poniedziałek, 5 grudnia 2016

Prawiek i inne czasy, Olga Tokarczuk - recenzja #244

Prawiek, fikcyjna wieś położona  na Kielecczyźnie, miejscowość jakich wiele, a jednak inna, wyjątkowa. Miejsce stworzone przez Olgę Tokarczuk w jej powieści  "Prawiek i inne czasy" stanowi centrum wszechświata, mikrokosmos.  Miejsce realistyczne i magiczne jednocześnie. Prawiek,  jest metaforą świata, narodzin,  śmierci, wojny, szczęścia i tragedii ludzkich, czyli wszystkiego tego, co wiąże się z życiem człowieka. Opowieść wielowymiarowa, poruszająca tak wiele tematów, które trudno ująć słowami, by oddać piękno tej powieści i jej głęboki sens.

Olga Tokarczuk opowiada dzieje dwóch rodzin zamieszkujących Prawiek: Boskich i Niebieskich. Akcja rozpoczyna się tuż przed wybuchem I wojny światowej, kończy w latach 80-tych w okresie PRL'u, i opisuje losy trzech pokoleń, dzieje poszczególnych osób, którym autorka poświęca krótkie rozdziały, czas,  ukazując prostotę ich życia, ich codzienność, pokrętne losy ich życia, przemijanie. Mieszkańcy Prawieku rodzą, się, dojrzewają, zakładają rodziny, starzeją, umierają. W Prawieku słychać nieustanne tykanie zegara, bezwzględny upływ czasu, przy którym życie człowieka wydaje się być kruche i ulotne, a jednocześnie oczywiste i naturalne.

"Prawiek i inne czasy" jest nie tylko sagą opowiadającą o losach dwóch rodzin, to także powieść rzeka, która  opowiadając zawiłe losy innych mieszkańców Prawieku. Opisując wpływ historii, polityki, odbywających się społecznych i kulturowych przemian, Tokarczuk tworzy swoisty portret polskiej prowincji, ale nawet opisując wpływ historii, czy wojny, w centrum wciąż pozostaje człowiek i to, jak te wydarzenia go kształtują i wpływają na jego życie.

"Prawiek i inne czasy" ma jeszcze jeden wymiar, który mnie zafascynował najbardziej. W powieści Tokarczuk pełno jest rozważań, o Bogu i jego istocie, o wierze, o sile natury, refleksję nad cierpieniem ludzi i zwierząt, o przemijaniu, czasie, ludzkim losie i zmaganiu się z samym sobą. 
Nie wiem jak dużo symboli i metafor udało mi się odnaleźć i odczytać.  Jestem przekonana, że nie wszyskie, bo powieść pełna jest rozważań natury filozoficznej  i ukrytych znaczeń.

Powieść urzeka swoją prostotą. Tokarczuk opowiada o rzeczach trudnych i ważnych, używając oszczędnego, wręcz ascetycznego języka, nie komentuje przedstawionych faktów i chyba właśnie w tym tkwi siła i sugestywność tej powieści. Pisarka łączy realizm z elementami baśniowymi lub onirycznymi, często nawiązuje do podań i wierzeń ludowych, Biblii. Tokarczuk miesza realizm i magię, dzięki czemu stworzony przez nią świat jest zaskakująco prawdziwy i autentyczny, a przy tym pełen czarów.

"Prawiek i inne czasy" zachwycił mnie, zmuszając do głębokiej refleksji, nad życiem, jego ulotnością, celem i sensem, przemijaniem, śmiercią. 
Olga Tokarczuk napisała szczególną, uniwersalną powieść  o ludzkim losie i  nieubłaganej sile czasu, z którym każdy z nas musi się zmierzyć, przeżywając swoje  życie jak najlepiej, tak by nadać mu sens.

Prawiek i inne czasy, Olga Tokarczuk, Wydawnictwo Literackie, 2015, ss. 302

21 komentarzy:

  1. Wiele osób mówiło mi, że "Prawiek..." to idealna powieść na początek przygody z Tokarczuk. Ufam, że tak właśnie jest. Mam u siebie i czekam na okazję do przeczytania - zapowiada się wspaniale. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mojego krótkiego doświadczenia z Tokarczuk powiem, że to prawda, "Prawiek i inne czasy" był moją pierwszą książką autorki ( nie liczę falstartu z Księgami Jakubowymi, które po 40 stronach porzuciłam) i od razu pełen zachwyt.

      Usuń
  2. Tej powieści Tokarczuk jeszcze nie znam, choć jest chyba najbardziej popularna. Moja promotorka śmiała się, że "Prawiek..." to najlepiej omówiony utwór autorki, bo każdy chce o nim pisać. Będę musiała nadrobić zaległości - zwłaszcza, że Literackie pokusiło się o tak piękną szatę graficzna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, na temat "Prawieku" nie jedną pracę można napisać...

      Usuń
    2. O Tokarczuk można pisać całkiem sporo, autorka mieści w swoich powieściach masę tropów kulturowych, literackich i oczywiście garściami czerpie z psychologii. Ja pisałam o "Domu dziennym, domu nocnym" i bardzo, ale to bardzo polecam Ci tę powieść. To jedna z piękniejszych przygód literackich, jakie przeżyłam.

      Usuń
    3. Wszystkie znaki wskazują, że "Dom dzienny, dom nocny" będzie moim spotkaniem z Tokarczuk.

      Usuń
  3. Czaję się na książki Tokarczuk i na pewno kiedyś sięgnę. Nie wiem tylko kiedy. Na razie zastanawiam się co chcę czytać w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak inne jej książki, ale "Prawiek" mnie zachwycił. Nad przyszłym rokiem się nie zastanawiałam, na razie z półki spoglądają na mnie "wyrzuty sumienia", czyli wszystko to co chciałam, a nie zdążyłam przeczytać i raczej już nie zdążę.

      Usuń
  4. Znam tylko z tytułu, nie czytałam jeszcze nic od Tokarczuk. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że ta książka to trochę nie moje klimaty. Ale jeśli by trafiła w moje łapki, to czemu nie, przeczytałabym. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Tokarczuk zaczęłam od Ksiąg Jakubowych i poddałam się po kilkudziesięciu stronach, "Prawiek..." zaczęłam przeglądać w bibliotece i zachwycił mnie językowo po pierwszej stronie. Spróbować warto, a nuż Cię zachwyci tak jak i mnie.

      Usuń
  5. Cała Olga T., jedna z moich najukochańszych rodzimych pisarek. Znam wszystkie jej książki i z przyjemnością doń znowu wrócę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie się poradzę, bo dla mnie to było pierwsze spotkanie z autorką. Co czytać dalej? Mam na półce "Biegunów" i "Moment niedźwiedzia", myślałam też o "Dom dzienny, dom nocny" . Polecisz mi coś konkretnego?

      Usuń
    2. Akurat "Dom dzienny, dom nocny" jest moją ulubioną tej autorki, bardzo refleksyjna, niemal nostalgiczna, typowe dla Olgi bajdurzenie z historią regionu w którym żyje w tle. Także tę na pewno polecam. Jeśli chodzi o "Biegunów" wychodzi ona ze swą tematyką w świat, bo to taki przedłużony esej o refleksjach autorki na temat podróży (jako "drogi" samej w sobie). "Moment niedźwiedzia" to zbiór esejów z wątkiem głównym: ekologicznym, pro-zwierzęcym, ale też trochę z psychologią człowieka-zwierzęcia, społeczeństwa oraz filozofią w tle. Tę pierwszą polecam emocjonalnie, bo ją najbardziej lubię, ale ostatnia też jest ciekawa - choć dotyka problemów światopoglądowych, sama nie wiem ale średnio do niej podeszłam, chociaż uważam że porusza bardzo ważne tematy. To wszystko co mogę powiedzieć. Jest też starsza książka "Anna Inn w grobowcach świata", tę też cenię. Ale wybór należy do ciebie. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Wybór ciężki, bo każda zapowiada prawdziwą literacką ucztę. Pokuszę się chyba na "Dom dzienny, dom nocny". Dziękuję i pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i myślę że "Prawiek" jest idealnym rozpoczęciem przygody z tą autorką.

      Usuń
  7. Twórczość Tokarczuk intryguje mnie od dawna, jednak nigdy jeszcze nie zdecydowałem się sięgnąć po jakąś jej książkę. Na swoich półkach mam Biegunów i właśnie Prawieka, dlatego to pewnie od niego zacznę swoją przygodę z piórem tej autorki. Z tego co piszesz, szykuje się coś naprawdę niezwykłego i zmuszającego do refleksji, dlatego tym bardziej jestem zaintrygowany. Mam nadzieję, że uda mi się sięgnąć po tę książkę jeszcze w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, żeby w tym roku jeszcze się udało. Znakomita powieść.

      Usuń
  8. Zawsze się zastanawiałam, o czym traktuje ta książka i kim/czym jest Prawiek. Teraz trochę mi się rozjaśniło. To Tokarczuk mnie nie ciągnie po lekturze "E.E.", ale czuję, że przez to początkowe zetknięcie ze słabszym elementem repertuaru pisarki, dosyć sporo mnie omija. Czas nadrobić braki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zaczęłam "ambitnie" bo od "Ksiąg Jakubowych" i książka mnie przerosła, po ok 50 stronach się poddałam. "Prawiek" okazał się znakomitą odtrutką i z pewnością sięgnę po kolejne jej książki. "Prawiek i inne czasy" gorąco Ci polecam. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Ja to jednak wolę proste, pisane wprost powieści. Żadnym metafor i metafizycznych przeżyć, choć rozważania innych osób dają mi do myślenia i pokazują życie z innej perspektywy.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...