środa, 3 stycznia 2018

Macocha, Petra Hůlová

Na obszarze Krasu Morawskiego, mniej więcej 30 km od Brna, znajduje się największa w Czechach i w Europie Środkowej, głęboka na ponad 138 metrów, przepaść Macocha. Czy Petra Hůlová nadając tytuł swojej powieści chciała nawiązać do tej owianej mroczną legendą  przepaści? Być może. Pewna jestem natomiast jednego, osobista spowiedź jaką jest "Macocha" jest jak skok w ciemną  otchłań ludzkiej duszy. Bardzo bolesny.

Kim jest kobieta, która opowiada nam o swoim życiu? "Ascetyczna introwertyczka ze skłonnością do słownego ekshibicjonizmu, ma też rzadki dar przekazywania zupełnie niczego, i na odwrót, umie przekazać tę resztę za pomocą czego innego." Alkoholiczką, autorką poczytnych romansów, które pisze dzięki wysokiemu stężeniu alkoholu we krwi. Julie jest matką, którą a bardzo skomplikowane relacje ze swoimi dziećmi.. Jej małżeństwo okazało się porażką, obecnie związana z Jardą, złotą rączką, który potrafi naprawić wszystko co się popsuje, z wyjątkiem pęknięć pojawiających się w jego związku z Julie. Ubrana w szlafrok, stojąc na balkonie albo opierając się o barek w dużym pokoju prowadzi swój monolog, bez ogródek opowiadając o swoich doświadczeniach i wewnętrznych demonach.

Julie z brutalną szczerością opowiada o swoim nieudanym życiu,  całkowitej utracie złudzeń i pustce, której nie może wypełnić literacka twórczość.  Ujawnia swój egoizm, bezduszność w stosunku do swoich dzieci, odkrywa mroczne zakamarki swojej duszy. Porusza problemy o których większość ludzi boi się i nie ma najmniejszej ochoty mówić głośno. Alkoholizm, małżeńskie piekło, trudne relacje z dziećmi, kobiece dylematy: kariera czy macierzyństwo.  Julie stara się być dobrą żoną, matką, pisarką, ale z żadnych z tych ról nie potrafi się wywiązać w stu procentach. Traci w swoim życiu wszystkie możliwe punkty podparcia i nie ma już czego się złapać. Otacza ją przepaść,  a w razie upadku nie ma jej kto złapać. Dlatego ratunku szuka w alkoholu,  który rozmywa kontury bolesnej rzeczywistości, pozwala znosić trudy dnia, zaleczyć powstałą w jej życiu pustkę.

Język i styl jakim Petra Hůlová zdecydowała się przekazać wyznanie bohaterki "Macochy" doskonale odzwierciedla nieuporządkowany charakter Julie. Nieprzerwany strumień myśli i słów, liczne dygresje, wyolbrzymienia, zniekształcenia rzeczywistości, pojęcia którymi Julie definiuje swój  świat doskonale oddają neurozy, demony i nałogi bohaterki. Czasem czytelnik gubi się w tym labiryncie opowieści, próbując odgadnąć co jest rzeczywistością, a co jedynie wizją wywołaną "wypełnionym po brzegi czerwonym winem żołądkiem."
Spowiedź kobiety pełna jest złośliwości, ironii, szyderstwa, przed pełnym krytyki spojrzeniem autorki romansów nie ukryje się nikt.

"Macocha" to opowieść niewielka, jednak gęsta i intensywna. Petra Hůlová szokuje szczerością, łamie tematy tabu. Za zasłoną krzyku i ekshibicjonizmu odnajdziemy pełen bólu dramat kobiety, która nie potrafi poradzić sobie z opresyjnością współczesnego świata. Kobiety, która nie umie wywiązać się z określonych ról narzucanych przez konwencje i społeczeństwo. Ta niemożność bycia idealną żoną, wspaniałą matką, wewnętrzne deficyty i braki spychają na krawędź, prowadząc do nieuchronnego  upadku.
Brutalna,  prowokująca i nie do zniesienia, w powieści Czeszki jest coś, co nie pozwala przejść obok  "Macochy" obojętnie. Osobista i uniwersalna, rewelacyjna, choć wyjątkowo gorzka lektura.

Informacje o książce:
Autor: Petra Hůlová
Tytuł: Macocha

Tytuł oryginału:  Macocha
Przekład: Julia Różewicz
Wydawnictwo: Afera
Miejsce i rok wydania: Wrocław, 2017

Liczba stron:188


Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Afera

4 komentarze:

  1. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, a szkoda bo bardzo mnie zainteresowała. Będę na nią polować.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już na liście do przeczytania, kolejne recenzje tylko bardziej mnie motywują, by po nią sięgnąć ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie ją czytam i muszę szczerze przyznać, że szokuje. Już nie tylko ta bezpośredniość, ale także warstwa stylistyczna, pełna nieoczywistych porównań i świeżych połączeń. Jestem zachwycony tłumaczeniem.
    Bardzo ciekawy blog, mamy podobne gusta (tak mi się wydaje) dodaje do obserwowanych. Pozdrawiam i zapraszam do mnie https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...