wtorek, 22 września 2015

Nauczycielka, Judith W. Taschler - recenzja #50

Totalna niespodzianka, tak mogę określić moje wrażenia po lekturze "Nauczycielki" Judith W Taschler. Nie mogę wyjść z podziwu jak autorce udało się  w tak niewielkiej i niepozornej pozycji zmieścić tak wiele przeżyć i emocji.  "Nauczycielka" to intrygujące i niezwykłe połączenie powieści psychologicznej, obyczajowej, thrillera i romansu. Z pewnością nie można jej zaszufladkować.

Matyldę i Xavera łączy nie tylko miłość, ale także wspólna fascynacja literaturą. Uwielbiają snuć i słuchać swoich historii i opowiadań. Nierozłączni, a jednak ich związek nie przetrwał. Xaver po prostu spakował swoje rzeczy i zniknął z dnia na dzień. Matylda przechodząc załamanie nerwowe znalazła spokój w pracy nauczyciela niemieckiego. Po latach spotykają się ponownie. Xaver który odniósł sukces jako pisarz książek dla młodzieży, zostaje zaproszony do uczestnictwa w warsztatach pisarskich w szkole Matyldy.
Wraz ze spotkaniem, powracają wspomnienia, żale. Dawni kochankowie prowadzą ze sobą dziwną grę mającą na celu wyjaśnienia zaginięcia syna Xavera. 

"Nauczycielka" zachwyciła mnie przede wszystkim swoją formą. Autorka przedstawiła fabułę w formie maili, jakie piszą do siebie bohaterowie, rozmów jakie prowadzą,  ich monologów, opowiadanych wzajemnie historii, czytanych listów, pamiętników,  swoich zwierzeń. Dzięki takiej konstrukcji Taschler pokazuje czytelnikowi jak w różny sposób ludzie potrafią  odbierać i interpretować te same wydarzenia. 
Sama fabula jest bardzo przemyślana. Początkowo banalna historia związku dwojga ludzi i ich spotkania po latach, wraz  z kolejnymi rozdziałami staje się coraz  bardziej dramatyczna, intrygując i wciągając w historię zaginionego syna Xavera. Powieść trzyma w napięciu do samego końca. Finał to kolejne zaskoczenie.

To powieść, która skupia się na ludziach. Pisarce udało się stworzyć fantastyczne kreacje psychologiczne bohaterów. Matylda jak i Xaver próbują się zmierzyć z przeszłością i teraźniejszością, odkrywając przy tym smutną prawdę, że czasu nie da się cofnąć.

Judith W. Tischler stworzyła cudowną powieść o miłości, zdradzie, śmierci, komunikacji międzyludzkiej.  O niewypowiedzianych słowach i straconych szansach. 


Wspaniała. Przeczytajcie, przeżywajcie, to książka która dostarczy wielu emocji i wzruszeń.


Nauczycielka, Judith W. Taschler, Wydawnictwo W.A.B.,2015, ss.256

moja subiektywna ocena: +5/6



12 komentarzy:

  1. Pierwszy raz slysze/czytam o tej książce, będę miała tytuł na uwadze
    Pozdrawiam Justyna z  książkomiłościmoja.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, ale zachęciłaś mnie do tego, żeby poszukać jej kiedyś na bibliotecznej półce. Lubię, gdy postacie są dobrze wykreowane, podoba mi się też pomysł z listami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, sięgając liczyłam na spokojną obyczajówką, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

      Usuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, a brzmi bardzo zachęcająco - zwłaszcza forma, o której piszesz. Z chęcią po nią sięgnę, jak trochę poluzuje się mój czytelniczy grafik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj, z grafikiem książkowym też mam problem :)

      Usuń
  4. Ciekawi mnie ta forma maili. Poza tym o książce nie słyszałam. Ale chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Forma świetna, i nie tylko ona. Jeszcze raz polecam.

      Usuń
  5. Mam w planach, więc nie martw się na pewno przeczytam, skoro ty rekomendujesz! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka wpadła mi w oko kiedy jeszcze była w zapowiedziach wydawniczych. Mam ją na liście, ale do tej pory nie wpadła mi w ręce. Zastanawiałam się, czy będzie tak fajna, jak wydaje się, że powinna być. Dzięki za recenzję, teraz już wiem, że jednak przeczytam :) pozdrawiam, reniferczyta.pl

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...