Imperium Meekhanu, kraina wielu narodów,
języków, pełna egzotycznych kultur i wierzeń to fascynujący świat wykreowany
przez Roberta M. Wegnera. "Opowieści meekhańskiego pogranicza. Północ -
Południe", będących zbiorem ośmiu opowiadań, w których autor zabiera nas na
przeciwległe krańce meekhańskiego imperium to zachwycający kawał fantastyki, który powala na łopatki.
Pierwsze cztery opowiadania rozgrywają się na
północy, gdzie towarzyszymy oddziałowi Straży Górskiej, składającemu się z miejscowych górali, pod wodzą porucznika
Kennetha-lyw-Darawyta. Przemierzamy wraz
nimi góry Ansar Kirreth tropiąc wrogów Imperium. Kolejne cztery historie to podróż na gorące,
pustynne, wypalone przez Słońce południe,
gdzie śledzimy losy Yatecha d'Kellana, wojownika, który pochodzi z tajemniczego
ludu Issaram.
Polityczne rozgrywki, fruwające w czasie walk
topory i miecze, pojawiający się od czasu do czasu magowie, litry wylanej krwi, opowieści osadzone w niedostępnej i górzystej północy to zdecydowanie
militarna fantasy. Dominują tutaj sceny walk i bitew, ale również toczących się intryg, gdzie równie ważne jak w czasie potyczek są strategia, taktyka jak i dyplomacja. Istotnym
elementem tych opowiadań są ludzie, górale twardzi jak skała, kierujący się w
swoim postępowaniu honorem i poczuciem obowiązku. Te cztery historie wciągnęły
mnie oczarowały i początkowo z dużym niezadowoleniem przeniosłam się na gorące
południe, gdzie wszystko było tak kompletnie inne , ale w rezultacie równie wspaniałe.
Opowieści rozgrywające się na południu to opowiadania
o honorze, winie i odkupieniu, ale w przeciwieństwie do części pierwszej jest
to walka, którą toczy jednostka. Odniosłam wrażenie że historia Yatecha stanowi
tło dla przedstawienia
historii świata stworzonego przez autora oraz niezwykłej cywilizacji, trochę jakby inspirowanej islamem. Pisarz nie poszedł jednak na
łatwiznę i nie korzystał z gotowych rozwiązań, bo nawet gdy wydaje nam się, że odnaleźliśmy jakieś analogie do
rzeczywistego świata, to Meekhan stworzony jest od podstaw, rządzą w nim inne prawa, zwyczaje magia i bogowie.
Dwa różne światy Północy i Południa, dwie
całkiem różne historie, stanowiące jedność i spójny świat. A ten urzeka. Uniwersum wykreowane przez autora zachwyca epickim
rozmachem. Ten świat porywa swoją złożonością, pomysłowością, można się w nim zatracić.
Robert M. Wegner posiada lekkie pióro,
tak niezwykły styl, że można nie tylko wczuć się w opisywane wydarzenia. Opisy są tak
sugestywne, że "Opowieści z meekhańskiego pogranicza" można poczuć, a
opisywane krajobrazy oczami wyobraźni można zobaczyć.
"Opowieści z meekhańskiego pogranicza.
Północ - Południe" to genialne wprowadzenie w meekhańskie uniwersum. Opisy
scen walk, rozmach stworzonego
świata, charakterystyczni bohaterowie, z którymi można się zżyć, emocje towarzyszące lekturze to wszystko
zachwyca.
Robert M. Wegner napisał książkę silnie uzależniającą.
Rewelacyjna polska fantastyka na światowym poziomie.
Rewelacyjna polska fantastyka na światowym poziomie.
Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ- Południe, Robert M. Wegner, Wydawnictwo Powergraph, 2012, ss.571
* książka została przeczytana w ramach wyzwania "Czytam Fantastykę IV" *
Hehehe, aż chce mi się powiedzieć "a nie mówiłem?". :) Znaczy się, że do kolejnych emów już Ci nie trzeba namawiać. ;)
OdpowiedzUsuńMówiłeś,mówiłeś. Namawiać już mnie specjalnie nie musisz. Jestem zaopatrzona w e-booki, cały Meekhan czeka na zdobycie.
UsuńCieszy mnie to. Ja jeszcze powieści nie łyknąłem. W sierpniu pewnie zacznę, bo już mnie kusi od kilku dni. :)
UsuńJa mam nadzieję, że w wakacje łyknę Wschód- Zachód, potem się zobaczy :)
UsuńPotem się zastanawiasz, które strony świata Ci się najbardziej podobały. Najczęściej dzieli się to na Północ-Wschód i Południe-Zachód. Mi się podobają najbardziej te pierwsze, życie w grupie, braterstwo, walka do ostatniej kropli krwi, honor, męstwo. Świetne. Jestem ciekaw, jak się będą postaci przeplatać w powieści. :)
UsuńNa razie, chyba północ i górale bardziej mnie kupili.
UsuńTak myślałem, że Ci się spodoba :) Jak przeczytasz całego Wegnera, to koniecznie przeczytać całego Eriksona :D
OdpowiedzUsuńWschód- Zachód czeka już na półce, ale teraz mam dylemat bo miałam zacząć "Z mgły zrodzonego" Sandersona, a teraz mnie Wegner kusi. Z MPK jeszcze się wstrzymam, wcześniej Abercrombie.
UsuńKolejna pozytywna opinia! Będę czytać! :)
OdpowiedzUsuńJa również same pozytywy na temat Wegnera słyszałam i nie zawiodłam się, bo wciąga od pierwszych stron.
UsuńWegner to jeden z ciekawszych obecnie polskich autorów fantastyki, który w zasadzie popularne motywy i schematy ma opracowane do perfekcji. Nie jest to nic takiego, do czego będę wracał z największą radością, ale za to czytało się z przyjemnością i bezboleśnie.
OdpowiedzUsuńCzyta się rewelacyjnie, ale zgadzam się, że to nie jest książka do której kiedyś będę wracać, ale przyjemność z lektury jest wielka.
UsuńSłyszałam już wiele dobrego o tej powieści, nawet zaczęłam ją czytać, ale jakoś miałam wówczas zbyt dużo zajęć na głowie, by skończyć tę lekturę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się wygospodarować trochę czasu, by Wegnera skończyć, moim zdaniem warto, pozdrawiam.
UsuńSłyszałam o tej książce, ale jej lektura jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńPorządny kawał fantastyki, przeczytaj jak tylko będziesz mieć okazję.
UsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuń