piątek, 25 października 2019

Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę, Paul Kenyon

Wraz z końcem II wojny światowej nastąpiło wiele znaczących zmian na mapie świata. Dla kontynentu afrykańskiego był to okres ostatecznej dekolonizacji, która rozpoczęła się jeszcze w XIX wieku. Z dnia na dzień  z opuszczonych przez wielkie mocarstwa koloniach miały narodzić się  struktury, które dopiero uczyły się się czym jest patriotyzm i jakie są zasady nowoczesnego państwa. Jednak wraz z powstawaniem nowych państw do głosu i władzy zaczęli dochodzić silni i chciwi despoci, którzy na zawsze zburzyli marzenia o nowoczesnych i bogatych państwach. Właśnie o nich, największych dyktatorach Czarnego Lądu, o ludziach którzy ukradli Afrykę opowiada w swojej książce "Ziemia dyktatorów. O ludziach którzy ukradli Afrykę"  wieloletni korespondent BBC Paul Kenyon.

Czy można ukraść kontynent? Jak pokazuje w swojej książce Paul Kenyon, niestety tak. Złodziei, o których opowiada dziennikarz jest zaledwie kilku, jednak szkody, które wyrządzili odczuli mieszkańcy całego kontynentu. Autor w swojej pracy skupia się na życiorysach wybranych dyktatorów: Mu'ammara al Kaddafiego w Libii, Roberta Mugabe w Zimbabwe, Francisco Macíasa Nguema w Gwinei Równikowej, czy Mobutu Sese Seko w Zairze. Łączy ich wiele, każdy z nich osiągnął najwyższe stanowisko w państwie, czyniąc z nich swoje prywatne folwarki. Dorobili się nieprawdopodobnych fortun, nie interesowały ich sprawy zwykłych ludzi, prawa człowieka, najważniejsze były własne interesy, pieniądze, odkładane w zagranicznych bankach, a że polityczni oponenci tracili w tym czasie życie, niewielu to obchodziło.
Autor w swoim reportażu przybliżając czytelnikom życiorysy afrykańskich despotów, próbuje zrozumieć ich motywacje, pragnie dowiedzieć się co przyświecało ich rządom. Obnaża przy tym obojętność Europy na sytuację w Afryce i na  horror milionów ludzi.

"Ziemia dyktatorów" to nie tylko opowieść o afrykańskich przywódcach, ale też o zachodnich państwach, o wielkich koncernach, które w imię swoich interesów i zysków przymykają oczy na reżimy, łamanie praw człowieka i praworządności, wchodząc w układy z despotami, a czasem, tak jak w przypadku Libii, Nigerii czy Sudanu wręcz wspierają reżimy, po to dostać w swoje ręce tamtejszą ropę.  Paul Kenyon portretuje chciwość, obłudę i strach przed utratą wpływów,  dostępem do zasobów, ropy, diamentów, rzadkich metali, kakao. Afryka do dzisiaj stanowi pole walki o wpływy i idące za nimi zyski pomiędzy koncernami i mocarstwami.

Paul Kenyon przybliżając nam wydarzenia z ostatnich dziesięcioleci Afryki, pokazuje jak wciąż niewiele wiemy o historii tego jakże bliskiego nam kontynentu.
"Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę " to nie tylko bardzo przystępnie i doskonale napisany reportaż opowiadający o  pełnych ambicji, pychy i przemocy przywódcach. Ta książka pokazuje jak żądza władzy i bezwzględna dyktatura i obojętność może pozbawić ludzi szansy na godne życie, na poprawę losu. Wskazuje też winnych i nie są to tylko afrykańscy dyktatorzy. Te najgłębsze rany Afryce zadała Europa, jej kolonializm, bez opamiętania plądrujący bogactwa naturalne.
Fascynująca, bardzo ważna książka.

Informacje o książce:
Autor: Paul Kenyon
Tytuł: Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę.
Tytuł oryginału: Dictatorland: The men who stole Africa
Przekład: Joanna Gilewicz
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce i data wydania: Kraków 2019
ilość stron: 480

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...