Anglicy mówią, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu. My, Polacy mamy własną wersję tego powiedzenia, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Za raj uważamy Czechy, kraj bezproblemowy, piwem i Kofolą płynący, pełny zamków, pałaców, sielskich krajobrazów i gęstych lasów w których mieszka rozbójnik Rumcajs i spaceruje gajowy Robatek. Michał Zabłocki, wieloletni korespondent Polskiej Agencji Prasowej w swoich felietonach "To nie jest raj. Szkice o współczesnych Czechach" obdziera warstwę lukru z kraju, który tak często wybieramy na nasze weekendowe wypady i z którego wracamy obładowani czekoladą Studentską ,Marlenkami i Becherovką.
W swojej książce dziennikarz opowiada o tym co kryje się za złotymi polami i zielonymi winnicami, o mrocznym świecie likwidowanych kopalń zagłębia mosteckiego, konfliktach etnicznych, prawicowych ekstremistach, wulgarnych politykach, nieudolnie prowadzonych śledztwach, agresji, korupcjach i łapówkarstwie, bezrobociu (to zaskoczyło mnie najbardziej bo wskaźnik bezrobocia w Czechach nie przekracza 2%). Ta książka nie jest tylko próbą obdarcia Czech ze stereotypów. Jest aktem oskarżenia, nie tyle samego społeczeństwa, co państwa i jego instytucji.
Zdaniem Michała Zabłockiego Czesi doświadczają "słabości państwa i instytucji- zamiast więc ich bronić, bo są ich, oddają je biernie bez walki. Ta bierność wyraża się poprzez dyskryminację różnorodnych mniejszości, niechęć do ich integracji i przymykanie oka na ich podstawowe potrzeby oraz zagrożone bezpieczeństwo; niezrozumienie dla demokracji, która pojmowana jest jako bezkompromisowe rządy większości, a nie ochrona słabszych; krytykę politycznej poprawności, dla wielu wyrazu słabości i uległości wobec miękkich idei z Zachodu, a nie wynikającego z humanitarnej tradycji Zachodu szacunku dla odmienności; ogromną korupcję, powstrzymującą realizację istotnych dla ludności projektów; nieudolności policji, która nie potrafi poradzić sobie z garstką ekstremistów czy odnaleźć zaginionych dzieci, a za to umie dokonać szarży i pacyfikacji uczestniczących we mszy Romów; błędy sądów i prokuratury, oskarżających i skazujących na podstawie poszlak- nie dowodów - być może niewinnych; czy wreszcie kreowanie przez media przejaskrawionego obrazu świata, publiczne ferowanie wyroków i kar czy nieprzemyślane i nieodpowiedzialne narażanie ludzi przez ujawnianie niesprawdzonych informacji i wynajdowanie problemów, które nie mają zbyt wiele wspólnego z faktami i rzeczywistością."
Wciąż jeszcze zastanawiam się z czego wynika ta litania oskarżeń pod adresem Czech. Złości, miłości czy troski o naszych sąsiadów? Wierzę, że z tego ostatniego powodu, choć do końca pewności nie mam.
Czechy nie są rajem, ale wie to każdy, kto spojrzał na ten kraj trochę bardziej uważnie niż przez pryzmat krótkich wycieczek, Złotej Pragi i piwa. To kraj jak każdy inny, mierzący się z własnymi problemami, trudną i bolesną przeszłością. Wady i oskarżenia, które padają pod adresem Republiki Czeskiej, nie dotyczą tylko Czech. Historia zaginionej dziewięć lat temu Aniczki Janatkovej mogła wydarzyć się wszędzie. Zarzut, że państwo "nie potrafi uchronić dzieci przed zaginięciem, a ich rodziców przed strachem o ich bezpieczeństwo" jest mocno przesadzony. Nie znam kraju, który potrafiłby w stu procentach zapewnić swojemu obywatelowi bezpieczeństwo. Podobnie czytając rozdział poświęcony językowi i wulgaryzmom, poziom kultury i język jakim posługują się czescy politycy i tamtejsze elity niczym specjalnie nie odbiega od tego którym posługują się politycy z naszego rodzimego podwórka. Przykładów czeskich przywar, których okazują się tak bliskie nam Polakom, a które pojawiają się w książce, można mnożyć.
Michał Zabłocki ma rację pisząc, że nasza wiedza o Czechach (i nie tylko o nich) jest fragmentaryczna i oparta na stereotypach. Boję się jednak, że "To nie raj. Szkice o współczesnych Czechach" próbując obalić stereotypy i sypiąc pod adresem naszych sąsiadów lawiną oskarżeń tworzy nowe niepotrzebne uproszczenia.
Choć w większości nie zgadzam się z autorem, to uważam, że ta książka jest potrzebna. Rzucając na Czechy całkiem inne światło, pokazuje, że nasi południowi sąsiedzi w rzeczywistości są nam znacznie bliżsi niż wcześniej myśleliśmy.
Informacje o książce:
Autor: Michał Zabłocki
Tytuł: To nie jest raj. Szkice o współczesnych Czechach
Wydawnictwo Helion
Miejsce i data wydania: Gliwice 2019
O książce ż mniej lub bardziej pochlebnie pisali równie:
Dorota z bloga Czechofil - recenzja
Czechy po polsku- recenzja
Ania z "Literackich skarbów całego świata" - recenzja
Zdaniem Michała Zabłockiego Czesi doświadczają "słabości państwa i instytucji- zamiast więc ich bronić, bo są ich, oddają je biernie bez walki. Ta bierność wyraża się poprzez dyskryminację różnorodnych mniejszości, niechęć do ich integracji i przymykanie oka na ich podstawowe potrzeby oraz zagrożone bezpieczeństwo; niezrozumienie dla demokracji, która pojmowana jest jako bezkompromisowe rządy większości, a nie ochrona słabszych; krytykę politycznej poprawności, dla wielu wyrazu słabości i uległości wobec miękkich idei z Zachodu, a nie wynikającego z humanitarnej tradycji Zachodu szacunku dla odmienności; ogromną korupcję, powstrzymującą realizację istotnych dla ludności projektów; nieudolności policji, która nie potrafi poradzić sobie z garstką ekstremistów czy odnaleźć zaginionych dzieci, a za to umie dokonać szarży i pacyfikacji uczestniczących we mszy Romów; błędy sądów i prokuratury, oskarżających i skazujących na podstawie poszlak- nie dowodów - być może niewinnych; czy wreszcie kreowanie przez media przejaskrawionego obrazu świata, publiczne ferowanie wyroków i kar czy nieprzemyślane i nieodpowiedzialne narażanie ludzi przez ujawnianie niesprawdzonych informacji i wynajdowanie problemów, które nie mają zbyt wiele wspólnego z faktami i rzeczywistością."
Wciąż jeszcze zastanawiam się z czego wynika ta litania oskarżeń pod adresem Czech. Złości, miłości czy troski o naszych sąsiadów? Wierzę, że z tego ostatniego powodu, choć do końca pewności nie mam.
Czechy nie są rajem, ale wie to każdy, kto spojrzał na ten kraj trochę bardziej uważnie niż przez pryzmat krótkich wycieczek, Złotej Pragi i piwa. To kraj jak każdy inny, mierzący się z własnymi problemami, trudną i bolesną przeszłością. Wady i oskarżenia, które padają pod adresem Republiki Czeskiej, nie dotyczą tylko Czech. Historia zaginionej dziewięć lat temu Aniczki Janatkovej mogła wydarzyć się wszędzie. Zarzut, że państwo "nie potrafi uchronić dzieci przed zaginięciem, a ich rodziców przed strachem o ich bezpieczeństwo" jest mocno przesadzony. Nie znam kraju, który potrafiłby w stu procentach zapewnić swojemu obywatelowi bezpieczeństwo. Podobnie czytając rozdział poświęcony językowi i wulgaryzmom, poziom kultury i język jakim posługują się czescy politycy i tamtejsze elity niczym specjalnie nie odbiega od tego którym posługują się politycy z naszego rodzimego podwórka. Przykładów czeskich przywar, których okazują się tak bliskie nam Polakom, a które pojawiają się w książce, można mnożyć.
Michał Zabłocki ma rację pisząc, że nasza wiedza o Czechach (i nie tylko o nich) jest fragmentaryczna i oparta na stereotypach. Boję się jednak, że "To nie raj. Szkice o współczesnych Czechach" próbując obalić stereotypy i sypiąc pod adresem naszych sąsiadów lawiną oskarżeń tworzy nowe niepotrzebne uproszczenia.
Choć w większości nie zgadzam się z autorem, to uważam, że ta książka jest potrzebna. Rzucając na Czechy całkiem inne światło, pokazuje, że nasi południowi sąsiedzi w rzeczywistości są nam znacznie bliżsi niż wcześniej myśleliśmy.
Informacje o książce:
Autor: Michał Zabłocki
Tytuł: To nie jest raj. Szkice o współczesnych Czechach
Wydawnictwo Helion
Miejsce i data wydania: Gliwice 2019
O książce ż mniej lub bardziej pochlebnie pisali równie:
Dorota z bloga Czechofil - recenzja
Czechy po polsku- recenzja
Ania z "Literackich skarbów całego świata" - recenzja
Z ogromną ciekawością sięgnę po tę publikację. W Czechach byłam tylko kilka razy. Niby wszystko było świetnie, ale … :)
OdpowiedzUsuńInteresująca książka. Warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Dużo interesujących i pomocnych recenzji.
OdpowiedzUsuń