wtorek, 23 maja 2017

Olga i osty, Agnieszka Hałas- recenzja #309

Powieść, która miała być fantastyką, a okazała się czymś znacznie więcej. Baśń, która nie jest baśnią. "Olga i osty" Agnieszki Hałas to powieść, której nie da się zaszufladkować i w żaden sposób sklasyfikować. Opowieść, która zawieszona jest gdzieś na pograniczu fantastyki i powieści psychologicznej.  Oniryczna, dziwaczna jak sen, przepiękna i mądra historia.

Oldze Pańkowskiej nie wiedzie się w życiu. Po śmierci matki nie potrafi poukładać swojego życia, nie ma stałego źródła utrzymania i nieustannie kłóci się ze swoim bratem.  Pewnego dnia ratując bezpańskiego kota, trafia do baśniowego świata, Zaświatów i zostaje gospodynią w domu czarodzieja.

Baśniowy początek, wyjęty niczym z "Alicji w Krainie Czarów", po którym następuje brutalne i bolesne  zderzenie z szarą rzeczywistością. Zaświat, do którego trafia Olga jest tylko przystankiem, miejscem które pozwoli dziewczynie uporać się z tym co zostawiła za sobą.
Pojawiające się w powieści Szare, złotorożce, Królowa Ostów, otoczona cierniowym murem niczym Maleficient z Królewny Śnieżki, posiadają charakter symboliczny, stając się pretekstem do przedstawienia wątków psychologicznych powieści.

Olga musi zmierzyć się ze skomplikowaną i niełatwą przeszłością, z chorobą i śmiercią matki, depresją i skomplikowanymi relacjami z innymi. Ścieżka, którą prowadzi autorka Olgę w Zaświecie rozgałęzia się, podąża w różnych kierunkach, plącząc rzeczywistość z fantastycznymi przygodami w krainie Królowej Ostów i krasnoludków a snem. Czy jesteśmy we śnie, czy w wyobraźni bohaterki? Ile Olg spotykamy i która z nich jest prawdziwa? Agnieszka Hałas przedstawia różne możliwe, alternatywne wersje wydarzeń, w każdej  losy głównej bohaterki zmierzają w kompletnie różnym kierunku, równie prawdopodobnym. W każdej wersji Olga stara zmierzyć się ze światem i z własnymi demonami.

"Olga i osty" to opowieść o poszukiwaniu sensu życia, zrozumienia bolesnych wydarzeń z przeszłości, które położyły cień na teraźniejszość, o poszukiwaniu nadziei. Olga musi skonfrontować się z własnymi lękami, głęboko skrywanymi traumami z dzieciństwa, które najchętniej wymazałaby z pamięci, a które nie chcą zniknąć. Próby samobójcze, zmagania z rakiem, śmierć bliskich jej osób, samotność, problemy finansowe, czy bezrobocie, to problemy z którymi musi zmierzyć się Olga. To problemy z którymi na co dzień mierzy się każdy z nas. Ta powieść tak naprawdę jest o nas, o naszych lękach, problemach, emocjach, z którymi ciężko jest sobie poradzić.

"Olga i osty" Agnieszki Hałas to przepełniona melancholią, wykorzystująca realizm magiczny powieść psychologiczna. Mądra, głęboka, do bólu prawdziwa opowieść o nas samych.  O naszych demonach i trudnych emocjach i życiu. Pięknie napisana, poruszająca powieść.
Czytajcie. Warto.

Olga i osty, Agnieszka Hałas, Wydawnictwo W.A.B., 2016, ss. 351

11 komentarzy:

  1. Pięknie o niej napisałaś. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Klimaty melancholijni-depresyjne, ale mimo dołującego nastroju w jaki może wpędzić gorąco zachęcam, jedna z ciekawszych polskich powieści ostatnich lat.

      Usuń
  3. Brzmi zachęcająco, choć nie przepadam za depresyjnymi klimatami. Ale generalnie mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wciąż czekam na paczkę z nią, ale podkręciłaś moje chęci przeczytania jej. Mam nadzieję, że przyjdzie jutro.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wcześniej zwróciłam na "Olgę i osty" uwagę, ale teraz czuję się jeszcze bardziej zachęcona. Zwłaszcza, że przecież uwielbiam powieści balansujące na granicy fantastyki i mainstreamu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. realizm magiczny to cos co lubię. Pobudza wyobraźnie i wyzwala emocje . Piękna recenzja, choć nie przepadam za polskimi autorkami na te książkę sie skuszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna recenzja! Co do samej książki, mimo że zapowiada się interesująco, nie wiem czy by mi się spodobała :/

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  8. Realizm magiczny w połączeniu z psychologią może być niezwykłą przygodą, która unurza czytelnika w niezbadane zakątki ludzkiej duszy. Wszyscy jesteśmy trochę magiczni, jakaś magia gra w nas bezsprzecznie, ale odkryć ją można czasami tylko przez ból.
    Chciałabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczarowana rytmem Twoich wrażeń po lekturze "Olgi i ostów" ogarnęło mnie nie tylko pragnienie sięgnięcia po tę książkę, ale zarazem niezachwiana pewność, że ta wyjatkowa historia będzie miała dla mnie walor terapeutyczny :) Psychologiczne zwierciadło przesączające odbicia przez faktor oniryzmu to aspekty, których zespolenie jawi mi się jako swoista obietnica wędrówki w głąb własnych ran w podążaniu za odbiciami Olgi.

    Dziękuję za ukazanie nowego królestwa, zapraszającego mrokiem i migotliwą nieokreślonością :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...