sobota, 20 października 2018

Jezioro, Bianca Bellová

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i lasami, nad brzegiem jeziora razem z babcią i dziadkiem mieszkał sobie mały chłopiec, dziesięcioletni Nami. Brzmi jak bajka?  Szkoda, że bajką nie jest. Opierając się na historii Jeziora Aralskiego, Bianca Bellová stworzyła "Jezioro", powieść, która daje jedynie niewielką iskierkę nadziei. Zamiast tego oblepia brudem, zostawia z poczuciem beznadziei, pokazując, że zawsze tam gdzie pojawia się człowiek i sieje swoje zniszczenie, nie ma co liczyć na szczęśliwe zakończenie. 

Boros jest niewielką osadą rybacką, której mieszkańcy utrzymują się głównie z połowu ryb. Położona jest na granicy dwóch światów, realnego i magicznego, między tradycją, zabobonem i postępem. W miasteczku stacjonuje radzieckie wojsko, a nad jeziorem czuwa Duch, który gniewa się na ludzi, domagając się ofiar, zsyłając na mieszkańców bardzo namacalne plagi nieszczęść.  Jezioro coraz bardziej wysycha, woda w nim jest skażona.  Rodzą się niepełnosprawne dzieci, ludzie chorują, nieustannie drapiąc swędzącą wysypkę i cierpiąc na wymioty.
Wśród nich mieszka dziesięcioletni Nami, z babcią, która ma wielkiego guza na kości ogonowej i dziadkiem, który nigdy nie odkłada papierosa bez filtra. Wkrótce Duch Jeziora odbiera Namiemu oboje dziadków. Chłopiec, którego nic nie trzyma w Boros wyrusza w nieznane, aby odszukać matkę, odnaleźć swoje korzenie i dowiedzieć się kim tak naprawdę jest. 

Pierwsza bójka, pierwsza miłość i miłosny zawód, pierwsza praca, pierwsze doświadczenia z prostytutką, pierwszy łyk alkoholu. Nami dorasta, przechodzi metamorfozę, szybko przestając patrzeć na świat oczami dziecka. Jego dojrzewanie jest bolesne i nie do pozazdroszczenia. Chłopak wędruje przez świat poznając go od tej najgorszej strony. Nie jest mu dane doświadczyć ani odrobiny wytchnienia, zbyt krótkie chwile spokoju nie są jednak w stanie przesłonić upadku i zepsucia świata, który stacza się coraz bardziej ku przepaści.

Bianca Bellová opowiadając historię Naniego, który poszukuje swoich korzeni napisała opowieść inicjacyjną, powieść drogi, jednak "Jezioro" jawi się również jako ostrzeżenie. Przestroga przed nami samymi.
Gdy opada w jeziorze poziom wody, wrasta jego toksyczność, wraz z degradacją środowiska, degraduje społeczeństwo, upadają relacje między ludzkie. Boros trapi bieda, gwałty, przemoc i niemoc, jednak odpowiedzialność za wszystkie te nieszczęścia mieszkańcy przypisują mitycznemu Duchowi jeziora. Nie dostrzegają brudu i zepsucia, która osadza się za nich samych.

"Jezioro" to oszczędna w słowach, przepełniona uczuciem pustki i samotności proza  inicjacyjna, z której przebija  wszechobecna i do szpiku kości przejmująca beznadzieja. Bianca Bellová pozwala czytelnikowi zanurzyć się w bagnie ludzkich tragedii, nieszczęść, brudu i obojętności. Brudu, który głęboko zachodzi za skórę i  który trudno z  siebie później zmyć.  Lektura "Jeziora" boli, gnębi, dając na koniec maleńką iskierkę nadziei.
Mocna i piękna proza. 

Informacje o książce:
Autor: Bianca Bellová
Tytuł: Jezioro
Tytuł oryginału : Jezero
Przekład: Anna Radwan- Żbikowska
Wydawnictwo: Afera
Miejsce i data wydania: Wrocław, 2018
ilość stron: 215

2 komentarze:

  1. To już druga pozytywna recenzja tej książki, którą dziś czytam. Muszę koniecznie przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...