poniedziałek, 22 lutego 2016

Sobowtór, Tess Gerritsen- recenzja #114

"Sobowtór" autorstwa Tess Gerritsen to już czwarta część cyklu o Jane Rizzoli i Maurze Isles,  również dla mnie czwarte spotkanie z autorką. Po raz kolejny Gerritsen mnie nie zawiodła pisząc świetną, mrożącą krew w żyłach historię.
 
Maura Isles wraca do domu z Paryża. Samolot ma trzygodzinne opóźnienie, na lotnisku ginie jej bagaż, z bólem głowy, po ciężkim dniu, zmęczona wraca do domu z lotniska taksówką. Na jej ulicy, pod jej domem znajduje się sznur radiowozów. Wysiada z samochodu i widzi zdumione wpatrzone w nią w oczy sąsiadów i funkcjonariuszy policji. Policjanci zadają jej mnóstwo pytań, po czym prowadzą ją do zaparkowanego przed jej domem samochodu w którym znajdują się zwłoki. Maura rozpoznaje w ofierze siebie. Zamordowana kobieta wygląda jak identycznie jak doktor Isles.

Okazuje się, że ofiara, Anna Leoni ma dokładnie taką samą datę urodzenia oraz DNA jak Maura, jest siostrą doktor Isles. Oczywiście Maura próbuje się dowiedzieć wszystkiego na temat siostry i w tym celu udaje się w podróż w przeszłość, do własnych korzeni, odnajduje swoją biologiczną matkę, która odsiaduje karę więzienia za brutalne zabójstwo dwóch kobiet.
Wątek dotyczący przeszłości Maury Isles to nie jedyny jaki mamy do czynienia w powieści Gerritsen. Równolegle toczy się śledztwo  gdzie ofiarami padają ciężarne kobiety.

"Sobowtór" to pełen napięcia i bardzo dobrze skonstruowany thriller, z dwoma bardzo mocnymi kobiecymi charakterami. Ponownie jak w poprzedniej części, uwaga skupia się na doktor Isles, Rizzoli przemyka gdzieś w tle powieści, mimo zaawansowanej ciąży prowadząc śledztwo. Podoba mi się w jaki sposób autorka prowadzi wątek przyjaźni głównych bohaterek. Powoli bez pośpiechu, wydawać by się mogło, że te dwie kobiety o tak odmiennych charakterach nic poza wspólną pracą nie połączy, a tu powoli krok po kroku zaczyna się zawiązywać między nimi nić przyjaźni i wzajemnego zrozumienia.

Powieść Tess Gerritsen to przede wszystkim trzymający w napięciu thriller kryminalny, autorce jednak udało się poruszyć trudny temat dotyczący zła, które może czaić się w człowieku. Czy coś takiego jak gen zbrodni istnieje? Czy ważniejsze jest DNA, czy środowisko w którym wyrośliśmy i nas ukształtowało. Z tym problem musi zmierzyć się Maura.

Seria Rizzoli i Isles uzależnia, Tess Gerritsen po raz kolejny w "Sobowtórze" pokazała, że spod jej pióra wychodzą wyłącznie znakomite i wciągające thrillery. W ciemno sięgnę po kolejną część cyklu, wiedząc, że autorka zapewni mi doskonałą rozrywkę,  a Was zachęcam do poznania twórczości tej amerykańskiej autorki.

Sobowtór, Tess Gerritsen, Wydawnictwo Albatros, 2005, ss.336

10 komentarzy:

  1. Generalnie nie przepadam za kryminałami,lecz TwTwoją recenzją tak mnie zaintrygowała, że zapiszę sobie powieść Geritsen na listę do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czwarta część cyklu? :O Chyba powinnam sięgnąć po pierwszą, może i mnie się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza część "Chirurg" wywołała u mnie ciary,więc polecam.

      Usuń
  3. Brzmi zachęcająco, dawno Gerritsen nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wreszcie wziąć się za literaturę Gerritsen, bo już od jakiegoś czasu to nazwisko za mną chodzi. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jej książki to pozycje, które zdecydowanie muszę przeczytać :) Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz thrillery i trzymające w napięciu powieści to jak najbardziej polecam.

      Usuń
  5. O autorce słyszałem i czytałem już niejednokrotnie dużo dobrego :) Muszę zwrócić na nią uwagę w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, szczególnie cykl z Rizzoli i Isles o pozostałych jej powieściach słyszałam różne opinie.

      Usuń
  6. Gatunek, po który chętnie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nazwisko autorki jest oczywiście znane i sama nie wiem, dlaczego nie miałam jeszcze okazji czytać żadnej jej powieści. Muszę to szybko nadrobić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...