wtorek, 19 kwietnia 2016

Po prostu bądź, Magdalena Witkiewicz- recenzja #139

Magdalena Witkiewicz to pisarka, która swoimi powieściami zdobyła serca rzeszy czytelniczek. Po lekturze "Po prostu bądź" jestem gotowa do tej grupy dołączyć. Wielokrotnie powtarzałam, że nie lubię książek o miłości, ale ta powieść będzie wyjątkiem od reguły. Myślałam, że jestem twarda, ale przyznaję się nie jestem, "Po prostu bądź" doprowadziła mnie do płaczu, wzruszyła. Magda Witkiewicz napisała przepiękną powieść.

Paulina, przez wszystkich nazywana Polą, pochodzi z małej kaszubskiej wsi. Rodzice już zaplanowali jej przyszłość, wybierając męża i przekazując gospodarstwo, jednak dziewczyna ma własne ambicje i marzenia. Wbrew rodzicom zdaje egzamin na architekturę i rozpoczyna studia w Gdańsku. Na studiach musi utrzymać się sama, bez wsparcia rodziny. Jej życie odmienia się, gdy wkracza w nie pewien wykładowca, Aleksander. Ich szczęście nie trwa długo, los nie jest dla nich łaskawy i życie u boku ukochanego męża kończy się. Z pomocą i wsparciem przychodzi przyjaciel Poli, Łukasz, który proponuje jej nietypowy układ. 


"Miłość przychodzi bezszelestnie, nikogo nie uprzedza. Równie cicho odchodzi niezauważona"

"Po prostu bądź" to kalejdoskop emocji, których czytelnik doznaje w czasie lektury: od uśmiechu, poprzez smutek, złości, aż po nadzieję, że każdy ma szansę na szczęście. Historia Poli kryje lekcję dla każdego z nas, trzeba żyć tu i teraz, mówić i na co dzień pokazywać naszym najbliższym jak ważne miejsce zajmują w naszym życiu i że ich kochamy, nie ma magicznej kuli, w której można odczytać przyszłość, nie wiemy co nas i naszych najbliższych czeka jutro, a życie jest zbyt kruche.

Pola to dziewczyna, z którą nie sposób się nie utożsamiać, ja również odnalazłam w niej cząstkę siebie. Pola od samego początku walczy o siebie i swoje szczęście, próbując pokonać przeciwności. Jej życie, jak każdego z nas, nie jest usłane różami i bywa że los ma wobec nas całkiem inne plany. Najważniejsze by nie popaść w rozpacz i nie marnować życia, które jest zbyt cenne i zbyt krótkie. Powieść Magdaleny Witkiewicz motywuje do walki o siebie, o marzenia, o miłość. Warto i trzeba szukać w sobie odwagi by stawić czoło życiu i dążyć do szczęścia.

"W życiu nie chodzi o to, by robić to co wypada. Chodzi o to by robić to o czym marzysz. Bo jeśli umiesz marzyć, to jest już połowa sukcesu"

Fabuła powieści może i nie należy do odkrywczych i momentami jest przewidywalna, ale pisarka opowiedziała tę historię w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Książka ma w sobie coś wyjątkowego, chwyta za serce i wzrusza, jednocześnie wywołując uśmiech i przepełniając nadzieją i ciepłem.
"Po prostu bądź" to książka od różnych etapach miłości. Euforii, która towarzyszy zakochaniu, wspólnych planach marzeniach, budowaniu wspólnego szczęścia, stabilizacji i rozpaczy po utracie ukochanej osoby. O sile przyjaźni i radzeniu sobie ze stratą. Życie jest trudne, ale każdy z nas zasługuje na szczęście.

Dalej upieram się, że nie lubię książek o miłości, jednak książek Magdaleny Witkiewicz, która pisze o niej tak pięknie i  mądrze trudno nie kochać. Gorąco polecam.

Po prostu bądź, Magdalena Witkiewicz, Wydawnictwo Filia, 2015, ss. 336

16 komentarzy:

  1. Unikam książek o miłości, a skoro obie mamy takie stanowisko i Tobie się ''Po prostu bądź'' spodobało... to jest duże prawdopodobieństwo, że i mnie przypadnie do gustu. Tym bardziej, że spotykam się z samymi pozytywnymi recenzjami. Ciekawi mnie postać Łukasza i układ, który zaproponował. Podoba mi się też to, że główna bohaterka postawiła na siebie i rzuciła się na głęboką wodę, idąc na studia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zakładałam, że ta książka mi się będzie podobać. O miłości, ale napisana mądrze. Ta powieść ma swoj nieodparty urok.

      Usuń
  2. Książkę czytałam. Podobała mi się, choć ja lubię zaczytać się w dobrym romansie. Tutaj jednak podobało mi się to w jaki sposób autorka wykreowała sytuacje po pewnym zdarzeniu (z pewnością wiesz co mam na myśli), czytałam już kilka książek z podobnym wątkiem, jednak zawsze PO zdarzeniu wszystko było sztuczne i naciągane, tutaj nie czułam tego problemu, zostało zobrazowane jakoś tak naturalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, wszystkie wydarzenia toczyły się naturalnie, nic nie było na siłę wymyślane.

      Usuń
  3. Nie poznałam jeszcze książek pisarki, ale będę chciała to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciągle przede mną książki pani Witkiewicz. Na półce mam Pierwszą na liście. Ale ja tego typu historie lubię, więc zobaczę, jak mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro ja nie lubię książek o miłości i mi się podobało, to Ty powinnaś być zachwycona.

      Usuń
  5. Uwielbiam tę książkę :) Dzięki niej zaczęłam poznawać twórczość pani Witkiewicz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przygoda z autorką z pewnością na tej książce się nie skończy.

      Usuń
  6. Ja chyba nie czytałam jeszcze książek autorki. Widzę jednak na blogach masę pozytywnych wypowiedzi na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczna większość recenzji jej powieści ma pozytywne oceny, ale trudno nie lubić jej książek.

      Usuń
  7. Przejechałam się na jednej książce Witkiewicz, ale może w przyszłości dam jej znowu szansę, ale mimo wszystko muszę jeszcze odetchnąć po powieści, która mi się nie podobała :D

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam Twoją recenzję "Moralności pani Piontek", bardzo skutecznie zniechęciłaś mnie do tej książki.

      Usuń
  8. I ja również polecam. Najlepsza, jaka czytałam z dobytku autorki książka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę zaprzyjaźnić się z nią bliżej, bardzo mi się podobała.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...