sobota, 28 stycznia 2017

Gra w kości, Elżbieta Cherezińska- recenzja #265

Po odbyciu niezwykłej podróży przez  średniowieczną Europę w towarzystwie córki Mieszka I, Świętosławy, jeszcze raz pozwoliłam porwać się Elżbiecie Cherezińskiej na wyprawę w czasy, gdy na ziemiach polskich panowała dynastia Piastów. Tym razem w męskim towarzystwie,  księcia Bolesława Chrobrego oraz cesarza rzymskiego Ottona III, "Gra w kości", którą prowadzą Ci dwaj wytrawni gracze, nie jest zwyczajną rozgrywką. Stawką jest władza, a kości których używają w grze, należą do św. Wojciecha.

Fabuła "Gry w kości" obejmuje lata 997-1002 i jej punktem wyjścia jest śmierć Wojciecha Sławnikowic, który łączy losy piastowskiego księcia Bolesława Chrobrego oraz króla niemieckiego i cesarza rzymskiego Ottona III. Elżbieta Cherezińska odtwarza wydarzenia poprzedzające przybycie Ottona III do Gniezna i pielgrzymki do grobu zmarłego męczeńską śmiercią Adalberta oraz spotkania dwóch władców.

Powieść skonstruowana jest dwubiegunowo. Ten zabieg widoczny jest nie tylko w konstrukcji fabuły, gdzie narracja prowadzona z perspektywy poszczególnych bohaterów.  Kontrast ten można zauważyć w sposobie w jakim przedstawione są  postacie władcy polskiego, niemieckiego oraz ich dworów. Bolesław to słowiańska wybuchowa dusza, surowy i twardy władca, otaczający się lojalnymi towarzyszami. Pragmatyk, który wie, że aby umocnić swoją władzę, najskuteczniejszy jest argument siły i nawiązanie odpowiednich sojuszy z sąsiadami, które będą gwarancją bezpieczeństwa. Otton III, cesarz który od trzeciego roku życia zasiada na tronie, jest zmęczony władzą. W przeciwieństwie do Chrobrego jest delikatny, bardzo religijny. Jego bronią są dworskie gierki,  intrygi, dyplomacja i bliskie relacje z papiestwem. Jego marzeniem jest odbudowa świetności cesarstwa rzymskiego.
Dwie różne osobowości,  odmienne światopoglądy, dwóch wytrawnych politycznych graczy, których mimo różnic połączyła  przyjaźń, i wzajemna fascynacja.

Pisarka w "Grze w kości" znakomicie oddała ducha ówczesnej  epoki, jej brutalność, okrucieństwo, głęboką religijność i ówczesną wiarę w cudowną moc chrześcijańskich świętych. 
Powieść oparta jest na faktach historycznych, jednak w przypadku niektórych postaci i wątków Elżbieta Cherezińska uruchomiła swoją nieokiełzaną  wyobraźnię.  Całość wypada jednak nadzwyczaj prawdopodobnie i wiarygodnie i ciężko domyślić się, które wydarzenia nie mają potwierdzenia w źródłach.

"Gra w kości" jest powieścią historyczną, ale  jest do bólu dzisiejsza. Prowadzona polityka, manipulacje, spiski, szpiegostwo, dzisiejsza polityka niewiele różni się od tej prowadzonej w średniowieczu. Bliskie współczesności są również idee cesarza Ottona III, dzisiaj realizowane w ramach Unii Europejskiej.

W moich oczach największym sukcesem Elżbiety Cherezińskiej i największą zaletą "Gry w kości" jest ożywienie przez nią wybitnych postaci historycznych, które dla mnie do tej pory pozostawały wyłącznie papierowe.  Na kartach powieści stają się ludźmi z krwi i kości,  a ich żywiołowość, emocje, które nimi targają, wątpliwości, pragnienia sprawiają, iż stają się bliżsi, bardziej ludzcy, autentyczni.
Istotny jest również styl w jakim powieść jest utrzymana. Pisarka unika archaizmów, stylizacji językowych, sam język powieści jest uwspółcześniony, ale barwy, żywy, sugestywny, co niewątpliwie wpływa na odbiór powieści i jej przystępność.

Elżbieta Cherezińska sprawiła, że na nowo odkryłam powieści historyczne. "Gra w kości" jest doskonałym dowodem na to, że   historia wcale nie musi być nudna  i można o niej pisać w ciekawy i intrygujący sposób. W przeciwieństwie do wielu podręczników wciąga w wir politycznych rozgrywek i fascynuje wspaniale oddanymi realiami historycznymi i unikalną atmosferą.

Dzięki Cherezińskiej nasza przeszłość staje się wielowymiarowa, nabiera głębi, jest bliższa i bardziej zrozumiała, a wielcy i bohaterscy władcy  krwiści i budzący sympatię.
Historia podana w takiej formie fascynuje. Polecam.



Gra w kości, Elżbieta Cherezińska, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2010, ss. 406

20 komentarzy:

  1. Lubię historię i polubiłam panią Cherezińską po przeczytaniu "Turnieju cieni", tak więc kiedyś na pewno skuszę się na inną jej książkę, być może padnie na "Grę w kości". :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Piastach w wydaniu Cherezińskiej zakochałam się po Hardzie i Królowej. I jestem pewna, że to nie jest koniec. "Grę w kości" polecam, czyta się pysznie.

      Usuń
  2. Tę książkę też mam w planach. Wydaje mi się, że to będzie strzał w dziesiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Grę w kości", ale nie zachwyciła mnie. Owszem, autorka świetnie ukazała ówczesną mentalność, ale czegoś zabrakło i w rezultacie ta powieść podobała mi się najmniej spośród 4 przeczytanych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była moja trzecia książka tej autorki, i była zbliżona do "Hardej " i "Królowej", być może zaczęłam od najsłabszych. Sama jestem ciekawa jak moja ocena zmieni się gdy przeczytam inne jej książki. Polecisz którąś?

      Usuń
    2. Nie wiem, ja się zakochałam w serii "Odrodzone królestwo". "Legion" również był bardzo. Po "Hardą" i "Królową" jakoś nie sięgałam, bo zauważyłam, że jakoś coraz dalej mi do twórczości autorki... :\

      Usuń
  4. Zamierzam ją przeczytać. bo bardzo interesują mnie Piastowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie świetna, a jeśli lubisz Piastów będziesz bardzo zadowolona z lektury,

      Usuń
  5. Słyszałem dużo dobrego o tej książce, także ze słów samej autorki, więc z chęcią ją przeczytam. Podobno jest ona zdecydowanie bardziej zwięzła w wydarzeniach i opisach niż jej późniejsze książki np. Harda, czy Królowa. Odniosłaś takie wrażenie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Harda" i "Królowa" napisane są z większym rozmachem i jest więcej wątków przez autorkę wymyślonych. W przypadku "Gry w kości" faktycznie można odnieść wrażenie, że jest bardziej skondensowana, ale zdecydowanie utrzymana w podobnej stylistyce jak cykl o Świętosławie.

      Usuń
  6. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale ostatnio w bibliotece wypożyczyłam "Hardą". Jako fanka historii, liczę na świetną lekturę i mam nadzieję, iż się nie zawiodę. ;)
    Pozdrawiam
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie "Harda" urzekła, mam nadzieję, że Ciebie również oczaruje.

      Usuń
  7. Powieść historyczna ale do bólu dzisiejsza- ten tekst mnie ujął. W ostatnim czasie tę autorkę polecała mi mama mojego chłopaka, ale bardzo się obawiałam tej historii, może niepotrzebnie ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej niepotrzebnie, powieści historyczne nigdy nie należały do moich ulubionych gatunków, Cherezińska odczarowała historię. Pozdrawiam i zachęcam.

      Usuń
  8. A ja dopiero pierwszy raz dam się porwać autorce ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za powieścią historyczną, ale fenomen Cherezińskiej mnie pociąga. Chociaż przypuszczam, że najpierw sięgnę po jakąś jej powieść o kobietach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam w takim razie przygodę z "Hardą" a potem "Królową".

      Usuń
  10. 35 years old Tax Accountant Ellary Siney, hailing from Whistler enjoys watching movies like Blood River and Singing. Took a trip to Historic City of Ayutthaya and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spyder. zawartosc witryny

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...