Jak wyglądałby świat, gdyby groteskowe wizje surrealistów, z pogranicza jawy, snu, halucynacji i fantazji stanowiły nieodłączny element naszej rzeczywistości? Nierealny, absurdalny świat wyjęty niczym z obrazów Maxa Ernsta czy Salvadora Dali był naszą codziennością? Takie wyzwanie postawił przed sobą w "Ostatnich dniach Nowego Paryża" China Miéville. Brytyjski pisarz zdetonował gigantyczną surrealistyczną bombę, zmieniając Paryż w dziwaczne, trochę przerażające i oszałamiające miejsce.
China Miéville zabiera nas do 1941 roku, do ogarniętej wojną Marsylii, do której trafia Jack Parsons, amerykański inżynier i adept sztuk tajemnych, który potrafi "sprawić, żeby pewne rzeczy zachowywały się inaczej niż normalnie." W Marsylii trafia do kryjówki ruchu oporu, gdzie poznaje czołowego teoretyka surrealizmu André Bretona, pod wpływem jego i poznanych rewolucjonistów postanawia swój wynalazek wykorzystać we Francji, jednak moc, którą uwalnia na zawsze zmienia losy wojny i świata.
Z 1941 roku przenosimy się dziewięc lat w przyszłość do roku 1950, w której poznajemy Thimbauta, samotnego bojownika surrealistycznej partyzanckiej grupy, który pragnie wydostać się z Paryża. Z miasta w którym wciąż toczą się walki między nazistami, a członkami ruchu oporu. To nie jedyne zagrożenie, w wyniku S- plozji na ulicach Paryża pojawiły się manifestacje dzieł sztuki i demony, wprost z piekła rodem. Szansą na wydostanie się z Paryża dla Thibauta jest Sam, amerykańska fotografka, która pragnie utrwalić na zdjęciach obraz zrujnowanego Paryża. Na swojej drodze spotykają sprzymierzeńca, wyrafinowanego trupa.
Brytyjski pisarz stworzył alternatywną historię Paryża, z czasów II wojny światowej, w którym w wyniku tajemniczej S-plozji przywołane do życia zostały wizje surrealistów, symbolistów i dekadentów. Paryż Miéville'a jest miejscem wyjątkowym i niesamowitym, pełnym ożywionych istot z dzieł surrealistycznych artystów, niemożliwych do ujarzmienia i śmiertelnie niebezpiecznych. Obśliniony dziesięcionogi pająk Redona, polujący na jednej z paryskich ulic, wilki- stoły, rumuńskiego artysty Victora Braunera, potężne, pożerające messerschmitty ogrodowe rosiczki, rekiny z ławeczkami na grzbietach, czy manifestacja "Wyrafinowanego trupa" z 1927 roku stworzona przez André Bretona, Mana Raya, Maksa Morrisa i Yvesa Tanguy, zdumiewają i zaskakują.
China Miéville zabiera nas do 1941 roku, do ogarniętej wojną Marsylii, do której trafia Jack Parsons, amerykański inżynier i adept sztuk tajemnych, który potrafi "sprawić, żeby pewne rzeczy zachowywały się inaczej niż normalnie." W Marsylii trafia do kryjówki ruchu oporu, gdzie poznaje czołowego teoretyka surrealizmu André Bretona, pod wpływem jego i poznanych rewolucjonistów postanawia swój wynalazek wykorzystać we Francji, jednak moc, którą uwalnia na zawsze zmienia losy wojny i świata.
Z 1941 roku przenosimy się dziewięc lat w przyszłość do roku 1950, w której poznajemy Thimbauta, samotnego bojownika surrealistycznej partyzanckiej grupy, który pragnie wydostać się z Paryża. Z miasta w którym wciąż toczą się walki między nazistami, a członkami ruchu oporu. To nie jedyne zagrożenie, w wyniku S- plozji na ulicach Paryża pojawiły się manifestacje dzieł sztuki i demony, wprost z piekła rodem. Szansą na wydostanie się z Paryża dla Thibauta jest Sam, amerykańska fotografka, która pragnie utrwalić na zdjęciach obraz zrujnowanego Paryża. Na swojej drodze spotykają sprzymierzeńca, wyrafinowanego trupa.
Brytyjski pisarz stworzył alternatywną historię Paryża, z czasów II wojny światowej, w którym w wyniku tajemniczej S-plozji przywołane do życia zostały wizje surrealistów, symbolistów i dekadentów. Paryż Miéville'a jest miejscem wyjątkowym i niesamowitym, pełnym ożywionych istot z dzieł surrealistycznych artystów, niemożliwych do ujarzmienia i śmiertelnie niebezpiecznych. Obśliniony dziesięcionogi pająk Redona, polujący na jednej z paryskich ulic, wilki- stoły, rumuńskiego artysty Victora Braunera, potężne, pożerające messerschmitty ogrodowe rosiczki, rekiny z ławeczkami na grzbietach, czy manifestacja "Wyrafinowanego trupa" z 1927 roku stworzona przez André Bretona, Mana Raya, Maksa Morrisa i Yvesa Tanguy, zdumiewają i zaskakują.
Świat, który odmalował brytyjski autor jest nietuzinkowy i bardzo oryginalny. Już sam pomysł przywołania do życia dzieł sztuki wydaje się być nadzwyczajny, a zręczność z jaką China Miéville wykorzystuje surrealistyczne motywy, niesamowite artefakty, jak kuloodporna piżama głównego bohatera, magiczne przedmioty (futrzasta łyżka) szokują, zadziwiają i zachwycają.
Przekraczająca wszelkie możliwe granice wyobraźnia autora, pełna plastycznych, zapadających w pamięci obrazów jest największym atutem powieści "Ostatnie dni Nowego Paryża". Drugim jest niewątpliwie sposób w jaki China Miéville przedstawia wojną i jej okrucieństwo. Trwające walki między nazistami a Franzami, przywoływanie demonów z otchłani piekła, wojna była horrorem nie tylko dla ludzi, ale i sztuki. Naziści, którzy nie potrafią ujarzmić surrealistycznych manif, niszczą je bezpowrotnie.
Przekraczająca wszelkie możliwe granice wyobraźnia autora, pełna plastycznych, zapadających w pamięci obrazów jest największym atutem powieści "Ostatnie dni Nowego Paryża". Drugim jest niewątpliwie sposób w jaki China Miéville przedstawia wojną i jej okrucieństwo. Trwające walki między nazistami a Franzami, przywoływanie demonów z otchłani piekła, wojna była horrorem nie tylko dla ludzi, ale i sztuki. Naziści, którzy nie potrafią ujarzmić surrealistycznych manif, niszczą je bezpowrotnie.
"Ostatnie dni Nowego Paryża" to nietuzinkowa, pełna dziwnych i często absurdalnych pomysłów, niesamowita, aczkolwiek pozostawiająca po sobie uczucie lekkiego niedosytu oszałamiająca wizja Paryża, jak również przepiękny hołd złożony twórcom surrealizmu.
Zaskakujący, poruszający wyobraźnię, inteligenty i wymagający zaangażowania kawałek bardzo dobrej prozy.
Informacje o książce:
Autor: China Miéville
Tytuł: Ostatnie dni Nowego Paryża
Tytuł oryginału: The Last Days of New Paris
Przekład: Krystyna Chodorowska
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Miejsce i rok wydania: Poznań, 2018
Liczba stron:203
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Zysk i s-ka
Nie wiem czy się skuszę na tę książkę, może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że i ta po to sięgnęłaś, bo wyraźnie tematyka była dla Ciebie. ja to przeczytałem przed wczoraj. Mega ciężko mi było napisać reckę, bo to nietuzinkowa książka. Ale sama w sobie bardzo dobra. :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno pozycja warta zainteresowania.
OdpowiedzUsuńTa nietuzinkowość mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń