W śniegu jest coś niejednoznacznego, piękno bieli, otulającej cały świat, z drugiej strony bijący od niego chłód. Śnieg jak skorupa zakrywa zaśmiecony, brzydki krajobraz, na chwilę czyniąc zachwycająco pięknym. Mrozi go, skrzętnie skrywa, czekając tylko na odpowiednią chwilę by odkryć głęboko skrywaną brzydotę.
Zdarza się, że i nasze życie próbujemy schować pod taką skorupą. Gra pozorów, piękna fasada, pod którą ukrywamy to czego nie chcemy pokazać światu. Ale tak jak w przypadku rodziny przedstawionej przez Petrę Soukupovą w swojej powieści "Pod śniegiem" nawet jeśli o tą skorupę tworzącą pozory dbamy, pielęgnujemy, to kiedyś pęknie, zalewając nas żalem, pretensjami i brudem, który tak bardzo chcieliśmy ukryć.
Trzy siostry, Blanka, Olga i Kristýna, łączą je więzy krwi, dzieli w zasadzie wszystko. Olga realizuje się zawodowo i samotnie wychowuje synka. Dla Blanki najważniejsze są dzieci, dwie dorastające córki i maleńki Filipek. Najmłodsza Kristýna, oczko w głowie swoich rodziców, młoda bez zobowiązań, mająca dobrą pracę, szczęśliwie zakochana.
Siostry wybierają się wspólnie do rodzinnego domu na urodziny swojego taty. Blanka z trójką dzieci i psem, Olga z synkiem, laptopem i iPadem, Kristýna z potwornym kacem. Im dalej od Pragi tym atmosfera w samochodzie robi się coraz bardziej gęsta. Zamiast przyjemnej podróży, przepełnionej śmiechem i ciepłymi wspomnieniami, jesteśmy świadkami kłótni, bolesnych wspomnień z dzieciństwa, wzajemnych żali, pretensji, gorzkich słów.
Petra Soukupová mocno uderza w zbudowaną przez siostry fasadę "szczęśliwej rodziny". Okazuje się, że na Blankę spadł ciężar prowadzenia domu i wychowania dzieci, jej mąż Libor ciągle wymawia się pracą. Blanka podejrzewa go o romans, ale brakuje jej odwagi, by go o to zapytać. Olga swój brak czasu dla pięcioletniego Olivera, wynagradza spełniając wszystkie jego zachcianki, a wielka miłość Kristýny to żonaty mężczyzna, który raczej nie zostawi dla niej swojej żony i córki.
Siostry nie mają jednak odwagi same przed sobą, by przyznać się do tego, że ich życie nie jest idealne. Każdą uwagę, bez znaczenia czy wynika ze szczerości i troski czy złośliwości traktują jako frontalny atak i wbicie szpili.
Autorka w swojej powieści przedstawiła skomplikowane relacje rodzinne, pełne wzajemnych pretensji, głęboko skrywanego żalu, urazy, złych emocji. Soukupová zagląda w głowy swoim bohaterom i dzięki temu możemy poznać myśli, które dawno powinny znaleźć swoje ujście. Słyszymy słowa, które nigdy nie powinny paść. Czy tak wygląda normalna rodzina? Zamiast wsparcia, miłości, siostrzanej przyjaźni, jest żal, który chowamy jeszcze od dzieciństwa, rywalizacja o większą miłość rodziców i ciągłe kłótnie i wzajemna krytyka? Mają siebie nawzajem, są rodziną, ale chowają się w swoich bańkach ich zdaniem idealnego życia, pod pozornie bezpieczną śniegową skorupą, nie chcąc do siebie nikogo dopuścić, mimo że każda z nich potrzebuje pomocy i wsparcia.
Urzeka styl autorki. Oszczędność, prostota, chłodny dystans i wnikliwość opisywanych wydarzeń i szczerość, która ma ogromną siłę oddziaływania na czytelnika. Petra Soukupová bez patosu opowiada prawdę o życiu, wywołując przy tym ogromne emocje, porusza, wstrząsa na tyle mocno, że zaczynasz się zastanawiać nad sobą i własną rodziną. Ile my ukrywamy pod bezpieczną warstwą białego, skrzącego w słońcu puchu? Powieść Czeszki jest boleśnie autentyczna.
Zwyczajna podróż, rodzinne spotkanie, lawina prawdziwych emocji i bolesne przeświadczenie, że czy tego chcemy, czy nie w "Pod śniegiem" Petry Soukupovej odnajdziemy fragment własnego życia.
Pod śniegiem, Petra Soukupová, Wydawnictwo Afera, 2016, ss. 405
Siostry nie mają jednak odwagi same przed sobą, by przyznać się do tego, że ich życie nie jest idealne. Każdą uwagę, bez znaczenia czy wynika ze szczerości i troski czy złośliwości traktują jako frontalny atak i wbicie szpili.
Autorka w swojej powieści przedstawiła skomplikowane relacje rodzinne, pełne wzajemnych pretensji, głęboko skrywanego żalu, urazy, złych emocji. Soukupová zagląda w głowy swoim bohaterom i dzięki temu możemy poznać myśli, które dawno powinny znaleźć swoje ujście. Słyszymy słowa, które nigdy nie powinny paść. Czy tak wygląda normalna rodzina? Zamiast wsparcia, miłości, siostrzanej przyjaźni, jest żal, który chowamy jeszcze od dzieciństwa, rywalizacja o większą miłość rodziców i ciągłe kłótnie i wzajemna krytyka? Mają siebie nawzajem, są rodziną, ale chowają się w swoich bańkach ich zdaniem idealnego życia, pod pozornie bezpieczną śniegową skorupą, nie chcąc do siebie nikogo dopuścić, mimo że każda z nich potrzebuje pomocy i wsparcia.
Urzeka styl autorki. Oszczędność, prostota, chłodny dystans i wnikliwość opisywanych wydarzeń i szczerość, która ma ogromną siłę oddziaływania na czytelnika. Petra Soukupová bez patosu opowiada prawdę o życiu, wywołując przy tym ogromne emocje, porusza, wstrząsa na tyle mocno, że zaczynasz się zastanawiać nad sobą i własną rodziną. Ile my ukrywamy pod bezpieczną warstwą białego, skrzącego w słońcu puchu? Powieść Czeszki jest boleśnie autentyczna.
Zwyczajna podróż, rodzinne spotkanie, lawina prawdziwych emocji i bolesne przeświadczenie, że czy tego chcemy, czy nie w "Pod śniegiem" Petry Soukupovej odnajdziemy fragment własnego życia.
Pod śniegiem, Petra Soukupová, Wydawnictwo Afera, 2016, ss. 405
Za niezwykłą podróż z bohaterkami powieści i emocjonalną lawinę, z której wciąż próbuję się wygrzebać dziękuję Wydawnictwu Afera.
Wydaje się, że fabuła jest dość prosta, ale widać, że aż buzuje od emocji.
OdpowiedzUsuńOpowieść jest przyziemna i prosta, ale czytając ma się wrażenie jakby przejechał po Tobie emocjonalny walec.
UsuńJestem bardzo mocno zainteresowana tą książką. Może niedługo znajdę na nią troche czasu.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - Zapraszam do siebie na konkurs :)
Koniecznie wygospodaruj czas na "Pod śniegiem". Jestem pewna, że nie pożałujesz, rewelacyjna powieść.
Usuńprzeczytalabym z czystej cikeawosci oraz faktu dobrej recenzji :) pozdrawiam i zapraszam! :)
OdpowiedzUsuńW prostych historiach tkwi największa siła, a powieść Soukopovej do takich właśnie należy. Polecam Ci ją gorąco.
UsuńZapowiada się ciekawa podróż i wiele emocji. Nie słyszałam wcześniej o tej książce.
OdpowiedzUsuńWyjątkowa książka, zachęcam do jej lektury.
UsuńCudna okładka, taka minimalistyczna.;)
OdpowiedzUsuńA pod tą niewinną okładką wprost buzuje od emocji i przeżyć.
UsuńUrzekła mnie przede wszystkim okładka! Jednak fabuła książki bardzo mnie intryguje. Uwielbiam rozkładać na czynniki pierwsze relacje międzyludzkie - w tym przypadku relacje rodzinne. Chętnie zapoznam się z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńAutorka jeśli chodzi o rozkładanie stosunków panujących w rodzinie doszła do perfekcji Nie zawiedziesz się. Pozdrawiam.
Usuń