Nie będę robić wielkich czytelniczych podsumowań, nie będę was katować liczbami, procentami (tych mam dość na co dzień ) i innymi danymi statystycznymi, bo w czytaniu nie chodzi o ilość, ale radość jaką do naszego życia wnoszą książki.
Zestawienie, które prezentuje poniżej jest bardzo subiektywne i osobiste. To pozycje przeczytane przeze mnie w 2019, takie które poruszyły moje serducho najbardziej, takie o których myślałam długo po zakończeniu lektury. Takie do których z pewnością będę wracać.
Mariusz Szczygieł.
To jedna z tych książek, która każe uważniej spojrzeć na ludzi i na otaczający nas świat. Pomaga pogodzić się z bezwzględnym upływem czasu, oswoić straty, które
dopiero nadejdą, i zrozumieć, że tak jak napisał Wit Szostak we
"Wróżeniu z wnętrzności" "niczego nie można naprawdę mieć, ani ludzi, ani rzeczy, ani nawet słów". Mariusz Szczygieł swoim reportażem udowadnia, że nie ma to nie tylko smutek i łzy, nie ma to szansa, może uleczyć, przynieść ukojenie i ulgę, potrafi wyzwolić. Nie ma jest stanem naturalnym i powinniśmy nauczyć się z nim żyć, ma zawsze przemija. (więcej o książce przeczytacie tutaj)
Niewielka, ale jakże mięsista opowieść. Miljenko Jergović w swojej książce kreśląc portret fikcyjnej postaci
Gubernika, wrzucając go do "bałkańskiego kotła", przeplatając prawdziwe
postacie z wymyśloną historią kreśli niezwykłą opowieść o Sarajewie,
mieście, które jest "istnym cudem", o miejscu "miłości i pogardy". Magiczna
opowieść o poszukiwaniu "nędznego bośniackiego drzewa", z którego
wytwarza się najwspanialsze skrzypce, których historią pisana jest
historia Europy. Piękny hołd złożony niezwykłemu miastu, które mocno
odcisnęło swoje piękno na kartach historii Europy XX wieku. (więcej o książce przeczytacie tutaj )
Wypędzenie Gerty Schnirch
Kateřiny Tučkova
To jedna z tych książek, których lektura boli, i które później musiałam długo odchorować. "Wypędzenie Gerty Schnirch" jest niczym gęsty, tłusty sos, który oblepia i który mimo szorowania nie chce się zmyć. Tučkova opowiadając o losach Gerty Schnirch opowiada o losach 3 milionów Niemców, którzy zostali pozbawieni obywatelstwa, majątku i wypędzeni z kraju, który był ich domem. Trudna i bardzo ważna książka, dotykającą kwestii winy, zemsty, przebaczenia.
(więcej o książce możecie przeczytać tutaj)
Do trzewi wstrząsający, bolesny, pełen empatii i głęboko poruszający reportaż o mrocznym obliczu Kanady. To
opowieść o bezradności tysięcy dzieci i ich rodziców, które wcielone do
systemu nie miały do kogo zwrócić się o pomoc. Opowieść o mechanizmach
zhierarchizowanej instytucji, która pozbawiona jakiejkolwiek kontroli
zdolna jest do największego okrucieństwa. O człowieku, który pomimo
drzemiącego w nim zła, zdolny jest do rzeczy dobrych, o tym, że często
sam kat jest ofiarą, a krzywdzeni niepostrzeżenie zamieniają się w
potwory. I w końcu to historia traktująca o tym, że człowiek jest
gotowy do podjęcia wysiłku w celu pojednania, próby zabliźnienia
zadanych kiedyś ran. (więcej o książce: tutaj)
Śmiertelnie poważne i kompletnie niedorzeczne. Melancholijne i zabawne,
głęboko niepokojące albo przesycone dziwacznym humorem i groteską.
Lekkie, a przy tym duszne i pełne rozpaczy. Zbiór dziewiętnastu
opowiadań zawartych w zbiorze "Bogowie pokazują klaty" kanadyjskiego
prozaika Billa Gastona to historie, które nie sposób scharakteryzować
tylko w kilku słowach, trudno je też zinterpretować według tylko
jednego klucza. Jest w tych opowiadaniach coś takiego, że przyciąga,
intryguje i fascynuje. Coś co sprawia, że na długą pozostają w pamięci,
drażniąc i uwierając.
"Bogowie pokazują klaty" Billa Gastona to przewrotna i bardzo
nietuzinkowa lektura. Historie surrealistyczne, autoironiczne, pełne
brytyjsko- kanadyjskich smaczków, a jednocześnie ze względu na
poruszane problemy i dylematy bohaterów tak bliskie przeciętnemu
zjadaczowi chleba.
Szaleńczy, ale jakże wyborny. (więcej w recenzji)
Szaleńczy, ale jakże wyborny. (więcej w recenzji)
Niekonwencjonalna, baśniowa, poetycka, do tego przepięknie napisana powieść. Radek Rak czerpie pełnymi garściami z mitów, ludowych wierzeń, folkloru, magii, by stworzyć opowieść o XIX wiecznej Galicji, przypowieść o ludzkich słabościach, o społecznych niesprawiedliwościach, o potrzebie zemsty, poszukiwaniach własnej tożsamości, o podziałach, których nie sposób wyeliminować, a które prowadzą do przemocy i są źródłem wielkiego zła.
Błoto słodsze niż miód . Głosy komunistycznej Albanii
Małgorzata Rejmer
Literatura faktu, napisana jak powieść, przejmująca, pełna szacunku i empatii do drugiego człowieka.
Opowieść o reżimie, który mógł wszystko, który terroryzował strachem, przed którym nie można było uciec. Opowieść o Albanii, , która stała się dla swoich obywateli twierdzą i więzieniem, kraju w którym obowiązywała wina zbiorowa, za przewinienia, ojca, brata, wujka, płaciła cała rodzina. "Błoto słodsze niż miód" to portrety ludzi postawionych w sytuacjach granicznych, sprowadzonych do roli bezwolnych dzieci, poddanych partii, którzy nie wiedzieli co oznacza wolność. Lektura warta zaangażowania.
Błoto słodsze niż miód . Głosy komunistycznej Albanii
Małgorzata Rejmer
Literatura faktu, napisana jak powieść, przejmująca, pełna szacunku i empatii do drugiego człowieka.
Opowieść o reżimie, który mógł wszystko, który terroryzował strachem, przed którym nie można było uciec. Opowieść o Albanii, , która stała się dla swoich obywateli twierdzą i więzieniem, kraju w którym obowiązywała wina zbiorowa, za przewinienia, ojca, brata, wujka, płaciła cała rodzina. "Błoto słodsze niż miód" to portrety ludzi postawionych w sytuacjach granicznych, sprowadzonych do roli bezwolnych dzieci, poddanych partii, którzy nie wiedzieli co oznacza wolność. Lektura warta zaangażowania.
Opowiadania to czy powieść? "Mapa" Barbary Sadurskiej jest jak puzzle, to powieść w kawałkach, fragmentach którą trzeba samodzielnie złożyć w spójną całość. Opowieść, która płynie przez czasy, miejsca, prowadzi przez odmęty grozy, a wszystko łączy tytułowa mapa Fra Mauro oraz tajemnicza akwaforta Fausta. Fascynująca, sięgająca poza horyzont opowieść, o strachu przed utratą tego co dla nas cenne, stabilności, bliskich. O historii, która wciąż się powtarza, ale nigdy nie doświadczamy jej tak samo. Piękna.
W nowy rok wkraczam bez czytelniczych postanowień, celów, będę czytać...tak po prostu. A Wam w tym już rozpoczętym 2020 życzę pięknego i radosnego roku. Zaczytanego, pełnego literackich odkryć i wielu emocji. Niech się darzy!
Nie znam żadnej z tych książek, ale wiem, że muszę przyjrzeć się im bliżej. Szczęśliwego Nowego Roku. 😊
OdpowiedzUsuńKażdy tytuł ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMam niektóre z tych tytułów w planach! Dobrze wiedzieć, że to dobre pozycje! ^_^
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek i póki co nie zapisuje nowych tytułów. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. ;***
P.
https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/
Cieszę się, że tu wlazłam, bo mam na liście kolejne książki, które w końcu dorwę. Nie czytałam żadnej z wymienionych... Nie wiem, jak Ty robisz, że wygrzebujesz skądś takie perełki :) Talent!
OdpowiedzUsuń