Feministyczny manifest? Historia o poszukiwaniu miłości i własnej tożsamości? Teatr absurdu, czy pełna przemocy i seksu miejska komedia? Czymże właściwie jest "Pierwszy bandzior" powieść amerykańskiej reżyserki, scenarzystki, aktorki i wreszcie pisarki, Mirandy July? Każda z tych odpowiedzi będzie właściwa i żadna do końca nie odda charakteru tej powieści. "Pierwszy bandzior" to jedna z tych książek , którą trzeba doświadczyć na własnej skórze. A gdy już wkroczymy do wykreowanego świata, w którym zostały nagięte wszelkie możliwe granice normalności, należy poddać się jego szaleństwu i zatonąć w morzu absurdu, ironii, makabry i przygnębienia.
Cheryl Glickman, narratorka powieści jest kobietą w średnim wieku, na skraju załamania nerwowego. Pracuje w Open Palm, firmie produkującej DVD z aerobikiem z elementami technik walki. Podkochuje się w Phillipie, swoim szefie, co do którego jest przekonana, że był jej towarzyszem w poprzednich wcieleniach, niestety on woli romansować z szesnastolatką. Cheryl cierpi na globus hystericus, gulę w gardle, który próbuje złagodzić mrucząc piosenkę Davida Bowie, gdy to nie pomaga udaje się na chromoterapety, który przepisuje jej małą buteleczkę przezroczystego płynu, który zawiera esencję czerwieni.
W domu opracowała własny system pomagający utrzymać jej porządek i oszczędzać energię. Wszystko życiu Cheryl jest zaplanowanym, starannie wyćwiczonym scenariuszem. Wyznaje zasadę: mniej przedmiotów, "nie mogą się nawarstwiać, gdy ich nie ma". Główna bohaterka żyje w swoim bezpiecznym kokonie zbudowanym z pozorów, w pancerzu, który jak uważa ochroni ją przed światem i chaosem, którego panicznie się boi. Jednak żadne kursy samoobrony, żaden system przetrwania nie jest w stanie uchronić Cheryl, przed Clee, dwudziestoletnią córką jej szefów, którą kobieta przyjmuje pod swój dach i która zaczyna siać spustoszenie w jej uporządkowanym życiu. Clee jest całkowitym przeciwieństwem Cheryl, jest leniwa, nie dba o higienę i posiada bezdenny apetyt na telewizję i jak się niedługo okazuje jest bardzo gwałtowna. Między kobietami rozpoczyna się gra, w której przekroczone zostaną wszelkie panujące zasady, gra, która wytrącić ze strefy komfortu wszystkich, łącznie z czytelnikiem.
"Pierwszy bandzior" to groteskowa powieść o odnajdywaniu swojego prawdziwego ja, tożsamości schowanej głęboko, stłamszonej, która potrzebuje tylko dotkliwego bodźca, aby wydostać się na powierzchnię. Cheryl dzięki Clee zaczyna mierzyć się ze swoimi lękami, prawdziwymi pragnieniami, odnajduje prawdziwą siebie, zaczyna wychodzić z odgrywanych przez siebie ról, przekracza granice, których wcześniej nie myślała, że jest w stanie przekroczyć. Nie tylko ona, ale każdy z bohaterów powieści dzięki dziwacznym zbiegom okoliczności, absurdalnym sytuacjom w których się znajduje przewartościuje całe swoje życie, by zbudować je na nowo.
Miranda July w swojej powieści mnoży dziwactwa, stawiając swoich bohaterów w sytuacjach nieprawdopodobnych, momentami doprowadzając fabułę do granic absurdu. Jednak w tym szaleństwie jest metoda. Groteska, przekraczanie granic normalności jeszcze bardziej podkreśla wyobcowanie i samotność Cheryl. Dopiero gdy przestaje być pochłonięta sobą, swoimi obsesjami, przestaje żyć w ciągłej defensywie, zaczyna zrzucać nałożoną maskę, nawiązywać szczere relacje z drugim człowiekiem, doświadczać miłości i macierzyństwa.
"Pierwszy bandzior" to prawdziwy emocjonalny roller coaster. Nieoczywista, niejednoznaczna opowieść która wyprowadza z równowagi, oburza, zniesmacza, bawi, przygnębia i głęboko porusza. To książka, którą kocha się i nienawidzi jednocześnie, za szaleństwo, dziwactwa i tę okrutną i bolesną prawdę, którą w sobie skrywa.
Miranda July w "Pierwszym bandziorze" balansuje na granicy rzeczywistości i absurdu, po to by doprowadzić do pęknięć w naszych bezpiecznych skorupach zbudowanych z pozorów i stereotypów, masek pod którymi kryje się nasze prawdziwe ja. Tylko czy mamy na tyle odwagi, by to co skrywamy pod naszymi maskami ujrzało światło dzienne?
Informacje o książce:
Autor: Miranda July
Tytuł: Pierwszy bandzior
Tytuł oryginału: The first bad man
Przekład: Łukasz Buchalski
Wydawnictwo: Pauza
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2018
data premiery: 28 luty 2018
Liczba stron:336
Dziękuję Wydawnictwu Pauza za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Bardzo zaciekawiła mnie to książka. Muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła ta książka i kiedyś chętnie po nią sięgnę! super recenzja :)
OdpowiedzUsuńTa nieoczywistość i niejednoznaczność kusi mnie :)
OdpowiedzUsuń