna zwrotów akcji. Historia mrozi krew w żyłach i zaskakuje.  Gerritsen posiada jedną niezwykłą umiejętność wodzenia swojego czytelnika za nos. Kiedy wydawało mi się, że już udało mi się rozwikłać tajemnicę, autorka wywraca wszystko do góry nogami i akcja zaczyna toczyć się w kompletnie innym kierunku.

"Autopsja" Tess Gerritsen to jedynie fikcja literacka, jednak przedstawiona historia handlu żywym towarem jest niepokojąco wiarygodna i prawdziwa, a przede wszystkim poruszająca bardzo ważny problem.
Rewelacyjny kryminał i przyprawiający o dreszcze thriller. Polecam.

Autopsja, Tess Gerritsen, Wydawnictwo Albatros, 2013, ss.400

18 komentarzy:

  1. Gatunek literacki dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gerritsen pisze świetne thrillery medyczne. Czytałam kilka wybiórczo, ale mam ochotę na cały cykl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cykl Rizzoli i Isles wg mnie jest rewelacyjny, jak dla mnie trochę mało tych wątków medycznych, ale w napięciu autorka potrafi trzymać od pierwszej do ostatniej strony.

      Usuń
  3. Widzę, że dużo książek Gerritsen czytasz. Muszę do niej wrócić kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie sporo, ale bardzo mi przypadł do gustu ten cykl. Baradzo dobrze się czyta.

      Usuń
  4. Książka mnie mocno zaintrygowała - ciekawi mnie realizacja wątku z handlem organów. Będę musiał rozejrzeć się za jej książkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gerritsen jest porównywana do Robina Cooka, którego czytałeś. Sam cykl Rizzoli i Isles klasyfikowane są jako thrillery medyczne, wg mnie nie słusznie bo w porównaniu do Cooka wątków medycznych jak na lekarstwo, jednak sam styl autorki i historie które pisze są warte przeczytania.

      Usuń
    2. Robin Cook mnie jakoś specjalnie nie ujął, może czytałem niekoniecznie te jego najlepsze książki ;) Na pewno Gerritsen sprawdzę, ale nie wiem kiedy jeszcze ;)

      Usuń
    3. W liceum zaczytywałam się w Cooku : Zaraza, Epidemia, Mózg, Chromosom 6, to były czasy, nie mam pojęcia jak pisze teraz. A Gerritsen polecam, szczególnie cykl Isles Rizzoli.

      Usuń
  5. Zdecydowanie książka dla mnie, muszę w końcu zabrać się za książki Gerritsen :) Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się zachwycasz wszystkimi jej książkami, że chyba następnym razem podczas wizyty w bibliotece się za nią rozejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwalam , bo bardzo dobre książki, jak tylko masz w swojej bibliotece - pożyczaj.

      Usuń
  7. Wierzę, że propozycje Tess Gerritsen powinny mi odpowiadać i zamierzam niedługo poznać przynajmniej jedną pozycję. Zgadzam się, że temat, choć przedstawiony w ramach fikcji, jest bardzo ważny i trudny w prawdziwym życiu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, Gerritsen generalnie w każdej z powieści udaje się poruszyć istotny i trudny temat.

      Usuń
  8. Przeczytałam póki co jedną książkę Tess i zdecydowanie chcę więcej, więc na pewno i "Autopsja" przejdzie moją autopsję. ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...