czwartek, 1 listopada 2018

Cesarski zegarmistrz, Christoph Ransmayr

Czas. Człowiek od zawsze pragnął oswoić ten "żywioł". Poprzez opis, poprzez jego uchwycenie w kategoriach ilościowych i jakościowych, zyskujemy przynajmniej złudzenie panowania nad czasem. Jak szybko upływa czas, czy można go ujarzmić zastanawia się w "Cesarskim zegarmistrzu" austriacki pisarz Christoph Ransmayr, tkając przy tym urzekającą opowieść, która sprawia, że czas zaczyna płynąć zupełnie inaczej.

Alister Cox, jest najsłynniejszym angielskim zegarmistrzem oraz konstruktorem skomplikowanych i kunsztownych automatów, którego sława wykracza poza rodzinny kraj. On sam po śmierci ukochanej córki zatraca się w żałobie i rozpaczy. Szansą na wybawienie staje się niespodziewana propozycja, którą otrzymuje od samego Qiánlónga. Cesarz Chin zaprasza go, by przybył do Zakazanego Miasta i stworzył dla niego trzy zegary, jakich nie widział jeszcze świat. Cox wraz ze swoimi pracownikami Jacobem Merlinem, Aramem Lockwoodem i Baldrerem Bradsawem wyruszają do Chin, by spełnić życzenie Pana Dziesięciu Tysięcy Lat.

Trzy zegary, odmierzające czas w różnych okresach ludzkiego życia: czasu dziecka, czasu zakochanego i czasu skazańca. "Zegary do mierzenia pędzącego, wlokącego się albo zastygłego czasu ludzkiego życia, maszyny, które zależnie od poczucia czasu (...) wskazywałyby upływ godzin albo dni - zmieniające się tempo czasu." Jak zbudować zegar, który wskazywałby subiektywne poczucie czasu dziecka albo osoby umierającej? W końcu żaden zegar nie potrafi zmierzyć tego co dzieje się w ludzkiej duszy. Jednak Cox jest kimś więcej niż zegarmistrzem. Jest artystą.

Jak najlepszy terapeuta, odczytuje myśli Boga- cesarza i uświadamia sobie, że jego  pragnienie by być ponad czasem, bierze się z ludzkiego strachu przed śmiercią. Cesarz Chin w rzeczywistości nie pragnie zegara odmierzającego poczucia czasu dziecka. Pragnie maszyny, która przywróci go do jego własnego dzieciństwa. Nie pragnie zegara, który odmierza czas umierającego człowieka, raczej chce wiedzieć, czego sam może spodziewać się pod koniec życia. 
W rzeczywistości Qiánlóng nie zleca Coxowi wykonania zegarów, marzy o dziełach sztuki, które sprawią, że jego egzystencja stanie się bardziej namacalna. Walcząc z cieniami przeszłości, przekuwając swoje cierpienie, tęsknotę za córkę, pokorny Cox takie dzieła sztuki tworzy. Zaklina czas nadając mu inny artystyczny wymiar.

"Cesarski zegarmistrz" to baśniowa, subtelna, elegancka, wolna od wszelkiego patosu, odporna na pokusy przesadnego manieryzmu,  wyjątkowa przypowieść o przemijaniu. Filozoficzna refleksja nad uciekającym czasem i uzdrawiającą mocą sztuki. To także opowieść o ludzkiej pysze, ojcowskiej miłości, ogromnej pasji i ambicji.
Christoph Ransmayr stworzył urzekającą baśń z filozoficzną głębią, która przede wszystkim jest wspaniałą literaturą.

Informacje o książce:
Autor: Christoph Ransmayr
Tytuł: Cesarski zegarmistrz
Tytuł oryginału: Cox oder Der Lauf der Zeit
Przekład: Jacek St. Buras
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce i data wydania: Kraków, 2018
ilość stron: 269

8 komentarzy:

  1. I zapowiada się wspaniale. Normalnie pachnie magią i wybitnością. Muszę to łyknąć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, baśniowa i bardzo refleksyjna. Co ciekawe postać Alistera Coxa inspirowana jest Jamesem Coxem, żyjącym w XVIII wieku angielskim zegarmistrzu, który co prawda w Chinach nigdy nie był, ale cuda tworzył. Najsłynniejszy Peacock Clock obecnie znajduje się w St. Petersburgu

      Usuń
    2. Ja to ogólnie jestem powiem Ci maniak czasowy. Wszystko zawsze obliczone i zaplanowane. Ja nie potrafię iść 'normalnie' gdziekolwiek, zawsze staram się maksymalnie wykorzystać czas, np. będąc u lekarza biorę koniecznie książkę, albo idą na zakupy do kilku sklepów zawsze obmyślam najlepszą i najszybszą drogę, żeby po kolei wszystko oblecieć. Mając też kilka książek do przeczytania patrzę od razu w przyszłość, co i kiedy będę czytał, i ile mi to mn zajmie. Może sam byłem w jakimś poprzednim wcieleniu zegarmistrzem czy coś. :D

      Usuń
  2. After examine a number of of the blog posts on your web site now, and I actually like your approach of blogging. I bookmarked it to my bookmark web site list and can be checking again soon. Pls try my website online as effectively and let me know what you think. online casino games

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie książki - subtelne i z swoistą magią bardzo lubię, szkoda, że jest ich tak mało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas ma jedną podstawową wadę - za szybko upływa. Z każdym kolejnym przeżytym rokiem uświadamiam to sobie coraz częściej ;) Spodziewam się, że czas przeznaczony na lekturę tej powieści ubiegnie mi szybko, bo jest to moja ulubiona tematyka. Dziękuję za bardzo interesującą propozycję i zachęcającą recenzje. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony kusi mnie ta magia, z drugiej - obawiam się nadmiaru filozofii, na którą mam poważną alergię :)

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że filozoficznej warstwy powieści nie musisz się bać, raz że nie ma jej dużo, a poza tym na pierwszy rzut oka nie jest widoczna, autor bardzo umiejętnie przemycił ją książce. Moim zdaniem warto. Pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...