czwartek, 7 marca 2019

Czyż nie dobija się koni?, Horace McCoy

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, czas Wielkiego Kryzysu, okres biedy, głodu i marazmu. To wtedy powstaje "potwór" w postaci trwających tygodniami maratonów tańca. Ich organizatorzy zapewniali tancerzom wikt i opierunek, a zwycięskiej parze nagrodę pieniężną. Dla  uczestników maratony stanowiły szybki sposób zarobienia na życie.  W trakcie takich zawodów nie liczyły się umiejętności taneczne, a wytrzymałość. Zawody trwały całe dnie, długie tygodnie, a czasem i miesiące, a uczestnicy tańczyli dosłownie do upadłego. 
Amerykański pisarz Horace McCoy w swojej książce "Czyż nie dobija się koni?" nawiązał do  tradycji maratonów tańca, tworząc tym samym obok "Gron gniewu" oraz "Myszy i ludzi" Johna Steinbecka najbardziej przekonujący i budzący grozę portret Stanów Zjednoczonych w czasach Wielkiego Kryzysu.

Do Hollywood, fabryki marzeń z całego kraju zjeżdżają setki desperatów, którzy pragną wziąć udział w organizowanym maratonie tańca. Są wśród nich Gloria, która marzy o karierze aktorki, Robert, który chce zostać reżyserem, ciężarna Rubi i jej mąż, który bez skrupułów zmusza żonę, do udziału w turnieju. Każdym z uczestników kierują inne motywy, jedni pragną wyrwać się z ubóstwa i apatii, ktoś inny pragnie zrobić karierę, dla innych uczestników udział w maratonie to szansa na przetrwanie. Zyskują miejsce do spania, posiłki, mają zapewnioną opiekę lekarską. Dla każdego z nich wygrana jest niczym wyrok: być albo nie być, życie albo śmierć. Dla pary, która przetrwa morderczy maraton przewidziana jest nagroda, 1500 dolarów. Aż tyle i tylko tyle. Tańczą więc swój danse macabre, mimo zmęczenia, bólu, do granic wytrzymałości, do obłędu. Maraton rozgrywa się na oczach spragnionej rozrywki widowni, podgrzewającej atmosferę, domagającej się igrzysk i spektakularnego upadku bohaterów.

Czytając powieść Horacego McCoya  trudno nie dostrzec jej współczesnych odniesień. Powieść "Czyż nie dobija się koni?" równie dobrze można byłoby przedstawić jako telewizyjne taneczne show, których nie brakuje we współczesnych telewizjach. Morderczy maraton taneczny z czasów Wielkiego Kryzysu niewiele się różni pod względem lansowania gwiazd, ich wypluwania od dzisiejszych show. Wtedy jednak bardziej chodziło o przeżycie.

Narracja wspomnień o maratonie tanecznym przeplatana jest aktualnymi wydarzeniami- toczącą się rozprawą sądową, w czasie której na Roberta zostaje wydany wyrok, za zamordowanie Glorii. "Czyż nie dobija się koni?" jest powieścią kryminalną, w której przestępstwo nie ma jednak celu zwielokrotnienia efektu dramaturgicznego. Od samego początku wiemy kto zabił, kluczowa jest odpowiedź na pytanie, jak doszło do zbrodni. Co doprowadziło tych młodych ludzi do dramatu? Motyw procesu głównego bohatera, stawia czytelników w roli ławy przysięgłych, która ma orzec, czy jest on bezsprzecznie winny i czy zasłużył na karę, którą otrzymał.

"Czyż nie dobija się koni?" to historia, w której jak w soczewce skupiają się wszystkie problemy Stanów Zjednoczonych lat 30. XX wieku, bezrobocie, bieda, brak perspektyw, desperacja. Opowieść McCoya również jest matrycą ludzkiego losu, który od narodzin naznaczony wyrokiem, wydaje się być pasmem naznaczonym bólem i cierpieniem.  Jedyne co wydaje się być pewne to obdarcie z marzeń, utrata złudzeń i pogodzenie się z tym co przygotował nam los.
Przesycony fatalizmem, desperacją i depresją absolutny klasyk, który warto znać.

Informacje o książce:
Autor: Horace McCoy
Tytuł: Czyż nie dobija się koni?
Tytuł oryginału: They shoot horses, don't they?
Przekład: Lesław Haliński
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Miejsce i data wydania: Poznań, 2019
ilość stron: 145

7 komentarzy:

  1. To nie jest książka dla mnie ale, wiem, kogo mogłaby zainteresować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dla mnie.
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, żę to w sam raz dla mnie. Czy się nie mylę, droga Marto? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten tytuł zawsze mnie przerażał, jest taki.. bezpośredni i okrutny. Myślę, że i książka będzie dla mnie mocną lekturą. Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem przekonana, że to książka dla mnie. Choć osadzona w ciekawych czasach, nie jest chyba na moją wrażliwość :]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...