"Bębny nocy", taki tytuł miała nosić jedyna i niestety zaginiona powieść wybitnego chorwackiego poety Tina Ujevicia, której bohaterem był Josip Gubernik, "najwybitniejszy pamiętnikarz w historiach naszych literatur współczesnych", austriacki leśnik, który latem 1914 roku przybywa do Sarajewa, by badać zasięg występowania klonu jaworu, w lasach otaczających bośniackie miasto. Już w pociągu zaczyna robić notatki, które prowadzi cały przez cały czas swojego pobytu w Sarajewie. Po latach ukażą się dwukrotnie pod tytułem "Dziennik sarajewskich nocy", stając się niedoścignioną księgą ludzkiego losu, przemian i pomyłek.
Miljenko Jergović w "Bębnach nocy. Studium" analizuje dzieło i życie Josipa Gubernika, który przybył do Bośni, by odnaleźć ptasi jawor, z którego skrzypce robili Stradivari i Guarneri, klon jawor, który jest "najrzadszy wśród bośniackich drzew (...) i rośnie tylko tam gdzie są łzy i nieszczęście." Wszystkie swoje przemyślenia i przeżycia zapisuje w swoich dziennikach, które stają się dokumentem nie tylko jego życia, ale i miasta, w którym przyszło mu spędzić pięć lat.
"Bębny nocy. Studium" w rzeczywistości jest rozprawą apokryficzną, która analizuje teksty, które nigdy nie powstały. Ani "Dzienniki sarajewskich nocy" ani "Bębny nocy" nigdy nie zostały wydane, austriacki botanik, Josip Gubernik, nigdy nie dotarł do Bośni, nie wymienił korespondencji z Tinem Ujeviciem, ponieważ nigdy się nie urodził. Miljenko Jergović w swojej książce kreśląc portret fikcyjnej postaci Gubernika, wrzucając go do "bałkańskiego kotła", przeplatając prawdziwe postacie z wymyśloną historią kreśli niezwykłą opowieść o Sarajewie, mieście, które jest "istnym cudem", miejscu "miłości i pogardy".
Sarajewo w opowieści Jergovicia jest miejscem, które "kipi od tłumionych uczuć, od namiętności, nienawiści i od nienawiści do tej nienawiści, która była siłą napędową młodobośniaków, paliwem ich rozpaczy i gniewu." Miasta, które wprowadziło świat w Wielką Wojną, by później samo w latach 90. XX wieku stało się miejscem, w których rozegrała się najbardziej krwawa wojna domowa, od czasów zakończenia II wojny światowej. Chorwacki pisarz opowiada o miejscu, które jest kulturowo-narodowo-religijnym tyglem, miastem ludzi, którzy mimo dzielących ich różnic potrafią żyć w zgodzie, by za chwilę pogrążyć się we wzajemnej nienawiści. Autor opowiada o Sarajewie poprzez ludzi zamieszkujących miasto, przedstawicieli różnych narodów, różnych wyznań, różnych przekonań i zawodów, z którymi styka się mieszkający w Sarajewie Gubernik. Portretując zwyczajnych ludzi żyjących w mieście: fryzjera, czyściciela butów, piekarza czy gęślarza pisarz podkreśla panujące w bośniackim mieście różnice, miejsca tak zadziwiającego, że gdyby nie istniało w rzeczywistości, nikt nie uwierzyłby że jest prawdziwe.
"Bębny nocy. Studium" są opowieścią o jugosłowiańskości, o tym jak zostaje się Jugosłowianinem. Gubernik przebywając w Sarajewie doświadcza przemiany, z politycznego austrofila zmienia się w świadomego narodowo Jugosłowianina. "Nie stał się Jugosłowianinem z przekory i przekonania , nie odkrywał swojej jugosłowiańskości jako kodu zbiorowej siły i zbiorowego odrodzenia różnych plemion jednego języka i roku - w samej istocie u podstawy jego przeobrażenia leży emocjonalna wrażliwość, słabość, niemal dziewczęca delikatność i wrażliwość. Jugosławia wybuchła w nim tak, jak osoba wrażliwa wybucha łzami."
Jergović napisał również historię o byciu pisarzem, o byciu jugosłowiańskim twórcą, który nie są już potrzebny, bo Jugosławii już nie ma i nigdy nie będzie. Jugosłowiańscy pisarze bezpowrotnie zostaną zapomniani, gdy tylko zniknie ostatnie pokolenie ludzi mówiących w tym języku, w którym tworzyli.
"Bębny nocy. Studium" to niewielka, wielowymiarowa, gęsta oraz intensywna opowieść o książce, która nie istnieje, o epoce, której już nie ma i nigdy nie powróci. Magiczna opowieść o poszukiwaniu "nędznego bośniackiego drzewa", z którego wytwarza się najwspanialsze skrzypce, których historią pisana jest historia Europy. Piękny hołd złożony niezwykłemu miastu, które mocno odcisnęło swoje piękno na kartach historii Europy XX wieku.
Urzekająca i wyjątkowa mała, wielka książka.
Sarajewo w opowieści Jergovicia jest miejscem, które "kipi od tłumionych uczuć, od namiętności, nienawiści i od nienawiści do tej nienawiści, która była siłą napędową młodobośniaków, paliwem ich rozpaczy i gniewu." Miasta, które wprowadziło świat w Wielką Wojną, by później samo w latach 90. XX wieku stało się miejscem, w których rozegrała się najbardziej krwawa wojna domowa, od czasów zakończenia II wojny światowej. Chorwacki pisarz opowiada o miejscu, które jest kulturowo-narodowo-religijnym tyglem, miastem ludzi, którzy mimo dzielących ich różnic potrafią żyć w zgodzie, by za chwilę pogrążyć się we wzajemnej nienawiści. Autor opowiada o Sarajewie poprzez ludzi zamieszkujących miasto, przedstawicieli różnych narodów, różnych wyznań, różnych przekonań i zawodów, z którymi styka się mieszkający w Sarajewie Gubernik. Portretując zwyczajnych ludzi żyjących w mieście: fryzjera, czyściciela butów, piekarza czy gęślarza pisarz podkreśla panujące w bośniackim mieście różnice, miejsca tak zadziwiającego, że gdyby nie istniało w rzeczywistości, nikt nie uwierzyłby że jest prawdziwe.
"Bębny nocy. Studium" są opowieścią o jugosłowiańskości, o tym jak zostaje się Jugosłowianinem. Gubernik przebywając w Sarajewie doświadcza przemiany, z politycznego austrofila zmienia się w świadomego narodowo Jugosłowianina. "Nie stał się Jugosłowianinem z przekory i przekonania , nie odkrywał swojej jugosłowiańskości jako kodu zbiorowej siły i zbiorowego odrodzenia różnych plemion jednego języka i roku - w samej istocie u podstawy jego przeobrażenia leży emocjonalna wrażliwość, słabość, niemal dziewczęca delikatność i wrażliwość. Jugosławia wybuchła w nim tak, jak osoba wrażliwa wybucha łzami."
Jergović napisał również historię o byciu pisarzem, o byciu jugosłowiańskim twórcą, który nie są już potrzebny, bo Jugosławii już nie ma i nigdy nie będzie. Jugosłowiańscy pisarze bezpowrotnie zostaną zapomniani, gdy tylko zniknie ostatnie pokolenie ludzi mówiących w tym języku, w którym tworzyli.
"Bębny nocy. Studium" to niewielka, wielowymiarowa, gęsta oraz intensywna opowieść o książce, która nie istnieje, o epoce, której już nie ma i nigdy nie powróci. Magiczna opowieść o poszukiwaniu "nędznego bośniackiego drzewa", z którego wytwarza się najwspanialsze skrzypce, których historią pisana jest historia Europy. Piękny hołd złożony niezwykłemu miastu, które mocno odcisnęło swoje piękno na kartach historii Europy XX wieku.
Urzekająca i wyjątkowa mała, wielka książka.
Autor: Miljenko Jergović
Tytuł: Bębny nocy. Studium.
Tytuł oryginału: Doboši noći. Studija
Przekład: Magdalena Petryńska
Wydawnictwo Książkowe Klimaty
Miejsce i data wydania: Wrocław, 2019
ilość stron: 148
Jestem w trakcie lektury i jak na razie rozpływam się nad nią. Uwielbiam takie powieściowe zamysły, w których prawda przeplata się z fikcją. Poza tym ta forma jest tak splątana, że trudno się nie zachwycać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Ci się podobało, ale raczej, to nie jest moja bajka. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, ale polecę ją mojej teściowej, która uwielbia literaturę tego typu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com