czwartek, 17 grudnia 2015

Lost and found,opowiadania, Zadie Smith- recenzja #86

Jak napisała Zadie Smith w posłowiu do swojego zbioru  "Lost and found", opowiadania wymagają szczególnego kunsztu. "Mistrzowie opowiadań ani na chwilę nie tracą z oczu perspektywy, która zakłada, że wymagają one innego rodzaju skupienia na szczególe..." Same opowiadania nazywa nie panoramą, a zbliżeniami, które nie musi zawierać całego losu i życia bohaterów. I właśnie z takimi zbliżeniami mamy do czynienia w opowiadaniach pióra Zadie Smith. To wybrane fragmenty życia trzech osób, ich samotności, zagubienia i tęsknot.

W opowiadaniu "Martha, Martha" śledzimy losy młodej kobiety, która poszukuje mieszkania do wynajęcia. W opowiadaniu "Hanwell w piekle" jesteśmy świadkami spotkania dwóch mężczyzn ciężko doświadczonych przez życie. A w "Ambasadzie Kambodży" towarzyszymy Fatou, imigrantce z Wybrzeża Kości Słoniowej, która wdaje się w filozoficzne dyskusje na temat cierpienia i krzywd jakich doświadcza ludzkość.
Trzy różne osoby: Martha, Hannwell, Fatou. Mieszkają w różnych miejscach, mają różne problemy, ich drogi nigdy nie skrzyżowały. Łączy ich jedno. Zagubienie, które wynika z zarówno z wyborów jakie dokonali, jak i życia, które zafundowało im taki a nie inny los. Każdy z nich na swój sposób próbuje sobie z tym poradzić.

Opowiadania Zadie Smith to wyrwane kawałki życia, bez początku, ale i bez zakończenia. Pozostawiają czytelnika z uczuciem niedosytu, ale dają przy tym szerokie pole na interpretacje i refleksje, właśnie przez niedopowiedzenia, jak i dwuznaczność. W opowiadaniach uwagę przyciągają szczegóły,to właśnie z tych detali wspomnianych gdzieś mimochodem, odczytać można dramaty które spotkały bohaterów. U pisarki wszystko jest istotne, każdy gest, drobny ruch, pytania które padły jak i odpowiedzi na nie.

Urzekła mi ogromna wrażliwość autorki. W tak niewielkim objętościowo zbiorze udało jej się zebrać mnóstwo uczuć i emocji.  Smith podejmuje walkę z uprzedzeniami klasowymi i stereotypami. Porusza ważne tematy samotności, potrzeby kontaktu i bliskości z drugim człowiekiem.

Niezwykły zbiór, mnóstwo treści przekazanej w bardzo oszczędnej formie. Ważna i pełna empatii książka.

Lost and found,opowiadania, Zadie Smith, Wydawnictwo Znak, 2015, ss.160

11 komentarzy:

  1. Zadie Smith czytałam "Białe zęby" - również polecam, rewelacyjna książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Białe zęby" mam w planach, chciałabym bliżej poznać autorkę.

      Usuń
  2. Tej autorki także nie znam, choć widzę dużo pozytywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, pozytywnych opinii jest sporo na temat jej powieści, ale na powieści jeszcze przyjdzie czas.

      Usuń
  3. odpuszczę sobie, mam wrażenie, że nie jest to książka dla mnie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koleżanka z LC polecała mi tę autorkę. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już ostrzę zęby na "Białe zęby" Zadie Smith

      Usuń
  5. Wspaniałe opowiadania. Mają tylko jeden minus, że jest ich za mało. A w historii o ambasadzie, gra w badmintona to naprawdę niesamowity pomysł - nieźle działa na wyobraźnię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zadie Smith jakoś mnie do siebie nie przyciąga. To chyba po prostu nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przegapiłam ten tytuł... Ale może jeszcze nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...