niedziela, 17 lutego 2019

Farmaceuta z Auschwitz, Patricia Posner

Zło jest w gruncie rzeczy banalne, napisała w swojej słynnej książce "Eichmann w Jerozolimie: rzecz o banalności zła” filozofka Hannah Arendt, wprowadzając tym samym jedno z najważniejszych sformułowań w odniesieniu do historii totalitaryzmu. Źli ludzie to nie żadni „wielcy” zbrodniarze i „wielcy” dyktatorzy. To ciemni urzędnicy, posłuszni szeregowcy, pospolite złodziejaszki, sobki, których nie interesuje los innych ludzi. Interesuje ich tylko własna korzyść, twierdziła.
Reportaż Patricii Posner "Farmaceuta z Auschwitz. Historia zwyczajnego zbrodniarza" jest kolejnym potwierdzeniem słów Arendt.  Zło jest okrutnie banalne, wbrew wszelkim zewnętrznym oznakom może czaić się w każdym człowieku, nawet w takim "który lubił ludzi, był miły [...], był uosobieniem życzliwości."

Przed wybuchem II wojny światowej wszyscy, którzy znali Victora Capesiusa, zapamiętali go jako serdecznego, miłego i zawsze uśmiechniętego przedstawiciela handlowego potężnego koncernu chemiczno-przemysłowego IG Farben. Nikt nigdy nie powiedziałby, że ten doktor farmacji, zwyczajny człowiek, podpora społeczeństwa, kochający mąż i ojciec stanie się zbrodniarzem, klucznikiem magazynu z fenolem i cyklonem B w Auschwitz, bezdusznym i obojętnym SS-manem, który dokonywał selekcji na rampie w obozie Birkenau. 

Przedstawiając postać Victora Capesiusa Patricia Posner pokazuje jak narodowosocjalistyczna ideologia, upadek zasad moralnych i etycznych potrafią zmienić przykładnego obywatela w zbrodniarza i ludobójcę, który rabował swoje ofiary, przez lata unikając odpowiedzialności za popełnione zbrodnie, a postawiony przed sądem wypierał się wszystkiego, śmiejąc się swoim ofiarom w twarz.

Książka Patricii Posner jest nie tylko wstrząsają opowieścią o przeciętnym człowieku, który zmienił się w oprawcę. Autorka osadza historię Capesiusa w znacznie szerszym kontekście. Przedstawia działalność chemiczno-przemysłowego giganta IG Farben, który zatrudniał masowo więźniów obozów koncentracyjnych i przeprowadzał na nich eksperymenty. Odsłania również kulisy nieudanych często rozliczeń zbrodni nazistowskich. I właśnie ten ostatni aspekt, kwestii rozliczeń i braku nikłej odpowiedzialności sprawców poraża w reportażu Patricii Posner najbardziej.

Victor Capesius został skazany na zaledwie dziewięć lat(!) pozbawienia wolności, więzienie opuścił po niespełna trzech (!) latach. Do niemieckiego miasteczka, w którym wcześniej mieszkał, wrócił jako bohater.  Dyrektorzy IG Farben w czasie procesu do końca utrzymywali, że nie mieli o pojęcia, czym w czasie wojny zajmował się kierowany przez nich koncern. Prezes firmy Degesch, produkującej cyklon B, Wilhelm Mann, który osobiście zatwierdzał wydatki koncernu Faber na eksperymenty medyczne prowadzone w Auschwitz przez Josefa Mengelego, nie usłyszał żadnego wyroku skazującego.

Czytając "Farmaceutę z Auschwitz", szczególnie te rozdziały dotyczące toczących się po wojnie procesów,  można dojść do wniosku, że Niemcy nie chcą stawić czoła swojej przeszłości. Jak gdyby  nigdy nie popierały nazizmu, nie byli nacjonalistami i imperialistami, a jedynie biednym krajem okupowanym przez wroga. Każdy, kto obsługiwał tę machinę zabijania, jest winny morderstwa, a sądy  wydające wyroki, każdego z oskarżonych za udział w holokauście  traktowani byli jako bezmyślne trybiki w machinie zagłady. Ludźmi, którzy byli sterroryzowanymi, przymuszonymi gwałtem, terrorem do postępowania wbrew swojej naturze.

Aleksander Sołżenicyn napisał w "Archipelagu Gułag", że "linia oddzielająca dobro od zła przebiega nie między państwami, nie między klasami, nie między partiami- tylko przecina każde ludzkie serce, nie omijając żadnego." Zbrodnia zawsze będzie zbrodnią, a zło absolutne nie istnieje. Zbrodniarze nie rodzą się z genem zła i zdeprawowania. Myślenie, że jest inaczej  pomaga nam jedynie usprawiedliwić ich bestialstwo. Zło bywa banalne i często zdradziecko kryje się pod przykrywką prozaicznej osobowości zbrodniarza, za czarującym uśmiechem Victora Capesiusa.

"Farmaceuta z Auschwitz" jest książką, która mierzy się z banalnością zła, pokazując jak zwykły człowiek może zmienić się w potwora. Przedstawia obraz ludzkiego okrucieństwa, bezduszności, chciwości i obojętności. Wstrząsający reportaż Patricii Posner jest również ważnym przesłaniem, dla nas, abyśmy nigdy więcej nie pozwolili, by nietolerancja i koszmar wojny kiedykolwiek się powtórzyły.

Informacje o książce:
Autor: Patricia Posner
Tytuł: Farmaceuta z Auschiwtz
Tytuł oryginału:The pharmacistof Auschwitz. The untold story of  Victor Capesius
Przekład: Michał Szymoniak
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce i data wydania: Kraków, 2019
ilość stron: 319

4 komentarze:

  1. Naprawdę zaintrygowałaś mnie tą książką. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Nie moje klimaty.
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz pewnie po nią nie sięgnę, najpierw muszę zmierzyć się z książką Kobiety z bloku 10., gdy ochłonę to ta jest kolejna na liście.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa książka, o której niewiele osób słyszało :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...