Nazywano je "dziewczynkami", "Juliami", "zakrętami" "panienkami", "kobietami z puffu". Po wojnie po prostu "dziwkami", które kolaborowały z wrogiem. Kim były przymusowe pracownice seksualne z okresu II wojny światowej? "Jej los pozostaje nieznany", "nie wiadomo" te słowa raz po raz pojawiają się na stronach "Przemilczanych" Joanny Ostrowskiej, książki w której ona sama podejmuje się karkołomnego zadania. Opowiada o tym jak w czasie II wojny światowej zmuszano kobiety do prostytucji, jak werbowano pracownice seksualne, jak wyglądała organizacja domów publicznych na terenie Generalnego Gubernatorstwa i w obozach koncentracyjnych. Dotyka tabu, tych fragmentów historii, które zostały "z premedytacją zapomniane, wyparte z heroicznych narracji cierpiących ofiar i ich oprawców, wymazanych z dramatu II wojny światowej, w którym zwyczajnie się nie mieszczą."
"Paradoksalnie czasem łatwiej ustalić, jak wyglądało umeblowanie w
pokojach domu publicznego, niż kto w nich pracował. Znamy liczbę łóżek,
umywalek, krzeseł albo wysokość opłaty za "wstęp". Pomiędzy nimi
krzątają się na zawsze bezimienne cienie."
Wiadomo, że najmłodsza dziewczyna, która trafiła do puffu w Auschwitz-Birkenau miała 16 lat, znamy tylko pojedyncze imiona i nazwiska, w większości kobiety, które trafiały do domów publicznych są pozbawione tożsamości, bezosobowe, anonimowe. W relacjach świadków często traktowane jak kryminalistki, coś wstydliwego, coś co uwłacza przyjętej narracji obozowego cierpienia. Dlatego kobiety wolały milczeć, trzymać w tajemnicy swoje obozowe doświadczenia, by po wojnie nikt nie nazwał ich dziwkami i kolaborantkami, nikt ponownie nie wykluczał i piętnował za to do czego zostały zmuszone w czasie wojny. Zostały przemilczane świadomie, skazane na
zapomnienie, mimo że ich cierpienie nie różni się
niczym od cierpienia innych robotników przymusowych czy więźniów obozów.
Biografie seksualnych pracownic przymusowych, o których opowiada w swojej książce Joanna Ostrowska są niekompletne, niedokończone, składają się "ze śladów, fragmentów pochodzących najczęściej z dokumentów obozowych". Tylko jedna z bohaterek podzieliła się z autorką swoją historią, przeżyciami, o których nie mówiła nikomu przez ponad sześćdziesiąt lat. Tysiące innych kobiet będą milczeć. Jednak nie tylko kobiety, gdyż jak wspomina w swojej pracy Joanna Ostrowska ofiarami przemocy seksualnej byli również mężczyźni.
Przeraża istnienie zaplanowanego w każdym szczególe systemu wykorzystywania seksualnego kobiet. Sieci domów publicznych, która stanowiła potężny biznes, wprowadzonej przede wszystkim po to "żeby kontrolować seksualność niemieckich obywateli na terenach okupowanych." Tworzono osobne burdele dla Wermachtu, było kilka dla SS. Działały również puffy w obozach pracy oraz domy publiczne dla robotników przymusowych, które stanowiły formę nagrody, miały za zadanie motywować więźniów do cięższej pracy. Same kobiety zostały sprowadzone do roli towaru, "kontyngentu", nadzorowanego kawałka ciała, który pozwalał nazistom "kontrolować seksualność więźniów i uzależniać ich od władzy obozowej."
"Zdarzały się wypadki, że kobiety doprowadzone do ostatecznego wyniszczenia, chcąc ratować swe życie zgłaszały się dobrowolnie." jednak wspomniane przypadki to wyjątki, większość kobiet które trafiały do domów publicznych z ulicznych łapanek, były do tej pracy zmuszane."
"Wybierali najlepsze, najzdrowsze dziewczyny, które otrzymywały ładne
ubrania i miały lepszą możliwość przeżycia w puffie. Wybiórki wyglądały
tak: Wystąpić! Dlaczego została wybrana, tego nie wiedział nikt. To był
obóz, tam nikt nikogo nie pytał, czy ktoś chce, czy to komuś pasuje albo
nie. Przychodziła komisja selekcyjna. Te wyglądają dobrze, raz, dwa,
trzy. Nie było pytań. To było normalne komando pracy, rozkaz to rozkaz.
Osobiście uważam, że nie było żadnego problemu znaleźć w takich
warunkach, jakie panowały w obozie, tysiąc chętnych dziewcząt".
"Przemilczane" to opowieść wyczytana z marginesów. Z marginesów oficjalnych opowieści o wojnie, marginesów opowieści ludzi, którzy wojnę przeżyli, "z liczb, beznamiętnych zapisków, nużących raportów, planów architektonicznych. Nazw ulic, inicjałów." Czy ze statystyk można wyczytać ludzką traumę? zastanawia się we wstępie do swojej książki badaczka. Można. Joanna Ostrowska spisuje historię nierządu z okresu II wojny światowej, życiorysy kobiet zmuszanych do nierządu, które choć skatalogowane, wypunktowane, tylko pozornie wydają się chłodne i pozbawione emocji. Za tymi liczbami, statystykami można dostrzec ogromną czułość i empatię dla wszystkich wojennych ofiar seksualnej przemocy. Ta książka przywołuje głos kobiet, których świadectwa nigdy nie mogliśmy albo nie chcieliśmy usłyszeć, oddając im należne miejsce w historii, uznając ich cierpienia.
Wstrząsająca, bardzo ważna pozycja.
Informacje o książce:
Autor: Joanna Ostrowska
Tytuł: Przemilczane. Seksualna praca przymusowa w czasie II wojny światowej
Wydawnictwo: Marginesy
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2018
Liczba stron: 462
Wstrząsająca, bardzo ważna pozycja.
Informacje o książce:
Autor: Joanna Ostrowska
Tytuł: Przemilczane. Seksualna praca przymusowa w czasie II wojny światowej
Wydawnictwo: Marginesy
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2018
Liczba stron: 462
Cenią sobie literaturę wojenną, więc na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńHistorie, które sprawiają, że pobyt w Auschwitz wydaje się jeszcze straszniejszy. Książka już czeka na czytniku, kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKiedyś była taka książka 'Dom lalek' - o puffie w Auschwitz. Krążyła z rąk do rąk....
OdpowiedzUsuńJoanna Ostrowska wspomina w "Przemilczanym" m.in. o "Domu lalek", które miały wpływ szczególnie w Izraelu na powstanie mitu "dziwki polowej", przez co ofiary tuż po wojnie naznaczano i piętnowano za domniemane albo istniejące relacje seksualne z okupantem. Zdaniem autorki książki takie jak "Dom lalek" wyparły prawdziwe relacje ofiar podobnej przemocy. Fikcja, która niewiele wspólnego miała z rzeczywistością.
UsuńNie pamiętam treści tej książki, bo byłam jeszcze dosyć młoda, ale pamiętam, że czytali to wszyscy. Dobrze więc, że odniesiono się do tej książki.
UsuńBardzo się cieszę, że powstają takie książki, które poruszają tak ważne tematy. Dobrze, żeby mówić o takich rzeczach głośno.
OdpowiedzUsuńKsiążka ważna i poruszająca temat zbyt często pomijany.
OdpowiedzUsuńBardzo poważna tematyka i mimo, że ja nie lubię wojennych książek i zwyczajnie ich nie czytam to mam przed sobą książkę, po którą chętnie sięgnę !
OdpowiedzUsuń