środa, 26 kwietnia 2017

Zostańcie z nami, Marek Šindelka- recenzja #299

"Josef słucha, ale nie jest w stanie poskładać tego wszystkiego, świat słów ostatnimi czasy jakby..."  Słowa powinny wyrażać nas, nasze myśli, uczucia, a dzisiaj w świecie sztucznych uśmiechów, hipokryzji, często stają się tylko pustymi frazesami, banałami. Zamiast łączyć i budować relacje, dzielą. Marek Šindelka w swoim zbiorze opowiadań "Zostańcie z nami" pokazuje jak komunikacja, która powinna łączyć, buduje mury, potęgując naszą samotność.

Osiem opowiadań, w których Šindelka skupia się przede wszystkim na rodzinie i relacjach międzyludzkich. 
W opowiadaniu "Imię" obserwujemy smutnego starca wraz z trójką dzieci. Fragmentaryczna pamięć mężczyzny blaknie, a on nie potrafi  z niej wydobyć imienia osoby, z którą dzielił całe swoje życie. W opowiadaniu "Łuk" podglądamy ojca, który chce pokonać przepaść dzielącą go od syna, a robi tylko jeden krok, by nawiązać z nim kontakt. Te dwie historie pokazują próżnię międzypokoleniową, która nierozerwalnie związana z życiem ludzkim.  Nawet fizyczna obecność drugiego człowieka nie jest gwarancją wewnętrznej harmonii i wzajemnego zrozumienia. 

Rozmawiamy ze sobą, ale nie potrafimy do siebie dotrzeć, tak jak para w opowiadaniu "Gry towarzyskie". Wzajemne pretensja, ukryte żale,  droczenie się. Ogólniki i truizmy w których brakuje głębi, emocji, wzajemnej miłości. Czasem cisza i milczenie potrafi przekazać więcej niż język.   Jesteśmy ze sobą, a w rzeczywistości jesteśmy samotni we dwoje.  

Tytułowe opowiadanie "Zostańcie z nami", najbardziej refleksyjne, traktuje o kryzysie języka i komunikacji. Głównym bohaterem opowiadania jest spiker telewizyjny,  "gadająca głowa" zamknięty w klatce ze słów fałszywych, pustych banałów, frazesów, których używa w życiu zawodowym i prywatnych, słowach które nic nie znaczą i nic ze sobą nie niosą. Zwroty grzecznościowe, puste formułki, które stosujemy na co dzień sprawiają, że żyjemy w iluzji, kłamstwie, odgradzając się od tych którzy powinni być dla nas najważniejsi.

Każde z prezentowanych w zbiorze "Zostańcie z nami" opowiadań jest jak lustro, w których możemy się przejrzeć. Spojrzenie na siebie w takim zwierciadle, obdarcie z iluzji i kłamstwa, nie jest doświadczeniem przyjemnym, jest bolesnym przeżyciem.  Jednak tylko uświadomienie sobie tego jacy jesteśmy naprawdę może cokolwiek zmienić. Rutyna, puste, banalne formułki, to wszystko może nas zniszczyć, ale słowa mogą nas również ocalić od pustki, tęsknoty i samotności. Musimy tylko zacząć ze sobą rozmawiać... szczerze, ale czy jeszcze potrafimy? 

Zostańcie z nami, Marek Šindelka, Wydawnictwo Afera, 2016, ss. 199

1 komentarz:

  1. Zwykle nie jestem sroką okładkową, ale w tym wypadku jestem tak oczarowana, że sięgnęłabym po ten zbiór dla samego wydania! A recenzja dodatkowo podkręca moje zainteresowanie. Kryzys komunikacji? Tak, to stanowczo temat dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...