środa, 18 lipca 2018

Londyn. Miasto queer, Peter Ackroyd

Londyn to jedno z najbardziej etnicznie zróżnicowanych, wielokulturowych stolic świata jakie znam. Przemierzając jego ulice odnosi się wrażenie, że to wręcz wielonarodowy, wielokulturowy i wielowyznaniowy tygiel. Nigdy nie przyszło mi jednak do głowy, żeby na Londyn i jego mieszkańców spojrzeć z jeszcze jednego, zupełnie innego punktu widzenia.  Największy kronikarz Londynu Peter Ackroyd w swojej najnowszej książce "Londyn. Miasto queer" spojrzał na brytyjską stolicę z perspektywy dziejów i doświadczeń populacji queer, przedstawiając tym samym fascynującą historię seksu swojej ukochanej metropolii.

"Miłość, która nigdy nie śmie wyznać swego imienia" w najnowszej książce Petera Ackroyda ma ich niezliczoną liczbę. Począwszy od bugger, igle, oznaczającego zdeprawowanego chłopca, pathic (pasywnego partnera) przez catamite, kurczęcego jastrzębia, indorsers, fribble, gracza w tryktraka, albo dżentelmena od zaplecza. "Mniej eufeministyczne terminy obejmowały fairy, shirt- lifter, pansy, nancy boy, pervert, bone smomer, poof, czy faggot", i  wreszcie queer, słowo, które traktowano czasami  "żartobliwie i filuteryjnie, czasem z dezaprobatą czy nawet wstrętem, czasami z oburzeniem czy wrogością", by z końcem XX wieku ewoluować w kierunku znaczenia neutralnego i niewskazującego na żadną z płcią.
 
"Londyn. Miasto queer" to podróż przez epoki, od czasów rzymskich, gdzie choć "miłość między dwoma wolnymi dojrzałymi mężczyznami była uważana za niewłaściwą i naganną" Londonium pełne było lunaparii, czyli wilczych jam (domów publicznych), fornices (burdeli) i thermiae (gorących łaźni). Dopiero chrześcijaństwo, które dotarło do Anglii w 597 roku wprowadziło zakaz tolerancji wobec miłości jednopłciowej, z drugiej jednak strony to właśnie zakonnicy i duchowni najczęściej oskarżani byli o buzeranctwo.   Ackroyd opowiada o czasach  średniowiecza, w których mężczyźni ze skłonnościami sodomistycznymi byli "tak liczni jak ziarna jęczmienia", a  oskarżenie o sodomie groziło spaleniem żywcem, choć kroniki historyczne nie wspominają o żadnym przypadku. W XVI wieku sodomia była uważana za codzienny aspekt życia,  by w kolejnym stuleciach surowo za nią karać na pręgierz, więzienie, w najgorszych przypadkach na śmierć.
Autor oprowadza nas po królewskich sypialniach, londyńskich teatrach, które były dla społeczności queer miejscami schadzek, najsłynniejszych barach i klubach grające disco, opowiada o Gay Liberation Front, epidemii AIDS, docierając aż do czasów dzisiejszych parad równości.
Metropolia przedstawiona w książce Ackroyda przypomina gigantyczną dżunglę, labirynt, w którym "życie queer może swobodnie kwitnąć tam, gdzie jedna ulica prowadzi do innej, a tamta do jeszcze innej i nie kończą się możliwości przygody."

Peter Ackroyd przytacza w swojej książce liczne historie i anegdoty dotyczące członków społeczności queer, poczynając od Wilhelma II, który otaczał się "zniewieściuchami", dając poddanym szkodliwy przykład. Pojawia się Szekspir, którego autor określa mianem największego z angielskich "homoerotycznych poetów, który dramat i buzeranctwo przetkał złotymi nićmi." czy "uważany za niebezpiecznego dla chłopców" Oscar Wilde.

"Londyn. Miasto queer" najlepiej podsumowuje sam autor, ta "książka jest celebracją oraz historią trwale ludzkiego i nieustannie zmieniającego się świata."
Peter Ackroyd napisał opowieść, która fascynuje, prowadząc w odmęty nieznanych epizodów z historii Londynu. To pozycja, która intryguje, czasem szokuje, ale i niepokoi. Obecnie Londyn i Wielka Brytania chyba nigdy nie były bardziej otwarte i tolerancyjne. "Londyn. Miasto queer" przenosząc nas zarówno w jasne jak i mroczne okresy swojej historii, czasy tolerancji i jej zupełnego braku, pokazuje jak zmienna lubi być historia i ludzie. Być może tutaj skrywa się również ostrzeżenie, które chciał przekazać autor, że nawet jeśli coś istnieje teraz, nie musi istnieć już zawsze. Jednak jak sam podkreśla Ackroyd "świat utrzymuje się w swym zróżnicowaniu na przekór prześladowaniom, potępieniom i napadom. To on stanowi ostateczny trium Londynu."  

Informacje o książce:
Autor: Peter Ackroyd

Tytuł: Londyn. Miasto queer
Tytuł oryginału:  Queer City
Przekład: Jerzy Łoziński
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Miejsce i rok wydania: Poznań, 2018

Liczba stron: 328

Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Zysk i s-ka

1 komentarz:

  1. Super, jako że ja sam jestem queer, to czuję bardzo mocno, że to książka dla mnie :). Bałem się tylko, że będzie słaba, ale skoro polecasz, to z pewnością sięgnę :).

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...